Raport Białoruś

Prasa: emigranci zarobkowi wracają z Rosji na Białoruś

Ostatnia aktualizacja: 23.01.2015 14:44
Białoruscy pracownicy wracają z Rosji, bo spadek kursu rosyjskiego rubla spowodował, że różnice w zarobkach między dwoma krajami znacznie zmalały - pisze dziennik "Komsomolskaja Prawda w Biełorussii", przytaczając przykład budowlańców i programistów.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Wikipedia

"Dawniej wielu Białorusinów wyjeżdżało na zarobek do Rosji. Budowlańcy, elektrycy i przedstawiciele podobnych specjalności robotniczych zarabiali u sąsiadów znacznie więcej niż na Białorusi. Ale gdy kurs rubla spadł niemal dwukrotnie, różnica w zarobkach nie jest już tak atrakcyjna" - czytamy.

Jak podaje dziennik, obecnie zarobki budowlańca w Moskwie wynoszą mniej więcej tyle, ile proponują pracodawcy w Mińsku.

Właściciel firmy montującej kamery przemysłowe powiedział "Komsomolskiej Prawdzie", że niedawno opublikował ogłoszenie, iż poszukuje nowych pracowników. "Zadzwoniło do mnie bardzo dużo ludzi, którzy wcześniej pracowali w Rosji, ale teraz wrócili na Białoruś" - oznajmił.

Tłumaczy, że wysokość zarobków w Rosji się nie zmieniła i białoruski budowlaniec może liczyć na wynagrodzenie wysokości 35-50 tys. rubli rosyjskich miesięcznie. Jednak o ile wcześniej dawało to w przeliczeniu sumę ok. 1000-1500 dolarów, to teraz jest to tylko 500-750 dolarów, a tyle samo można zarobić w Mińsku.

Po drugie, jak podkreśla rozmówca dziennika, prace budowlane w Rosji są ograniczane.
Dane ze stron pośrednictwa pracy potwierdzają, że budowlaniec może obecnie zarobić w Mińsku 13-17 mln rubli białoruskich, czyli 870-1145 USD, a w Moskwie 70-100 tys. rubli rosyjskich, czyli 1100-1540 USD. W innych specjalizacjach różnica jest jeszcze mniejsza.
Podobne zjawisko daje się zauważyć w branży programistycznej. "W rosyjskich firmach IT pensje są zasadniczo przywiązane do rosyjskiego rubla, a w białoruskich najczęściej do dolara - powiedziała dziennikowi białoruska programistka. - Dlatego w Mińsku można obecnie znaleźć lepsze oferty niż w Moskwie. Nawet jeśli ktoś jeszcze nie wrócił (z Rosji - red.), to się nad tym zastanawia".

Jak dodała, czasem rosyjscy pracodawcy robili dla Białorusinów wyjątek i też przywiązywali ich zarobki do dolara, ale w momencie kryzysu zaczęło to być problemem. "Dochodziło do sytuacji, gdy zwykli mińscy programiści zaczęli zarabiać więcej niż najlepsi moskiewscy. Dlatego Białorusinów zaczęto masowo zwalniać" - dodała programistka.

PAP/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

UE da na projekty nt. społeczeństwa obywatelskiego 8 mln euro

Ostatnia aktualizacja: 23.01.2015 07:00
8 mln euro przeznaczy Unia Europejska do 2017 r. na realizację na Białorusi projektów w ramach programu "Organizacja społeczeństwa obywatelskiego i organy władzy lokalnej" - powiedziała koordynatorka projektów przedstawicielstwa UE w tym kraju Taru Kernisalo.
rozwiń zwiń