Polskie Radio

Szef MSZ: musiało dojść do zmiany w Centrum Kontrwywiadu NATO

Ostatnia aktualizacja: 18.12.2015 13:28
Polscy przedstawiciele pracujący w Centrum Kontrwywiadu NATO utracili dostęp do materiałów niejawnych i musieli być wymienieni - powiedział w radiowej Trójce minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.
Audio
  • Witold Waszczykowski o nocnej akcji w Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO/ Salon Polityczny/Trójka
Witold Waszczykowski
Witold WaszczykowskiFoto: Salon polityczny Trójki

- W przypadku zmian wojskowych takich decyzji dokonuje się i wykonuje się je natychmiast" - podkreślił Waszczykowski. Szef Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO został odwołany za brak dostępu do informacji niejawnych - potwierdził Bartłomiej Misiewicz, pełnomocnik MON do spraw utworzenia Centrum. Pełnomocnik dziś wprowadził do Centrum nowego p.o. dyrektora pułkownika Roberta Balę. Jak podkreślił, stało się to pokojowo i bez problemu. Żandarmeria Wojskowa ani nikogo nie wyprowadzała, ani niczego nie wyważała - mówił. Misiewicz dodał, że wobec jednego z żołnierzy, który po odwołaniu nie stawił się w nowym miejscu pracy, wojskowa prokuratura wszczęła postępowanie. Postępowanie dyscyplinarne wszczęto także wobec pozostałych pracowników, którzy - jak zaznaczył Misiewicz - "w sposób bezprawny od ponad tygodnia okupowali Centrum Eksperckie Kontrwywiadu NATO".

Nocna akcja

Dotychczasowy dyrektor Centrum, płk Krzysztof Dusza, na gorąco komentował sprawę w mediach. Jak mówił w TVP Info, w nocy weszli tam między innymi szef SKW Piotr Bączek i szef gabinetu ministra Antoniego Macierewicza - Bartłomiej Misiewicz wraz z funkcjonariuszami Żandarmerii Wojskowej. - Panowie podesłali oficera, który pełnił służbę i zażądali otwarcia pomieszczeń, m.in. tych, które należą do słowackich oficerów. Żandarmeria odmówiła, bo uznała, że jest to łamanie prawa - relacjonował. Później jednak po negocjacjach szef SKW i szef gabinetu ministra obrony opuścili budynek, a gmach zaplombowano.

Opozycja:  działania MON zaszkodzą reputacji Polski

Były szef MON Tomasz Siemoniak oskarża nowe kierownictwo resortu o włamanie do Centrum Eksperckiego NATO w Warszawie. Tomasz Siemoniak jest zdania, że działania MON zaszkodzą reputacji Polski. Zapewnił, że gdy był szefem MON, do centrum skierował najlepszych ludzi. Przed wyborami, gdy powstawało centrum, media pisały o tym, że ma być "przechowalnią" dla zaufanych oficerów kontrwywiadu. Poseł Adam Szłapka z Nowoczesnej uważa z kolei, że nocna interwencja Żandarmerii Wojskowej w Centrum Eksperckim Kontrwywiadu NATO była - jak powiedział "skandalicznym, nocnym najazdem".

IAR/rk

Czytaj także

MON zmienia dyrektora centrum eksperckiego NATO. Szef MSZ: wymiana z powodu utraty dostępu do materiałów niejawnych

Ostatnia aktualizacja: 18.12.2015 11:45
Płk Robert Bala będzie odpowiadać za organizację w Warszawie Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO. Został dziś w nocy wprowadzony "do tymczasowych pomieszczeń CEK NATO użyczonych przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego."
rozwiń zwiń