Redakcja Polska

Agresywni migranci forsowali granicę w okolicy Czeremchy. Pomagały im służby białoruskie

25.11.2021 08:47
Ponad 230 agresywnych migrantów forsowało w środę wieczorem granicę z Polską w okolicach Czeremchy (podlaskie). Zostali zawróceni na Białoruś. Kilka osób trafiło do szpitala i placówek SG – poinformowała w czwartek rzecznik Straży Granicznej por. Anna Michalska.
Audio
  • Rzeczniczka Straży Granicznej Anna Michalska powiedziała IAR, że w Czeremsze grupa ponad 200 osób siłowo przekroczyła granicę (IAR)
Oficer prasowa SG powiedziała, że cały czas na granicy działają funkcjonariusze białoruskich służb
Oficer prasowa SG powiedziała, że cały czas na granicy działają funkcjonariusze białoruskich służb PAP/MON

Ponad 230 osobowa grupa migrantów zgromadzonych po białoruskiej stronie granicy z Polską w okolicach Czeremchy (pow. hajnowski) naparła na zaporę techniczną z drutu kolczastego. Cudzoziemcy zachowywali się agresywnie, rzucali kamieniami, konarami drzew w polskich funkcjonariuszy.

W ataku na polskich funkcjonariuszy Straży Granicznej, migrantów wspierały służby białoruskie. Oślepiały naszych pograniczników światłami stroboskopowymi i laserami.

Atakujący rzucili na nasze zapory kłody drzew. - Zniszczyli ogrodzenie i 232-osobowa grupa wdarła się na kilkanaście metrów na teren Polski - informuje Michalska. Polacy stawili zdecydowany opór. "Funkcjonariusze poinformowali ich o konieczności opuszczenia terytorium Polski i odprowadzili do linii granicy - dodaje. - Pięciu migrantów trafiło do szpitala. Osoby te były wycieńczone, ale – zgodnie z informacją uzyskaną od lekarzy - ich stan zdrowia umożliwi im opuszczenie lecznicy - informuje.

Dwie osoby z grupy, która wtargnęła na teren RP, zostały przewiezione do placówek Straży Granicznej i na razie tam przebywają. Są to ojciec z synem. "Czekają na kobietę, która jest w szpitalu" – wyjaśnia por. Michalska. - Nie wiemy, czy złożą wnioski o objęcie ich ochroną międzynarodową w Polsce - przyznaje rzecznik.

Ostatniej doby zanotowano 375 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski.

Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 35 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego ponad 6 tys. w listopadzie, blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.

Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.

Do połowy przyszłego roku na odcinku granicy z Białorusią stanie stalowy płot zwieńczony drutem kolczastym i wzbogacony o urządzenia elektroniczne. Zapora o długości 180 km i 5,5 m wysokości powstanie na Podlasiu. Wzdłuż granicy zamontowane będą czujniki ruchu, kamery dzienne i nocne. Na Lubelszczyźnie naturalną zaporą jest Bug.


IAR/PAP/dad

Focus on The Border - o sytuacji na granicy Polski, Unii Europejskiej i NATO

25.11.2021 09:18
Polskie Radio dla Zagranicy uruchamia cykl reportaży Focus on The Border, dotyczący przyczyn i skutków kryzysu migracyjnego na wschodniej granicy Unii Europejskiej. Sytuacja na granicy Polski, Unii Europejskiej oraz NATO prezentowana jest głównie jako kryzys migracyjny. Przyczyną kryzysu jest jednak przede wszystkim próba sprowokowania działań o charakterze wojny hybrydowej na granicy Rzeczypospolitej Polskiej, nie tylko jako członka NATO i Unii Europejskiej, ale nade wszystko w celu destabilizacji i podsycania niepokoju na terytorium całej Unii Europejskiej.

Rosyjska armia gromadzi siły przy granicy z Ukrainą. Umacnia się też na Białorusi

25.11.2021 09:33
Rosja utrzymuje w rejonie granicy z Ukrainą około 90 tysięcy żołnierzy, a od niedawna zacieśnia współpracę z Białorusią i zwiększa tam obecność wojskową. Zarazem, zdaniem ekspertów, poważne siły regularne są gotowe do działania w dowolnej chwili.130 taktycznych grup batalionowych (każda liczy ok. 800 żołnierzy) jest w stałej gotowości.