Raport Białoruś

Białoruś: uroczystości w Trościeńcu, dawnym obozie zagłady. "Wiele tu miejsc, gdzie spoczywają ofiary totalitaryzmów"

Ostatnia aktualizacja: 25.06.2018 16:24
Na terenie byłego niemieckiego obozu zagłady w Trościeńcu pod Mińskiem odbyła się uroczystość pochówku 40 zwłok więźniów. Zostały one odnalezione w trakcie budowy pomnika upamiętniającego ofiary nazistowskich zbrodni. W uroczystości wzięli udział duchowni różnych wyznań. - Niestety, na Białorusi jest wiele takich miejsc (w których spoczywają ofiary totalitaryzmów). Chodzi nie tylko o ofiary nazistów, ale także NKWD. To bardzo ważne, aby zostały właściwie upamiętnione – mówił ambasador RP Adam Michalski, obecny na uroczystościach. 
Audio
  • Uroczystości w Trościeńcu. Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
Uroczystości w Trościeńcu
Uroczystości w TrościeńcuFoto: Włodzimierz Pac, Polskie Radio

Na piątek planowane jest uroczyste otwarcie kompleksu memorialnego Trościeniec. W uroczystości mają uczestniczyć prezydenci Białorusi, Niemiec i Austrii. Zaproszenia otrzymali także prezydenci Polski, Izraela i Czech.

W poniedziałek w Trościeńcu obecni byli przedstawiciele władz miejskich, zwierzchnicy białoruskich Kościołów prawosławnego i katolickiego, białoruscy rabini i mufti, a także niemiecki pastor luterański. Przedstawiciele wszystkich wyznań modlili się za niewinne ofiary, które spoczywają w masowych dołach śmierci na terenie uroczyska Błаgowszczina, gdzie powstał nowy memoriał. 

Metropolita mińsko-mohylewski, arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz podkreślił, że Trościeniec był jednym z największych obozów zagłady, podobnym do Auschwitz i Majdanka. - Gdzie są granice nienawiści, jak człowiek mógł podnieść rękę na innych ludzi? – mówił abp Kondrusiewicz. - Żaden naród nie może rozwijać się kosztem innego – dodał. 

Hierarcha ocenił, że zarówno pochówek szczątków ofiar, jak i otwarcie nowego upamiętnienia to proces „oczyszczenia sumienia”.

Działający w latach 1941-1943 obóz koncentracyjny składał się z trzech głównych obiektów: obozu pracy we wsi Mały Trościeniec (w 2015 roku powstała tam tzw. Brama Pamięci), krematorium w Szyszkowce i uroczyska Błagowszczina, gdzie dokonywano eksterminacji Żydów.

- Trościeniec to miejsce ofiar Holokaustu, wśród których oczywiście najwięcej jest Żydów, dlatego dla nas jest to ważne miejsce – powiedział ambasador Izraela na Białorusi Alon Szoham. Dodał, że należy szanować różne koncepcje pomników, ale dobrze, by miejsca upamiętniające ofiary totalitaryzmu mówiły jak najwięcej o ludziach, którzy zginęli, ich kulturze, etosie. 

Ambasador RP na Białorusi Artur Michalski określił ceremonię jako „bardzo wzruszającą” i wskazał, że wśród ofiar byli także obywatele Polski. - Trzeba w tych miejscach być. Niestety, na Białorusi jest wiele takich miejsc (w których spoczywają ofiary totalitaryzmów). Chodzi nie tylko o ofiary nazistów, ale także NKWD. To bardzo ważne, aby zostały właściwie upamiętnione – dodał.

Tablica pamiątkowa w kompleksie memorialnym Trościeniec zawiera inskrypcje w językach białoruskim, rosyjskim i angielskim: „W latach 1941-1943 na uroczysku Błagowszczina naziści masowo likwidowali mieszkańców Białorusi, uczestników antyfaszystowskiej walki podziemnej i ruchu partyzanckiego, sowieckich jeńców wojennych, więźniów mińskiego getta i ludność żydowską deportowaną z Austrii, Niemiec, Czech, Polski i innych państw Europy. W 34 mogiłach zbiorowych spoczywają szczątki 150 tys. ludzi”.

Portal TUT.by przypomina, że pierwsze upamiętnienie zamordowanych w obozie Żydów z terenów dzisiejszej Białorusi i Europy pojawiło się na miejscu dawnego obozu dopiero w 2002 roku. „Wcześniej pisano, że w Trościeńcu zginęli działacze podziemia, partyzanci, sowieccy cywile i więźniowie przywiezieni z więzień w Niemczech, Czechosłowacji, Austrii, Francji, Polsce” – czytamy w tekście poświęconym nowemu upamiętnieniu.

Cytowany przez TUT.by historyk Alaksandr Dałhouski powiedział, że Trościeniec i Błagowszczina powstały początkowo głównie jako miejsce eksterminacji Żydów deportowanych z Europy Zachodniej. - Od 1942 roku Żydów przywożonych na Białoruś nie umieszczano w getcie mińskim (jak w 1941 roku), a od razu wywożono na egzekucje do Błagowszcziny – powiedział.

W Błagowszczinie mordowano również Żydów z getta w Mińsku i białoruskich więźniów, członków ruchu oporu, a także cywilów z łapanek.

W piątek 29 czerwca odbędzie się oficjalna uroczystość odsłonięcia pomnika na terenie tego byłego obozu śmierci. 

Apel do prezydentów

Tymczasem białoruskie środowiska niezależne wystosowały apel do prezydentów Austrii, Niemiec, Polski i Izraela o podjęcie działań w sprawie Kuropat,. Środowiska niezależne od kilku tygodni prowadzą protest przeciwko otwarciu restauracji przy miejscu kaźni ofiar represji stalinowskich.

O liście otwartym, który ma być przekazany adresatom kanałami dyplomatycznymi, poinformował w poniedziałek portal Biełorusskije Nowosti.
Inicjatorem apelu jest Pawieł Siewiaryniec z Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji. W tekście podkreślono, że Kuropaty to miejsce, które można porównać z Oświęcimiem i Katyniem.

- To jedno z największych w Europie miejsc pochówku ofiar reżimów totalitarnych. Ujawnienie prawdy o zbrodni w Kuropatach przez lidera ruchu demokratycznego Zianona Paźniaka 30 lat temu i szok związany ze skalą represji stalinowskich w całym ZSRR były jedną z przyczyn upadku imperium sowieckiego – czytamy w apelu.

Według niektórych szacunków w Kuropatach może spoczywać nawet 250 tys. ofiar NKWD różnej narodowości, w tym Polaków.

Prezydenci Austrii, Niemiec, Polski i Izraela zostali zaproszeni do udziału w otwarciu 29 czerwca kompleksu memorialnego w Małym Trościeńcu pod Mińskiem w miejscu byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego z okresu II wojny światowej. Kancelaria prezydenta RP Andrzeja Dudy nie informowała jeszcze , czy weźmie on udział w tych uroczystościach.

Aktywiści przypominają, że od początku czerwca prowadzą protest przeciwko otwarciu przy Kuropatach lokalu „Pojedziemy i pojemy”, który nazywają „restauracją na kościach” ofiar egzekucji stalinowskich. 

Zachęcają prezydentów do „zwrócenia należytej uwagi na sytuację wokół Kuropat” i włączenie tego miejsca do programu swoich wizyt. „Prosimy o złożenie kwiatów na mogiłach bezimiennych ofiar komunistycznego terroru. Nazistowskie i komunistyczne zbrodnie przeciwko ludzkości powinny być potępione, aby się nigdy nie powtórzyły” – piszą działacze.

IAR/PAP/agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

"Mickiewicz w szczególny sposób nas łączy". Konferencja o polskich i białoruskich związkach kulturalnych

Ostatnia aktualizacja: 21.06.2018 16:07
- To wielki honor być wśród ludzi, którzy kochają swój język, którzy rozumieją nasze sąsiedztwo, naszą wspólną przeszłość oraz chcą budować bliskość między naszymi społeczeństwami – mówił ambasador RP na Białorusi Artur Michalski, otwierając spotkanie naukowców. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

O Witoldzie Pileckim w Brześciu. "Historia mało znana na Białorusi"

Ostatnia aktualizacja: 23.06.2018 07:39
W Brześciu na zachodniej Białorusi odbyło się spotkanie poświęcone Witoldowi Pileckiemu. Impreza o nazwie "Spotkanie z historią: Żołnierz Niepodległej - Rotmistrz Pilecki Bohater Niezwyciężony" zgromadziła liczne grono miejscowych Polaków, w tym młodzież. 
rozwiń zwiń