Wojciech Pszoniak: jestem szczęśliwy, że jestem aktorem!

Ostatnia aktualizacja: 12.04.2012 22:00
Za jednym bratem poszedł do wojska (jako oboista w orkiestrze), za drugim do teatru. – Gdybym miał piętnastu braci, wypróbowałbym pewnie tyle zawodów – żartuje aktor.
Audio
  • Wojciech Pszoniak: jestem szczęśliwy, że jestem aktorem! (PR, 2012)
Wojciech Pszoniak
Wojciech PszoniakFoto: Krzysztof Komarnicki/PR

- Rozglądając się wokół siebie ,widziałem ludzi, którzy są nieszczęśliwi z powodu tego, co robią - wspominał Wojciech Pszoniak. - Nie mają już siły żeby to zmienić, a potem jeszcze dzieci, rodzina… Tkwią w tym i są nieszczęśliwi. Ja się tego straszliwie bałem i modliłem się, żebym tylko dobrze wybrał. Udało mi się: jestem szczęśliwy, że jestem aktorem!

Wśród swoich aktorskich wzorów Wojciech Pszoniak wymienia Laurence'a Oliviera, Bustera Keatona i Charliego Chaplina: - To przykładu talentów rozumianych jako przekraczanie granic zdolności - wyjaśnia Pszoniak. - Talent nie jest człowiekowi dany. Dane są zdolności. Talent to sposób, w jaki wykorzystuje się zdolności.

Wśród polskich aktorów w panteonie wzorów Pszoniaka najważniejsze miejsce zajmuje Tadeusz Łominicki. Według gościa Dwójki to największy polski aktor, któremu udało się znaleźć własną drogę.

Wyjazd za granicę i występy w Paryżu oraz Londynie umożliwiły Pszoniakowi poszerzenie horyzontów artystycznych, bo teatr francuski czy angielski to inne światy niż teatr polski. A to dlatego, że aktor jest oczywiście związany ze swym językiem ojczystym, a język to przecież świat. Mimo to bariera językowa, choć była wyzwaniem, okazała się możliwa do pokonania.

- Sztuka aktorska rodzi się nad słowem. Tam, gdzie kończy się słowo, zaczyna się pole i tajemnica sztuki aktorskiej. Wyobrażmy sobie, że zdarza się nam coś niezwykłego i wszyscy proszą "opowiedz!",  a nam brakuje słów… Tu właśnie zaczyna się przestrzeń do zagospodarowania przez aktora - wyjaśnia Wojciech Pszoniak. - Słowo jest ważne, ale to deklamacja. Istotą sztuki aktorskiej pozostaje czerpanie z tej wartości, którą człowiek ma w nadmiarze, której w ogóle nie jest w stanie wykorzystać, bo to "kosmos", psychika, nad którą się nie panuje.

W rozmowie z Magdaleną Juszczyk Wojciech Pszoniak opowiadał również o niespełnieniu, kuchni, rolach oraz co tym, co sprawia, że po kilkudziesięciu latach zawód aktora nadal go fascynuje.

Zapraszamy do wysłuchania audycji.

Czytaj także

Wojciech Pszoniak: nie chciałem naśladować Gomułki

Ostatnia aktualizacja: 10.05.2011 19:30
Wybitny aktor opowiada o swoim spojrzeniu na sztukę aktorską i o sposobach pracy nad rolą. A także - o poszukiwaniu prawdy na temat człowieka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wojciech Pszoniak: zapiski z życia

Ostatnia aktualizacja: 24.08.2011 21:58
Dwójka zaprasza do wysłuchania pięciu gawęd znanego aktora – wspomnienia dotyczyć będą zarówno barwnej historii rodzinnej naszego gościa, jak i jego intrygującej drogi artystycznej.
rozwiń zwiń