Polskie Radio

Tunezja: prezydent zamknął instytucje publiczne i zakazał przemieszczania się między miastami

Ostatnia aktualizacja: 26.07.2021 22:42
Prezydent Kais Saied, który w niedzielę zawiesił parlament i zdymisjonował rząd, w poniedziałek wieczorem nakazał zamknięcie instytucji publicznych i zagranicznych, wprowadził zakaz zgromadzeń w miejscach publicznych oraz przemieszczania się między miastami.
Protesty w Tunezji
Protesty w Tunezji Foto: PAP/EPA/STR

Instytucje publiczne mają pozostać zamknięte przez dwa dni od wtorku, z możliwością przedłużenia tych restrykcji. Na placach i ulicach nie można tworzyć grup liczących ponad trzy osoby - podały służby prezydenta.

Czytaj także:
tunezja 1200 pap.jpg
Napięta sytuacja polityczna w Tunezji. MSZ odradza podróże do tego kraju

Sam Saied powiedział w nagranym wystąpieniu, że jego decyzje zostały podjęte zgodnie z konstytucją i nie stanowią zamachu stanu. Wezwał Tunezyjczyków do zachowania spokoju, niereagowania na prowokacje i zrezygnowania z demonstracji, ponieważ "największym niebezpieczeństwem dla kraju byłaby wewnętrzna eksplozja".

W niedzielę tłumaczył zawieszenie parlamentu i dymisję rządu ogólnokrajowymi protestami związanymi z kryzysem gospodarczym i sanitarnym. Nakaz zamknięcia instytucji nie dotyczy sił bezpieczeństwa, wojska, służb celnych i osób pracujących w placówkach zdrowia.

Reakcja świata

Czytaj także:
Boko Haram 663 tt.jpg
Nigeria: nie żyje lider dżihadystycznego ugrupowania

Rzeczniczka Białego Domu Hen Psaki powiedziała, że Waszyngton jest poważnie zaniepokojony wydarzeniami w Tunezji, dodała też, że przedstawiciele amerykańskiej administracji kontaktują się z wysokiej rangi politykami tego kraju, by zorientować się w sytuacji.

- Sekretarz stanu USA Antony Blinken w rozmowie telefonicznej z prezydentem Tunezji Kaisem Saiedem zachęcił go "do przestrzegania zasad demokracji i praw człowieka" - przekazał później rzecznik Departamentu Stanu Ned Price w oświadczeniu dla prasy.

- Blinken "wezwał prezydenta Saieda do utrzymywania otwartego dialogu ze wszystkimi siłami politycznymi i narodem tunezyjskim, zapewniając, że Stany Zjednoczone będą nadal z zaangażowaniem monitorować sytuację" – powiedział Price.

Rząd Francji wezwał wszystkie partie polityczne Tunezji do powstrzymania się od przemocy i zaapelował o przywrócenie rządów prawa tak szybko, jak to możliwe.

Resort spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej wydał oświadczenie, w którym oznajmił, że popiera wszelkie kroki, które zapewnią bezpieczeństwo i stabilność Tunezji.

Czytaj także:

Narastający konflikt

Czytaj także:
afryka rpa pap 1200 .jpg
RPA: rośnie liczba ofiar protestów przeciwko aresztowaniu byłego prezydenta

W niedzielę późnym wieczorem w Tunisie protestujący świętowali decyzję Saieda, ale jego oponenci oskarżyli go o zagarnięcie władzy i stworzenie zagrożenia dla młodej tunezyjskiej demokracji. Przewodniczący parlamentu, lider an-Nahdy Raszid Ganuczi, nazwał posunięcie prezydenta "zamachem stanu przeciwko konstytucji i rewolucji (arabskiej wiośnie - red.)".

Policja interweniowała wcześniej w poniedziałek, by zapobiec starciom przed budynkiem parlamentu między deputowanymi z islamistycznej Partii Odrodzenia (Hizb an-Nahda), która dominuje w Zgromadzeniu Przedstawicieli Ludowych, a demonstrantami popierającymi prezydenta.

Siły bezpieczeństwa wkroczyły też w poniedziałek do biur telewizji Al-Dżazira w Tunisie, nakazując ich zamknięcie.

Krytyka obostrzeń epidemicznych

Czytaj także:
forum-1200.jpg
Tragiczna sytuacja w Afryce. Rozprzestrzenia się wariant Delta, w Zambii w kostnicach brak miejsc

Rozwiązanie parlamentu było jednym z żądań tysięcy protestujących, którzy przeciwstawiają się ograniczeniom związanym z pandemią koronawirusa. Demonstrowano w stołecznym Tunisie i w innych miastach.

Gospodarka Tunezji od lat boryka się z problemami, a w kraju niedawno ponownie wprowadzono lockdowny i inne ograniczenia związane z koronawirusem.

jbt,fc

Czytaj także

Dekadę temu mieszkańcy Egiptu wyszli na ulice. Jakie są skutki arabskiej wiosny?

Ostatnia aktualizacja: 25.01.2021 23:23
25 stycznia 2011 roku na ulice wyszły tysiące mieszkańców Egiptu. W kolejnych dniach demonstracje pojawiły się także w innych krajach. Początkowe prodemokratyczne protesty przerodziły się jednak w krwawe konflikty, które kosztowały życie wielu osób.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Przeładowana łódź w drodze do Europy. Utonęło kilkunastu imigrantów

Ostatnia aktualizacja: 22.07.2021 03:04
U wybrzeży Tunezji utonęło 17 bengalskich imigrantów, którzy usiłowali, przeprawiając się przez Morze Śródziemne, dotrzeć z Libii do Włoch. Poinformował o tym Tunezyjski Czerwony Półksiężyc.
rozwiń zwiń