Dobra uczelnia w małym mieście - czy to możliwe?

Ostatnia aktualizacja: 27.06.2013 07:00
Maturzyści mają jeszcze kilka dni by wybrać kierunek studiów i uczelnię. Wielu będzie aplikowało do dużych ośrodków akademickich. Część jednak zostanie w małych rodzinnych miastach - czy to skazuje ich na "prowincjonalny" dyplom?
Audio
  • Jak szkoły wyższe w mniejszych miastach radzą sobie z niżem demograficznym - materiał Karoliny Mózgowiec (4 do 4/Czwórka)
  • Czy studiowanie na uczelni w małym mieście oznacza "prowincjonalny" dyplom - rozmowa w studiu (4 do 4/Czwórka)
Piotr Muller i prof. Jan Fazlagic
Piotr Muller i prof. Jan FazlagicFoto: Wojciech Kusiński

Młodzi chętnie opuszczają rodzinne miasta by rozpocząć studia i karierę w dużych metropoliach. Ciągnie ich do dużych ośrodków akademickich, bo podobno te, zapewniają lepszy start. Przyglądając się rankingom uczelni wyższych widać, że w czołówce znajdują się tylko duże szkoły, z dużych miast. To wynik tego, że ważnym kryterium przy ocenie jest renoma placówki.
- Renoma uczelni to jest coś budowanego przez wiele, wiele lat - mówi Piotr Muller przewodniczący Parlamentu Studentów RP. - Istnieje też przekonanie, że jeśli ktoś studiuje w mniejszej miejscowości, to w jakimś sensie nie ma możliwości wykorzystania takiego dużego potencjału naukowego jak w dużych ośrodkach - dodaje. 
Stereotypowo studenci z prowincji oceniani są jako osoby gorzej wykształcone, tymczasem nie każda uczelnia zlokalizowana w dużym mieście umie wykorzystać możliwości jakie ono daje.
- Musimy patrzeć, jak uczelnie wykorzystują ten potencjał, który daje region - mówi gość Czwórki. - Faktycznie małe miejscowości trochę gorzej przyciągają dobrą kadrę naukową, bo tu włącza się stereotyp, że gorzej się mieszka w małych miastach - wyjaśnia.
Piotr Muller radzi by wybierając studia skupić się na jakości kształcenia proponowanej przez daną uczelnię, a nie na jej renomie, uczelnie w mniejszych miejscowościach często są wyspecjalizowane np. szkoła policji w Szczytnie.

Wkrótce będzie możliwość sprawdzenia jak sobie radzą na rynku pracy absolwenci poszczególnych uczelni - to będzie najlepszą rekomendacją.
Profesor Jan Fazlagic z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu i Akademii Finansów i Biznesu Vistula zauważa, że w małym mieście też można stworzyć dobrą szkołę, ale dużym nakładem kosztów.  Duże miasta dają ekspozycję na inne nurty myślenia - co zdaniem profesora jest ich podstawowym atutem.
Prof. Jan Fazlagic i Piotr Muller są zgodni, że dyplomy nie gwarantują kariery zawodowej, liczy się chęć pracy i umiejętności, które się posiada, niezależnie od tego czy się dyplom posiada czy nie.

(pj)

Zobacz więcej na temat: Czwórka edukacja studenci
Czytaj także

Oceny w szkołach są… niepotrzebne?

Ostatnia aktualizacja: 19.06.2013 12:00
Skala stopni w szkole służy ocenianiu osiągnięć ucznia - takie jest założenie. W rzeczywistości bywa inaczej. – Czasem chodzi o dowartościowanie ucznia, albo poprawienie humoru jego rodzicom – mówi w Czwórce Bartosz Karaśkiewicz, nauczyciel.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Magister kontra inżynier - jakie studia wybrać?

Ostatnia aktualizacja: 20.06.2013 12:00
Ekonomia czy informatyka? Choć wybór studiów nie decyduje najczęściej ostatecznie o przyszłej karierze warto dokonać go z rozmysłem. – Należy wybierać sprawdzone uczelnie i kierunki, do których przepustką jest wysoki wynik na świadectwie dojrzałości - radzi Anna Wdowińska z "Perspektyw".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Szukasz pracy? ONZ rekrutuje chętnych

Ostatnia aktualizacja: 27.06.2013 12:30
Jeśli ukończyłeś studia związane z administracją, finansami, informacją publiczną, prawem i statystyką i nie masz jeszcze 33 lat możesz znaleźć pracę w ONZ. Oto szczegóły.
rozwiń zwiń