Raport Białoruś

Tortury na Białorusi: Parlament Europejski przyjmie rezolucję

Ostatnia aktualizacja: 08.03.2011 21:10
Parlament Europejski przyjmie w czwartek rezolucję ws. łamania praw człowieka na Białorusi, w kontekście oświadczenia b. kandydata na prezydenta o torturowaniu go w areszcie śledczym KGB.
O te fotele powalczą 25 maja kandydaci na europarlamentarzystów
O te fotele powalczą 25 maja kandydaci na europarlamentarzystówFoto: fot. Wikimedia Commons

Więcej informacji na temat Białorusi: Raport Białoruś

Jak powiedział PAP europoseł Jacek Protasiewicz (PO), szef delegacji ds. współpracy PE z Białorusią, bezpośrednim impulsem do rezolucji są surowe wyroki wymierzone osobom biorącym udział w powyborczej manifestacji 19 grudnia w Mińsku, a także "poruszające i publiczne wyznanie Michalewicza o torturach, jakich doznał w więzieniu KGB".

"To szokujące, biorąc pod uwagę, że nie mówimy o państwie na antypodach, ale o europejskim kraju który został zaproszony przez UE do Partnerstwa Wschodniego" - powiedział Protasiewicz. "Chodzi o zamanifestowanie moralnego poparcia dla tych prześladowanych i publiczne potępienie metod, którymi posługują się białoruskie władze" - wyjaśnił.

Afryka a Białoruś

Zdaniem Protasiewicza, w rezolucji europosłowie powinni zwrócić uwagę państwom członkowskim, że "to co dzieje się na Białorusi, nie może być przemilczane" oraz "że wydarzenia w Afryce Północnej nie powinny zasłaniać sytuacji na Białorusi".

"Jest takie ryzyko" - przyznał. Jego zdaniem przykład rewolucji w arabskich krajach Afryki Północnej pokazuje, że "UE nie może być bierna wobec złych rządów w swoim bezpośrednim sąsiedztwie, bowiem aspiracje demokratyczne są coraz bardziej powszechne".

Torturowani więźniowie

Michalewicz, były kandydat na prezydenta w grudniowych wyborach, 19 lutego został zwolniony z aresztu śledczego KGB w Mińsku; ma zakaz opuszczania kraju. W poniedziałek mówił PAP, że w areszcie śledczym był torturowany i że podpisał zobowiązanie do współpracy z KGB, by wyjść na wolność. Ogłosił to też publicznie, zastrzegając, że zrywa zobowiązanie.

"Wyprowadzili nas nagich do osobnej sali, tam stawiali w rozkroku - faktycznie w szpagacie" - opisał Michalewicz. Poza tym aresztantom kazano stać z rękami opartymi o ścianę po 40 minut w pomieszczeniu, gdzie temperatura nie przekraczała 10 stopni. Opisał też, że kiedy miał ręce w kajdankach, podnoszono mu ręce za plecami do góry tak, że twarz prawie dotykała ziemi. W ten sposób zmuszano go do obietnicy, że będzie posłuszny. Podłogi w celach malowano farbą z acetonem, aresztowani musieli przebywać tam cały czas i wdychać opary - mówił Michalewicz.

Rezolucja zostanie przyjęta w czwartek w Strasburgu.

W reakcji na powyborcze represje wobec opozycji na Białorusi, w styczniu UE wznowiła sankcje wizowe wobec 158 przedstawicieli reżimu Białorusi, w tym prezydenta Alaksandra Łukaszenki i jego dwóch synów, oraz zamroziła ich aktywa.

PAP/agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Kandydat na prezydenta Białorusi torturowany w więzieniu KGB (Wideo)

Ostatnia aktualizacja: 01.03.2011 00:45
Musiał podpisać zgodę na współpracę z KGB, żeby wyjść z więzienia przed rozprawą. Zrobił to, bo chciał przerwać milczenie i pomóc innym. - Ale nigdy nie będę agentem - mówi. Prosi o pomoc dla adwokatów opozycji - oni też są prześladowani.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruskie KGB: pogłoski o stosowaniu tortur to oszczerstwa

Ostatnia aktualizacja: 04.03.2011 20:44
Na stronach internetowych białoruskiego KGB ukazało się oświadczenie, w którym Komitet Bezpieczeństwa Państwowego odrzuca sugestie o stosowaniu tortur i nazywa tego typu informacje kłamliwymi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tortury na Białorusi: "świat powinien o tym mówić" (wideo)

Ostatnia aktualizacja: 06.03.2011 20:03
Trzeba zrobić wszystko, żeby w więzieniach na Białorusi nie było tortur, przeprowadzić śledztwo w tej sprawie – mówi Aleś Michalewicz, który jako pierwszy publicznie powiedział o tym, jak traktuje się więźniów. Jest teraz szantażowany przez KGB.
rozwiń zwiń
Czytaj także

List otwarty do prokuratury: zbuntowany milicjant ma połamane żebra?

Ostatnia aktualizacja: 08.03.2011 21:08
Matka i siostra byłego milicjanta, który na demonstracji opozycji próbował zatrzymać OMON, zwróciły się z listem otwartym do prokuratora generalnego Białorusi i szefa miejscowego KGB.
rozwiń zwiń