Nauka

Pierwsze ludzkie komórki ze sklonowanych zarodków

Ostatnia aktualizacja: 06.10.2011 19:47
Amerykańskim badaczom udało się uzyskać ludzkie komórki macierzyste wykorzystując kontrowersyjną metodę klonowania zarodków - pisze "Nature".
Ludzkie komórki macierzyste
Ludzkie komórki macierzysteFoto: Wikipedia

Naukowcy dokonali tego korzystając z innej techniki niż ta, przy użyciu której sklonowano owcę Dolly. Jeszcze nikomu nie udało się tego dokonać. Wprawdzie Hwang Woo-suk, południowokoreański naukowiec, twierdził, że uzyskał ludzkie komórki macierzyste ze sklonowanych embrionów, ale szybko wyszło na jaw, że jego eksperyment był oszustwem.

Metoda Dolly

Inni badacze uzyskiwali metodą Dolly ludzkie zarodki, ale przestały się one dzielić na bardzo wczesnym etapie rozwoju, gdy liczyły zaledwie 6-12 komórek. Dr Dieter Egli z New York Stem Cell Foundation Laboratory w Nowym Jorku twierdzi, że udało mu się doprowadzić sklonowany ludzki zarodek do etapu blastocysty, stadium rozwojowego, który następuje po moruli, liczy około 100 komórek i jest gotowy do zagnieżdżenia się w śluzówce macicy.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Nowojorscy specjalista dokonał tego wspólnie z badaczami Columbia University Medical Center wykorzystując zmodyfikowaną metodę klonowania zarodków. Polega ona na tym, że użyta do klonowania komórka jajowa nie jest opróżniana z zawierającego materiał genetyczny jądra komórkowego (w miejsce którego wstawiane jest jądro komórki somatycznej).

Amerykańscy badacze pobrali jądro komórki skóry, ale od razu wstawili je do komórki jajowej zawierającej wciąż jej własne jądro. Komórki z podwójnym jądrem zaczęła się jednak rozwijać, ale zawierały potrójny zestaw chromosomów (jeden pojedynczy, należący do komórki jajowej, oraz podwójny komórki somatycznej).

Kontrowersyjna metoda

Nowa metoda klonowania może wywołać jeszcze więcej kontrowersji. Nie dosyć, że budzi wątpliwości moralne, bo do jej uzyskania trzeba użyć komórki jajowej pozyskanej od dawczyni, to na dodatek zawiera potrójny zestaw chromosomów, które może powodować zaburzenia w pozyskanych z niej komórkach macierzystych (np. trisomia 21 chromosomu powoduje u ludzi syndrom Downa).

Dr Egli przyznaje, że uzyskane przez niego komórki macierzyste nie nadają się do wykorzystania w celach terapeutycznych. Uczony podkreśla, że był to jedynie eksperyment i trzeba jeszcze wielu dalszych badań, by kiedyś stało się to możliwe.

Komórki macierzyste próbuje się też uzyskać manipulacjami genetycznymi. Powodują on cofnięcie komórek somatycznych do etapu początkowego. Dotychczasowe badania wykazały jednak, że tak uzyskane komórki nie są w pełni pluripotentne jak zarodkowe komórki macierzyste. Nie można zatem uzyskać z nich dowolnej komórki różnicowej.

sm

Zobacz więcej na temat: NAUKA komórki macierzyste
Czytaj także

15 lat temu sklonowano owieczkę Dolly (wideo)

Ostatnia aktualizacja: 05.07.2011 09:43
Ewa Bartnik (Instytut Genetyki UW): Dziś wiadomo, że klony nie są całkowicie "w porządku". Ale narodziny pierwszego transgenicznego zwierzęcia były przełomem.
rozwiń zwiń
Czytaj także

15 lat temu sklonowano owieczkę Dolly

Ostatnia aktualizacja: 05.07.2011 09:56
- Do dnia narodzin Dolly zakładano, że każda komórka jest w swoim losie zafiksowana. Jeśli ma być komórką mięśniową, będzie nią. To był dogmat. Został obalony - mówi prof. Ewa Bartnik z Instytutu Genetyki i Biotechnologii UW.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dzięki klonowaniu stworzyli fluorescencyjnego psa

Ostatnia aktualizacja: 27.07.2011 16:30
Dwuletnie badania dowiodły, że zdolność do wywoływania fluorescencyjnego efektu można regulować dodając do karmy psa antybiotyk.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Chiński bohater narodowy sklonowany

Ostatnia aktualizacja: 18.09.2011 03:00
Chińscy naukowcy sklonowali prosiaka, który w 2008 roku, podczas tragicznego trzęsienia ziemi w Sycyuanie, przez ponad miesiąc przetrwał pod gruzami.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Komórki macierzyste będą robione na miarę

Ostatnia aktualizacja: 06.10.2011 04:00
Klonowanie posłużyło naukowcom do stworzenia embrionalnych komórek macierzystych - specjalnie dla potrzeb danego pacjenta - pisze "Nature".
rozwiń zwiń