Polskie Radio Dzieciom

Takie trele tylko w maju!

Ostatnia aktualizacja: 19.05.2024 11:30
Maj to czas, gdy śpiewa najwięcej ptaków. I to jak pięknie! Dlatego w „Źródełku” wybraliśmy się w poszukiwaniu melodii wyśpiewywanych przez te latające stworzenia. Pani Maria Bienias, śpiewaczka i artystka ludowa nauczyła nas naśladować słowika i wróble. A Kaja i Hania Prusinowskie opowiedziały nam piękne, ale też straszne historie kapliczek ze swojej okolicy. 
Audio
Żeby usłyszeć śpiew ptaków wystarczy teraz otworzyć okno. (zdj. ilustracyjne)
Żeby usłyszeć śpiew ptaków wystarczy teraz otworzyć okno. (zdj. ilustracyjne)Foto: shutterstock.com/TAUFIK ARDIANSYAH

Pudźki i jaskółeczki

Zachowania i śpiew ptaków inspirowały ludzi na całym świecie, także u nasz, w Polsce. Ludzie słuchając ptaków, próbowali znaleźć w ich śpiewie ludzkie słowa. Stąd np. sowa nazywana była „pudźką”, bo w jej pohukiwaniu usłyszeć można było „pudź-pudź-pudź” (czyli „pójdź”). Jakie jeszcze ptaszki śpiewały ludzkimi słowami? Opowiedziała nam o tym wspaniała gawędziarka i śpiewaczka, pani Maria Bienias!

- Na wsi, jak miałam 5 czy 7 lat, inaczej się żyło. Nie było telewizji, ni jakiego radyjo, nic nie było! Jak przyszła wiosna to co dzień się wyglądało, kiedy skowrunek ukaze się na niebie. Wyszedł ojciec na dwór, później przychodzi. „Tato, nie śpiwał skowrunek?”, pytałam, „Nie śpiwał, córeczko, jeszcze nie przyleciał”. A ja tak chciałam, żeby już przyleciał. Wreszcie mama mówi „Jest! Jest nad domem i jak pięknie śpiewa!” to nawet nie zdążyłam się porządnie ubrać, tylko w samej koszuli leciałam na dwór. I stojałam pięć minut i się przyglądałam! Jak ten skowruneczek skrzydełkami fruwa i tak pięknie śpiewa! – wspominała Maria Bienias – A jak ten skowrunek przyleciał, to już była ogromna radość. Bo to nadszedł czas, że już i bociany, i te, co do ciepłych krajów powylatały. A słowik, to jak słońce zaszło, siedział na domeczku i śpiewał: kopie-kopie-kopie, tararara, fiu-fiu! Tak mi tato mówił. A jak go spytałam, jak wróble śpiewają, to mi odpowiedział, że one się tak kłócą: tobie-ćwierć-mnie-ćwierć, tobie-ćwierć-mnie-ćwierć! Ale już jak jaskółeczka miała przylecieć! Tato mówił, że nie można ich wyrzucać, jeśli w domu założy gniazdko. Bo to boski ptaszek, co szczęście przynosi!

Domek dla świętych

Wybraliśmy się też na skrzyżowanie dróg, gdzie często znaleźć można drewniane albo murowane małe budyneczki zwane kapliczkami. Pytała o nie Zosia z Akademii Sztuk Dziecięcych w Warszawie… Kapliczki mają przeróżne kształty i wielkości. Mogą być małe jak domek dla ptaków albo na tyle duże, że spokojnie mieści się w niej dorosły człowiek. W Kapliczce zawsze znajdziemy rzeźbę lub obraz świętego. Często jest to Maryja lub Jezus. Ale niektóre miejsca są zarezerwowane dla szczególnych świętych. Nie do końca wiadomo, skąd wzięły się kapliczki. Zawsze stawiano je jednak w ważnych miejscach. Np. na końcu wsi, na skrzyżowaniach dróg, by broniły ludności przed złem. Ludzie przywiązują się do swoich kapliczek i dbają o nie, odmalowując i przystrajając. Szczególnie w maju pod kapliczkami można spotkać wiernych, którzy śpiewają piękne pieśni majowe. W naszej audycji w zeszłym tygodniu wspominali o tym Brygida i Kuba, a dziś opowiedziały Kaja i Hania Prusinowskie.

W Mławie, której Kaja mieszka 19 lat, pod kapliczką obok jej domu spotykały się panie odprawiające majowe nabożeństwa. Sama Kaja przez 3 lata, jako gospodyni domu, przy którym stoi kapliczka, codziennie w maju dbała o przygotowanie majowego nabożeństwa. Trzeba było przygotować śpiewniczki i krzesła, by co wieczór móc pod kapliczką odśpiewać pieśni. Kapliczkę kazała wybudować babcia Hani, Pelagia, która pięknie śpiewała. Ale w Mławie, nieopodal domu Kai i Hani jest jeszcze jedna kapliczka, bardzo stara, stojąca pod bardzo starymi lipami. Krążą historie, że to właśnie w tym miejscu, jeszcze zanim wybudowano kapliczkę, dawno, dawno temu, jeszcze w XVII wieku, chłostano pod nią ludzi. A jedną kobietę skazano nawet za czary!

Kaja opowiadała nam także, że do dziś, w niektórych miejscach Polski niedaleko ich domu, np. pod Ciechanowem czy Sierpcem, w maju można spotkać śpiewających pieśni majowe. I jedną z takich pieśni nam zaśpiewała!

W niedzielne popołudnie wszystkie dzieci zapraszamy do Kącika Malucha „Źródełko”, gdzie z naszym redaktorem – etnomuzykologiem i nauczycielem – Piotrem Doroszem zgłębią tajniki kowalstwa. Obejrzą prawdziwe, stare narzędzia kowalskie, dowiedzą się, czemu kowal zastępował sklep i dlaczego trzeba było uważać, podając mu rękę! Oprócz tego wspólnie pośpiewamy pieśni o kowalu, poznamy taniec o nazwie kowal i radośnie pomuzykujemy na specjalnie do tego przeznaczonych drewnianych kowadełkach! Start o godz. 17.00 w niedzielę. Wstęp wolny!
 

Sfinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Partnerami konkursu są  Narodowe Centrum  Kultury, Samorząd Województwa Mazowieckiego,
Narodowi Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi, Narodowy Instytut Fryderyka Chopina. Sfinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Partnerami konkursu są Narodowe Centrum Kultury, Samorząd Województwa Mazowieckiego, Narodowi Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi, Narodowy Instytut Fryderyka Chopina

***

Tytuł audycji: Źródełko

Prowadziła: Hanna Szczęśniak

Data emisji: 19.05.2024

Godzina emisji: 11.00


 

Zobacz także