X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Muzyka

Sacrum i jazz

Ostatnia aktualizacja: 08.11.2010 10:00
W tym tygodniu Garbarek improwizuje w klasztorze, kolejni Polacy debiutują na Zachodzie, a The Bad Plus obchodzą dziesięciolecie.
/

Jan Garbarek & The Hilliard Ensemble - "Officium Novum", ECM 2010

Po wysłuchaniu tej płyty będziesz miał drogi słuchaczu ochotę rzucić wszystko i udać się na dłuższy czas do klasztoru. Albo gdzieś, gdzie w samotności będziesz mógł kontemplować i rozmyślać o sensie życia. Jeśli jednak w czasie pospiesznego pakowania odejdzie ci ochota na surowy tryb życia pustelnika nie przejmuj się. Nie każdego na to stać, pamiętaj, że możesz po raz kolejny włączyć "Officium Novum". Nie będziesz musiał dać się porwać przejmującym lamentom saksofonu Jana Garbarka i chóralnym śpiewom The Hilliard Ensemble. Ta muzyka nie pyta o zdanie, ona siłą unosi ku wyżynom, odrywa od codziennych trosk, hamuje ruch wskazówek zegarka. To już trzecia płyta jazzmana z wokalistami i na pewno nie odbiega poziomem od poprzednich "Officium" i "Mnemosyne". Teraz muzycy zarejestrowali utwory m.in Komitasa Vardapeta, jednego z najważniejszych kompozytorów armeńskich, zainspirowane twórczością wieków średnich i ludowymi przekazami, dwa utwory norweskiego improwizatora i niesamowite dzieło skomponowane specjalnie dla Hilliard Ensemble przez Arvo Pärta. Muzycy wielokrotnie grali swoje koncerty po kościołach w całej Polsce. Można mieć tylko nadzieję, że w najbliższym czasie znowu do nas przyjadą.

Olga Spasojewska

/
Mikrokolektyw "Revisit", Delmark 2010

Kolejni Polacy osiągają sukces zagranicą, a my możemy mieć nadzieję, że za ich przykładem pójdą następni muzycy. Do skromnej gromadki jazzmanów z kraju nad Wisłą, którzy mieli szansę zaprezentować się szerszej publiczności i wydać swój krążek w renomowanej firmie, dołączył ostatnio wrocławski duet Artur Majewski i Kuba Suchar, których pamiętamy z formacji Mikrokolektyw. Debiut w katalogu Delmarku zobowiązuje, na szczęście "Revisit" jest płytką świetną, która na pewno zostanie zauważona w środowisku. Muzyka porywająca, elektroniczna, czerpiąca ze źródeł minimal-music. Wrocławianie obok swoich podstawowych instrumentów, trąbki i perkusji, używają i to bardzo samplerów i elektronicznego oporządzenia. Trans, który dominuje przez większość albumu, ustępuje miejscami zadumie, sakralnym prześwitom, a także pięknym, sentymentalnym melodiom. Słucham ich i myślę o grze duetu Don Cherry i Ed Blackwell. Swobodna improwizacja, bez pośpiechu podążają myśli dwójki narratorów tej opowieści.

Mieczysław Burski

 

/
The Bad Plus "Never Stop", Universal Music Polska 2010

Dla wielu fanów jazzu to, co robi z muzyką The Bad Plus jest rzeczywistym dostosowaniem się tego gatunku do nowych czasów. Oczywiście dzieli to słuchaczy na dwie grupy, tych którzy oczekiwać będą przełamywania od swoich ulubieńców kolejnych barier i tych, którzy mówią stop, przy kolejnych przystankach w ich podróży. Można mieć różny stosunek do tego tria (Reid Anderson – kontrabas, Ethan Iverson – fortepian i David King – perkusja), ale jedno trzeba mu oddać, rzeczywiście odróżniają się od podobnych formacji i tworzą swoją jakość. Dziesiąta rocznica istnienia zespołu, który zrewolucjonizował szablonową grę w takiej formacji, to nieoczekiwana prezentacja dziesięciu autorskich utworów muzyków. Do tej pory znani byli oni przede wszystkim w nadawaniu swoich kształtów cudzym utworom, od popu poprzez dwudziestowieczną muzykę poważną. Osobiście cieszy mnie ta zmiana, „Never Stop”, mieni się całą paletą barw i kontrastów, harmonii, dziwacznych struktur, a wykonawcy z łatwością prześlizgują się pomiędzy stylami. Choć zapatrzeni w przyszłość nie bali się skorzystać ze spontaniczności muzyki poprzednich dekad i nagrali album „na raz”, bez poprawek i ulepszeń. To dobrze, koncerty bowiem zawsze wychodziły im lepiej niż nagrywanie krążków.

Mieczysław Burski


/
Arszyn/Duda "Śę", Lado ABC, 2010

Zapewne dziewięć na dziesięć osób po kilku minutach słuchania „Śę” włączy przycisk stop. Duet Arszyn i Duda tworzą muzykę tak hermetyczną i nieprzystępną, że ciężko nie uznać takiej reakcji za uzasadnioną. Zgrzyty, strzępy melodii, ryki, piski, szarpnięcia, uff, ciężko, ciężko… No, ale przedzieramy się prze kolejne odmęty tej muzyki, brniemy w ciężkich dźwiękach, czasem wzbijających się do granic zrzucenia z uszu słuchawek. Muzycy jednak biorą nas na przetrzymanie, zniżają rejestry, cierpliwie borują kolejne dziury w naszej świadomości i przemycają melanże dźwięków. Słuchając tego krążka pogrążamy się w błogiej nieświadomości, krążymy wobec ulotnych idei, czepiamy się drobnych rytmów, szukamy sensu. Nie znajdziemy go jednak po odsłuchaniu ostatniej minutki albumu. Jedna osoba na dziesięć włączy po raz kolejny przycisk play.

Olga Spasojewska

Czytaj także

Słowacy kochają Komedę

Ostatnia aktualizacja: 16.07.2010 15:12
W tym tygodniu Tryfonidis spaceruje po Warszawie a Marylin Crispell improwizuje w duecie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Hinduska siła napędowa jazzu

Ostatnia aktualizacja: 02.10.2010 08:00
Według prestiżowego magazynu Down Beat o obliczu współczesnego jazzu decyduje niespełna czterdziestoletni Hindus Vijay Iyer.
rozwiń zwiń