Polskie Radio

Krzysztof Klenczon – przerwana kariera "polskiego Lennona"

Ostatnia aktualizacja: 14.01.2022 05:40
Gdyby żył, 14 stycznia skończyłby 80 lat. Jakim dorobkiem mógłby się dziś pochwalić Krzysztof Klenczon, były lider Czerwonych Gitar, zmarły tragicznie w 1981 roku?
Krzysztof Klenczon obchodziłby 80. urodziny
Krzysztof Klenczon obchodziłby 80. urodzinyFoto: PAP / Ireneusz Radkiewicz

Klenczon jak Lennon

W czasach największej popularności, gdy Czerwone Gitary uznawane były za polski odpowiednik The Beatles, Krzysztof Klenczon nazywany był "polskim Lennonem", a młodszy od niego o pięć lat Seweryn Krajewski "polskim McCartneyem". Te określenia, odnoszące się do artystycznych temperamentów obu muzyków, stały się też ponurą przepowiednią – Lennon i Klenczon zmarli bowiem tragicznie w wieku około 40 lat, jeden od kul szalonego fana-zamachowca, drugi w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym.

O nieprzeciętnym kompozytorskim talencie Klenczona przekonywały piosenki, które stworzył w pierwszym okresie działalności Czerwonych Gitar: "Kwiaty we włosach", "Historia jednej znajomości" czy "Biały krzyż". Dzięki nim, a także utworom nie mniej zdolnego Krajewskiego, zespół wspiął się na wyżyny popularności i zyskał rzesze wiernych fanów. Klenczonowi nie odpowiadał jednak status idola tworzącego pod publiczkę, dlatego opuścił Czerwone Gitary, by szukać nowych artystycznych dróg w grupie Trzy Korony.

Punktem zwrotnym w życiu Klenczona stała się przeprowadzka do Stanów Zjednoczonych, na którą zdecydował się w 1972 roku, będąc u szczytu popularności. Próby podboju amerykańskiej sceny muzycznej zakończyły się fiaskiem, a jego jedyny wydany za oceanem album "The Show Never Ends" przeszedł bez echa. Krzysztofowi pozostały okazjonalne występy w klubach polonijnych, gdzie spotykał czasem innych polskich artystów.

Gdybyśmy dłużej siedzieli…

26 lutego 1981 roku w klubie Milford w Chicago odbył się charytatywny koncert, na którym oprócz Klenczona pojawili się m.in. Krzysztof Krawczyk i Czesław Niemen. Wracając do domu samochodem wraz z żoną Alicją, były lider Czerwonych Gitar miał wypadek, po którym w ciężkim stanie trafił do szpitala. – Musiałem szybciej się położyć, bo rano odbierałem z lotniska rodzinę. I się rozstaliśmy. Może gdybyśmy dłużej posiedzieli, Krzysiek nie pojechałby akurat o tej godzinie i nie doszłoby do wypadku – wspominał po latach Krawczyk.

Niestety, Klenczon nie wrócił już do zdrowia po obrażeniach odniesionych w wypadku. Zmarł 7 kwietnia, mając 39 lat. Był zatem o rok młodszy od Lennona, który kilka miesięcy wcześniej zginął z ręki zamachowca niedaleko swojego mieszkania w Nowym Jorku. Obaj muzycy wyemigrowali do Stanów, gdzie dopadła ich ręka przeznaczenia. Nigdy nie dowiemy się, jak mogłaby dziś wyglądać historia polskiej i światowej muzyki, gdyby zdecydowali się pozostać we własnych krajach i tworzyć kolejne ponadczasowe przeboje.

Więcej na temat fascynującego życia i twórczości Krzysztofa Klenczona można przeczytać w poświęconym artyście serwisie specjalnym Polskiego Radia. Natomiast w całodobowym Radiu Klenczon można posłuchać jego piosenek, zarówno w autorskim wykonaniu, jak i w interpretacjach innych artystów. 

kc

Czytaj także

Rocznica śmierci Klenczona. Siostra artysty: byłam na jego ostatnim koncercie

Ostatnia aktualizacja: 13.04.2021 10:25
- Część jego utworów jest nawiązaniem do rozmów mojego brata z ojcem o partyzantce i Armii Krajowej - mówiła w Polskim Radiu 24 Hanna Klenczon-Barańska, siostra Krzysztofa Klenczona.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tajemnice Krzysztofa Klenczona. Artysta we wspomnieniach najbliższych

Ostatnia aktualizacja: 04.05.2021 23:00
Krzysztof Klenczon to osoba nietuzinkowa, która przez swoje krótkie, trwające 39 lat życie, odcisnęła piętno na twórczości wielu muzyków. Kilka tygodni temu obchodziliśmy 40. rocznicę jego tragicznej śmierci. Nie każdy wie, że z postacią autora "Kwiatów we włosach" wiąże się wiele tajemnic.
rozwiń zwiń