Grażyna Szapołowska: Kieślowski do emocji podchodził z matematyczną precyzją

Ostatnia aktualizacja: 03.11.2013 13:00
Od premiery "Krótkiego filmu o miłości" mija 25 lat. Okazuje się, że obraz Krzysztofa Kieślowskiego nie stracił nic na swej wartości.
Audio
  • "Krótki film o miłości" nadal porusza - relacja z cyfrowej premiery obrazu Krzysztofa Kieślowskiego (Czwórka/Kontrkultura)
kadr z filmu Krótki film o miłości, reż Krzysztof Kieślowski
kadr z filmu "Krótki film o miłości", reż Krzysztof KieślowskiFoto: mat. prasowe/Kino RP

"Jesteśmy zbyt egoistyczni, zbyt zakochani w sobie. A życie przecieka nam przez palce" - tak o kondycji człowieka w drugiej połowie lat 80. mówił Krzysztof Kieślowski. Refleksja stała się bodźcem do powstania "Krótkiego filmu o miłości", filmowej wariacji na temat przykazania "Nie cudzołóż".

- Ten film pamiętam w całości. Od A do Z - mówi Grażyna Szapołowska. - Kręciliśmy go przez 12 nocy i ja do dziś czuję temperaturę, która wówczas panowała. Pamiętam też Krzysztofa, który stał na dachu i krzyczał: "Co ja robię? O piątej nad ranem stoję na dachu i podglądam Szapołowską!".

"Krótki film o miłości" to historia młodego Tomka (Olaf Lubaszenko), który przez lunetę podgląda dużo starszą od siebie sąsiadkę Magdę (Grażyna Szapołowska). Kobieta prowadzi bardzo bogate życie erotyczne. Chłopięca ciekawość, z czasem, przeradza się w głęboką fascynację, od której już tylko krok do tragedii. Kinowa i telewizyjna wersja obrazu różnią się od siebie zakończeniem.

- Kiedyś Krzysztof zapytał mnie, czym ten film powinien się skończyć - wspomina Grażyna Szapołowska. - I ja nie miałam wątpliwości, że powinien skończyć się bajką.

Kinowa wersja szóstej części telewizyjnego cyklu "Dekalog" otrzymała wiele nagród na polskich i zagranicznych festiwalach i jest - obok "Krótkiego filmu o zabijaniu" - jednym  z najbardziej znanych poza granicami kraju filmów Kieślowskiego z jego polskiego okresu twórczości.

- Wszystkie słowa, których użyję, żeby opisać współpracę z Krzysztofem nie oddadzą tego, jakim człowiekiem był on naprawdę - mówi Artur Barciś. - Krzysztof nie mówił niepotrzebnych wyrazów. Są tacy ludzie, którzy potrafią w jednym zdaniu, używając tylko niezbędnych słów, dokładnie powiedzieć, o co im chodzi. I on do nich należał.

"Dekalog", wspólny projekt Krzysztofa Kieślowskiego i Krzysztofa Piesiewicza, uznawany jest za najważniejsze europejskie przedsięwzięcie filmowe lat 80, a "Krótki film o miłości" to bezsprzecznie jedno z największych osiągnięć polskiej kinematografii. Obraz docenili m. in. Michelangelo Antonioni, Ingmar Bergman czy Peter Weir.

Teraz film Kieślowskiego możemy oglądać w nowej, zrekonstruowanej cyfrowo wersji. - To naprawdę niebywała jakość, która wprowadza do filmu zupełnie nową wartość wizualną i dźwiękową - zachwyca się Grażyna Szapołowska. - Odbiera się go tak, jakby był zrobiony dziś, zwłasza, że jego przesłanie nadal jest aktualne.

Dzięki projektowi Kino RP nowe życie zyskał również m.in. "Wodzirej", "Człowiek z marmuru", "Wszystko na sprzedaż" i "Matka Królów".

kul

Czytaj także

Nie żyje Andrzej Kondratiuk - reżyser "prowincjonalny"

Ostatnia aktualizacja: 22.06.2016 12:50
- Dokąd płynę? Do kina, do filmu, który jest niepodobny do innych. Nie wiadomo, do jakiej szuflady mnie włożyć - mówił o sobie Andrzej Kondratiuk w wywiadzie dla Czwórki z 2013 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Martin Šulik: filmowiec nie może zapomnieć o swoich korzeniach

Ostatnia aktualizacja: 29.10.2013 08:00
Trzykrotny zwycięzca Cottbus IFF, zdobywca 5 nagród w Karlovych Varach, dwukrotnie czeskich Lwów i gość specjalny Tofifestu, Martin Šulik zdradził nam, że kocha kino za to, że pozwala ono konfrontować różne punkty widzenia.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Juliusz Machulski: "Seksmisja" rozjuszyła amerykańskie feministki

Ostatnia aktualizacja: 30.10.2013 10:00
Słowo "kultowy" odmieniane jest dziś przez wszystkie przypadki, ale ten film zasługuje na to określenie. W przyszłym roku minie 30 lat od premiery "Seksmisji" Juliusza Machulskiego.
rozwiń zwiń