Nie żyje Andrzej Kondratiuk - reżyser "prowincjonalny"

Ostatnia aktualizacja: 22.06.2016 12:50
- Dokąd płynę? Do kina, do filmu, który jest niepodobny do innych. Nie wiadomo, do jakiej szuflady mnie włożyć - mówił o sobie Andrzej Kondratiuk w wywiadzie dla Czwórki z 2013 roku.
Audio
  • O Andrzeju Kondratiuku opowiadają Iga Cembrzyńska i Ewa Szykulska (Ściąga z Popkultury/Czwórka)
Andrzej Kondratiuk zmarł 22 czerwca 2016 roku. Miał 79 lat
Andrzej Kondratiuk zmarł 22 czerwca 2016 roku. Miał 79 latFoto: TVP/PAP/Marek Głowiński

Sylwetkę reżysera, scenarzysty i zasłużonego twórcy kina "prowincjonalnego" przybliżyliśmy słuchaczom z okazji 77. urodzin artysty. Obchodził je 20 lipca razem z żoną Igą Cembrzyńską w małej wsi Gzowo, gdzie mieszkał od połowy lat 70.

- Jesteśmy ze sobą już tak długo, a mnie się wydaję, że ślub braliśmy zaledwie wczoraj - mówiła aktorka Iga Cembrzyńska. - Przez całe życie czytałam jego scenariusze, udzielałam rad i wydaje mi się, że znalazłam sobie własne miejsce w jego twórczości. Uwielbiam jego poczucie humoru, nie wyobrażam sobie bez niego życia.

Andrzej Kondratiuk przygodę z filmem zaczynał od serialowej ekranizacji opowiadań Jerzego Szaniawskiego "Profesor Tutka”. Potem były kultowe już dzisiaj filmy "Wniebowzięci", "Wrzeciono czasu", "Słoneczny zegar" oraz "Hydrozagadka", w której obok Igi Cembrzyńskiej wystąpiła Ewa Szykulska w roli panny Joli: - Andrzej nikomu nie pobłażał. Dla młodej aktorki, a taką wówczas byłam, praca z nim była solidną lekcją kina - wspomina aktorka. - Na początku trochę się go bałam, bo wydawało mi się, że jestem za głupia i niedoświadczona. Ale potem, dzięki wspólnym rozmowom, otwartości reżysera i owocnej pracy wszystko się zmieniło.

Twórczość Andrzeja Kondratiuka jest w polskim kinie zjawiskiem wyjątkowym, tak jak i postać samego twórcy, który, jak to określił Tadeusz Lubelski, "dopracował się statusu reżysera prywatnego".

kul/pj

Czytaj także

Jak Audrey Hepburn zakochała się w Rzymie

Ostatnia aktualizacja: 24.07.2013 12:00
Czwórka odwiedza legendarne zakątki świata. Tropiliśmy już hobbistów w Nowej Zelandii i ruszyliśmy śladem legendarnych piratów na karaibskich wyspach. Dziś nadszedł czas, by odwiedzić Rzym, który "zagrał" między innymi w filmie "Rzymskie wakacje".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Andrzej Grabowski: szkoła teatralna była dla mnie jak nieustające wakacje

Ostatnia aktualizacja: 28.07.2013 12:30
- Nigdy nie myślałem o zawodzie aktora. Za to bardzo chciałem być studentem szkoły teatralnej - tak wybór kierunku studiów wspomina znany aktor Andrzej Grabowski. I dodaje, że nie chodziło tylko o piękne dziewczyny.
rozwiń zwiń