Fatalne wyniki matur. Winny system czy młodzież?

Ostatnia aktualizacja: 30.06.2014 12:00
Blisko 30 procent maturzystów nie zdało w tym roku egzaminu dojrzałości. Wyniki te budzą poważne zaniepokojenie. Jaka przyszłość czeka polskich nastolatków i czy naprawdę jest tak źle, jak wskazywałyby oceny matur?
Audio
  • Jak uczniowie oceniają tegoroczne matury? (Czwórka/4 do 4)
  • Wyniki tegorocznej matury potwierdzają, że problemy są zarówno z systemem edukacyjnym, jak i uczniami (Czwórka/4 do 4)
Fatalne wyniki matur. Winny system czy młodzież?
Foto: Glow Images/East News

Odpowiedzi na te pytania szukaliśmy w audycji "4 do 4". Dyskusja na temat tegorocznych matur wzbudziła nie mniejsze emocje niż sam egzamin. Rodzi się zasadna wątpliwość, czy być może problem nie tkwi przede wszystkim w samym systemie, który wymaga od uczniów poruszania się w określonym szablonie, wskazywania konkretnych odpowiedzi z klucza, zamiast rozwijać kreatywność i uczyć myślenia odbiegającego od sztampy?
- Matura pisemna z języka polskiego trwa 170 minut i nie da się rozwiązać zadań po jednokrotnym przeczytaniu tekstu. Trzeba to zrobić trzy-cztery razy, a zadania są sformułowane w taki sposób, że trzeba się odwoływać do konkretnego akapitu. Potem znów wracamy do całego tekstu. We wszystkim należy się dostosować do szablonu. Na kreatywność miejsca nie ma - przyznała krytycznie Aneta Mastelarz, reprezentująca Centralny Klub Młodego Nauczyciela ZNP. Dodała jednak, że nawet niezbyt udana forma egzaminu nie usprawiedliwia tego, że wielu uczniów nie umie czytać ze zrozumieniem. Rokrocznie widać też jak na tacy, jak maleje odsetek uczniów, czytających na co dzień w wolnym czasie coś dłuższego niż komunikaty i statusy na portalach społecznościowych.
PRZECZYTAJ: Czy matematyka na maturze jest potrzebna?

Słabe wyniki z matury nie dziwią Adama Drzewickiego i Martina Stankiewicza z programu "Matura to bzdura". Ich zdaniem egzamin jest fatalnie skonstruowany. - Co roku powtarza się to samo. Matura nie uczy myślenia. Trzeba się dostosować do szablonu, zakuć i zdać, a tak naprawdę nie idzie za tym nic więcej. W efekcie profesorowie na studiach narzekają, że trafiają tam osoby, które nie mają żadnych podstaw do ubiegania się o wyższe wykształcenie. Zły jest po prostu cały system - ostro stwierdził Drzewicki.
Stankiewicz uważa ponadto, że nie można całej winy zrzucać na system. Problem zaczyna się znacznie wcześniej, w głowach gimnazjalistów i licealistów, zaś wyniki matury są tylko tego efektem końcowym. - Uczniowie ciągle obniżają loty, niestety. Polska młodzież cały czas się zmienia i nie jest to "ciągnięcie" w górę - powiedział gość Czwórki.
ZOBACZ TEŻ: Trudne pytania o naukę historii

Pod koniec sierpnia osoby, którym nie udało się zdać matury, będą miały okazję do poprawki. Czasu jest niewiele, tym istotniejsze, aby właściwie go wykorzystać. - Nie jedźcie nad morze, bo i tak pada, ale uczcie się. Nie na szybko i nie po łebkach. Zamiast opierać się o streszczenia, przeczytajcie lektury. I w żadnym wypadku nie sugerujcie się plotkami i spekulacjami na temat tego, co powinno się pojawić na egzaminie poprawkowym, bo możecie się niemiło rozczarować - doradzają goście audycji.
Więcej o tym, jakie wnioski wypływają z wyników tegorocznych matur oraz co należy zmienić w systemie edukacji - w zapisie audycji.
ac/kd

Czytaj także

Jaka będzie szkoła przyszłości?

Ostatnia aktualizacja: 11.02.2014 11:20
Obowiązkowy angielski dla przedszkolaków i koniec z tradycyjnymi lekcjami, które trwają 45 minut. Jeśli Ministerstwo Edukacji Narodowej zrealizuje swoje plany, to tak będzie wyglądać edukacja dzieci od nowego roku szkolnego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ekspert od edukacji: niezdanie obecnej matury to naprawdę duża sztuka

Ostatnia aktualizacja: 14.05.2014 09:09
Nauczyciele i specjaliści uważają, że egzamin maturalny jest zbyt łatwy. Chcą by podwyższono poziom trudności zadań - informuje "Dziennik Polski".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Studiować - tak, tylko po co?

Ostatnia aktualizacja: 21.05.2014 18:50
Po zakończeniu egzaminu dojrzałości wielu maturzystów zastanawia się, co dalej. Pójść na studia, a może rozpocząć pracę i zdobywać doświadczenie zawodowe? Jeśli w ogóle warto dziś studiować, to jaki kierunek?
rozwiń zwiń