Atari, Commodore, ZX Spectrum. Jak rodziły się polskie gry?

Ostatnia aktualizacja: 14.01.2020 11:44
Współczesnych twórców do dziś fascynują komputery, które miały duże ograniczenia, na przykład w sferze kolorów - mówił Piotr Marecki, współautor książki "Narodziny gamedevu z ducha demosceny w Polsce"
Audio
  • O książce "Narodziny gamedevu z ducha demosceny w Polsce" i historii komputeryzacji i programowania w Polsce opowiada Piotr Marecki (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Książka Narodziny gamedevu z ducha demosceny w Polsce
Książka "Narodziny gamedevu z ducha demosceny w Polsce"Foto: Kamil Jasieński/Czwórka

Początek gamingowej "cyfryzacji" w Polsce to końcówka lat 80. i początek 90. ubiegłego stulecia. - Mieliśmy w tej kwestii spore opóźnienie, bo w krajach zachodnich ludzie mieli komputery w domach dekadę wcześniej - mówił Piotr Marecki, autor książki. - Ale z drugiej strony, dzięki temu działo się u nas dużo ciekawych rzeczy.

W książce Piotr Marecki opisuje pierwszą generację komputerów osobistych, ośmiobitowych, które pojawiły się na polskim rynku, czyli Atari, Commodore, Zx Spectrum. - Wtedy ludzie zaczęli kombinować, działać twórczo, programować – mówił gość Kamila Jasieńskiego. - Komputery stanowiły wówczas sacrum, były tak ciężko dostępne i ekstremalnie drogie. Ludzie programowali więc na kartkach papieru.

ZOBACZ TAKŻE Komputer lepiej rozpozna depresję niż psycholog >>>

I być może dlatego początki programowania w Polsce to właściwie klony zagranicznych tytułów. - To były dwa fenomeny. Pierwszym był nasz gamedev. Nikt wówczas programowania nie uczył, a u nas robili to bardzo młodzi ludzie, na etapie szkół podstawowych - mówił gość Czwórki, przytaczając historię - Gamedev się później profesjonalizował i dziś to jedna z bardzo prężnych marek polskich znanych na świecie.

ZOBACZ TAKŻE Jak kochają gracze komputerowi? >>>

Mówił także o polskiej demoscenie, czyli świecie "zorganizowanej anarchii", w którym programiści tworząc programy demonstracyjne, sprawdzają możliwości danych komputerów. - Robią to z czystej pasji, nie dla pieniędzy. Są przywiązani do konkretnych modeli, jedni do Atari, inni np. do Amigi. Poświęcają długie miesiące. Wiem też, że z tej przyczyny rozpadają się związki a nawet małżeństwa - mówił Piotr Marecki. - Ci ludzie to najlepsi z najlepszych, wymyślają rzeczy, na które nie wpadł nawet producent danego komputera. 

Gość Czwórki opowiadał o historii pierwszych Atari w naszym kraju, mówił też o początkach rodzimego gamedevu i roli ówczesnej prasy branżowej w rozwoju tego rynku. Czy wszyscy twórcy gier się do nich dziś przyznają? Jaki był wpływ demosceny na gry? I co autorzy gier z lat 80. oraz 90. robią dzisiaj? 

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Gość: Piotr Marecki (współautor książki "Narodziny gamedevu z ducha demosceny w Polsce")

Data emisji: 14.01.2020

Godzina emisji: 8.16

kd


Czytaj także

Zwierzęta na antybiotykach. W polskich hodowlach jest źle

Ostatnia aktualizacja: 14.01.2020 09:46
- Dwa lata temu Polska była na drugim miejscu w Europie pod względem zużycia antybiotyków tzw. krytycznie ważnych, czyli tych najsilniejszych - mówiła Małgorzata Szatkowska, prezes fundacji Compassion Polska.
rozwiń zwiń