Raport Białoruś

Prezes ZBP Andżelika Borys: "likwidacja Biełsatu to szaleństwo". Jest apel do premier i prezydenta, by nie likwidować Biełsatu

Ostatnia aktualizacja: 21.12.2016 19:40
MSZ zapowiada,, że chce likwidować Biełsat. – To szaleństwo – ostrzega prezes Związku Polaków na Białorusi, Andżelika Borys. To Biełsat i inne niezależne media informowały o represjach wobec Polaków na Białorusi – powiedziała Biełsatowi Andżelika Borys. Szefowa ZPB podpisała się pod apelem do premiera i prezydenta Polski, by nie pozwolić na likwidację Biełsatu.
Audio
  • List do prezydenta Andrzeja Dudy i premier Beaty Szydło, prośba o zabranie głosu w sprawie Biełsatu. Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
  • Opozycja demokratyczna: to Łukaszenka jest winny temu, że na Białorusi nie ma wolnych mediów. Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
  • "Biełsat symbolem poparcia Polski dla białoruskiej demokracji". Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
Andżelika Borys
Andżelika BorysFoto: Włodzimierz Pac, Polskie Radio

CZYTAJ TEŻ
biełsat tv 1200 free.jpg
MSZ CHCE ZNISZCZYĆ BIEŁSAT. LIST Z APELEM O POMOC DO PREZYDENTA I PREMIER

Nowo wybrana przewodnicząca Związku Polaków na Białorusi przypomina w rozmowie z portalem Biełstau, że Biełsat informował o sytuacji polskiej mniejszości w okresie najostrzejszych represji.

„Biełsat to wiodący kanał telewizyjny, który przekazuje rzeczywistą informację o sytuacji w państwie, między innymi o Związku Polaków. Dzięki Biełsatowi mogliśmy informować o naszej działalności, o naszej sytuacji w bardzo trudnych czasach dla Związku Polaków. W czasach ostrych represji mogliśmy się bronić dzięki wolnym mediom, a jednym z wiodących mediów na Białorusi jest dziś Biełsat – powiedziała Andzęlika Borys.

Moim zdaniem to jakieś szaleństwo – likwidacja TV Biełsat, przekazującego wiarygodną sytuację społeczeństwu białoruskiemu, która łamie monopol rosyjskiej propagandy na terenie byłych republik Związku Sowieckiego, bo nie tylko Białorusi – powiedziała przewodnicząca ZPB Biełsatowi.

„Niech żyje Biełsat” – dodała.

Związek Polaków na Białorusi został przez władze łukaszenkowskie pozbawiony majątku – służby doprowadziły do powstania drugiego paralelnego związku – pod kontrolą władz.

Na Białorusi nie ma wolnych mediów – białoruskie elity z trudem ocalają swój język, swoje pole informacyjne. Dla nich każdy dzień jest walką.

Jak wielkie znaczenie dla Białorusi ma Biełsat? O tym piszą teraz na Białorusi, niemal wszyscy - przechowuje i dokumentuje kulturę białoruską, którą pańśtwo zadeptuje w myśl pielęgnowania tradycji rodem z ZSRR, daje pole wymiany myśli, oceny, analizy rzeczywistości, pokazuje rozwój narodowej kultury, działającej w swoistym podziemiu.

Podobne problemy, niestety, mogą mieć prawdopodobnie nadające z Polski Białoruskie Radio Racja i portal Karta 97. One również nie mają planów finansowania na kolejny rok.

MSZ zamierza likwidować Biełsat

Minister SZ Witold Waszczykowski udzielił wywiadu portalowi wpolityce.pl, w którym ogłasza on, że czeka jeszcze na decyzję administracji Łukaszenki (!) w sprawie ew. pozwolenia na nadawanie TVP Polonia na terenie Białorusi. Pomijając fakt, że sugestia takiej wymiany jest kompletnie nie do zaakceptowania z punktu widzenia moralnego - bo nie kupczy się ani własną, ani cudzą wolnością, a cień takich decyzji może paść na przyszłe pokolenia, to wiadomo dość dobrze, że Łukaszenka żadnych obietnic nie spełnia. Na Białorusi nie ma wolnych mediów, i nie jest to przypadek, tylko wynik polityki władz.

Aleksander Łukaszenka obiecywał Ukrainie pozwolenie na nadawanie na Białorusi, ale do tego nie doszło. Również rezygnacja z nadawania takiego kanału, nawet gdyby na chwilę pozwolono na jego nadawanie, może nastąpić z dnia na dzień. To kwestia jednej decyzji.

Białoruscy intelektualiści apelują do premier

Zamknięcie Biełsatu uderzy w patriotów – napisali w liście do prezydenta Andrzeja Dudy i premier Beaty Szydło pisarka Swietłana Aleksijewicz, były szef parlamentu Stanisław Szuszkiewicz, były kandydat na prezydenta Uładzimir Niaklajeu i inni znani Białorusini, przyłączając się do akcji w obronie nadającej z Polski białoruskojęzycznej telewizji.

„Zamknięcie Biełsatu to tragedia, która demoralizuje. Ta decyzja to cios w tych patriotów Białorusi, którzy budzą świadomość narodową i obywatelską wśród swoich rodaków” – napisali w liście białoruscy intelektualiści i politycy, m.in. pisarka Swetłana Aleksijewicz, były szef parlamentu Stanisław Szuszkiewicz, byli kandydaci na prezydenta Uładzimir Niaklajeu i Aleksander Milinkiewicz, obrońca praw człowieka Aleś Bialacki i szefowa Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys

„[Ta decyzja] pozostawia nasz kraj sam na sam wobec agresywnej telewizyjnej propagandy "ruskiego miru" i zwiększa zagrożenie nie tylko dla Białorusi, ale i wszystkich państw regionu, w tym dla Polski” – piszą autorzy listu. Ich zdaniem likwidacja Biełsatu „istotnie zmniejszy szanse Białorusi na powrót do rodziny europejskiej”, a kanał należy „ulepszać, a nie niszczyć”.

Sygnatariusze listu proszą polskiego prezydenta i premier o głos poparcia dla TV Biełsat.

W ostatnich dniach dyrektorka TV Biełsat Agnieszka Romaszewska-Guzy poinformowała, że polskie władze zamierzają o dwie trzecie zmniejszyć przyszłoroczną dotację, co, jak mówi, oznacza po prostu likwidację stacji. Z kolei minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski poinformował na łamach portalu wPolityce.pl o nowej koncepcji scalenia redakcji zagranicznych (w tym białoruskojęzycznej) w ramach TV Polonia, która, jak zaproponowały władze białoruskie, miałaby zostać dopuszczona do nadawania na terytorium Białorusi.

W tym kontekście białoruskie środowiska apelują o to, by Biełsatu nie likwidować i go rozbudowywać.

Elity Polski i Białorusi oceniają możliwą likwidację Biełsatu jako olbrzymi wstyd i strategiczny błąd, za który zapłacą przyszłe pokolenia.

TV Biełsat nadaje na Białorusi drogą satelitarną od 2007 roku.

PAP/IAR/Biełsat/inne/agkm

bialorus. polskieradio.pl

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl


Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak