Cud pod Białymstokiem. Komu objawia się Matka Boska?

Ostatnia aktualizacja: 09.01.2015 08:45
Od osoby, która jest świadkiem cudu, wspólnota oczekuje nie mniej cudownego życia. W przypadku tego objawienia wspólnota mocno się zawiodła.
Audio
  • Z Piotrem Nesterowiczem, autorem książki "Cudowna", rozmawia Katarzyna Nowak (Wieczór autorski/Dwójka)
Maryja, witraż, zdjęcie ilustracyjne.
Maryja, witraż, zdjęcie ilustracyjne.Foto: Lawrence OP/Flickr, lic. CC BY-NC 2.0

Jadwiga miała 14 lat, gdy ukazała jej się Matka Boska. Był 1965 rok, na łąkę w okolice Zabłudowa pod Białymstokiem przybywali pielgrzymi z całej Polski, a milicja siłą rozganiała nielegalne zgromadzenie.  
Wkrótce jednak okoliczni mieszkańcy zwątpili w objawienie dziewczynki. Mieli jej za złe, że wydarzenie jest za mało cudowne, że w czasie innych objawień Matka Boska powiedziała więcej niż u nich.
- Ta dziewczynka najwyraźniej nie sprostała oczekiwaniom. Poszła do klasztoru, ale z niego wróciła, co więcej: z nieślubnym dzieckiem - mówił Piotr Nesterowicz, autor książki "Cudowna". Jak się okazuje, w opowieści o maryjnym objawieniu najciekawszy wydaje się wątek bardzo ludzki: ostracyzmu wspólnoty, społecznej i rodzinnej przemocy. Czy Matka Boska faktycznie wówczas się objawiła? Na to pytanie Piotr Nesterowicz również próbował znaleźć odpowiedź.

***

Tytuł audycji: "Wieczór autorski"

Prowadziła: Katarzyna Nowak

Gość: Piotr Nesterowicz (autor książki "Cudowna")

Data emisji: 9.01.2014

Godzina emisji: 17.30

jp/mc

Czytaj także

Witold Szabłowski: w Belicy ludzie zazdroszczą niedźwiedziom

Ostatnia aktualizacja: 31.05.2014 17:00
- Do tutejszych niedźwiedzi przyjeżdża stomatolog z Niemiec, a dentystka z Belicy mówi, że plombę ludziom zakłada raz na miesiąc, bo nikogo na nią nie stać. Chore zęby się wyrywa - opowiadał w Dwójce Witold Szabłowski, autor zbioru reportaży "Tańczące niedźwiedzie".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ewa Szelburg-Zarembina - poetka odklejona od rzeczywistości

Ostatnia aktualizacja: 10.10.2014 17:56
- Pierwszy utwór Ewy Szelburg-Zarembiny, z którym się spotkałam, to "Idzie niebo ciemną nocą" - wspominała Anna Marchewka. - Ale dużo bardziej od jej twórczości dla dzieci interesowała mnie ona sama. To, jaką była, zanim stała się nieco marmurową starszą panią piszącą wiersze dla dzieci.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Debiut Wojciecha Engelkinga. To nie jest świat dla niepełnosprytnych…

Ostatnia aktualizacja: 07.11.2014 18:00
- To świat demokratyczny do absurdu, więc każdy stara się pokazać, że znaczy więcej - mówił autor wizji przyszłości zawartej w powieści "Niepotrzebne skreślić".
rozwiń zwiń