Baudelaire - pierwszy z przeklętych

Ostatnia aktualizacja: 11.04.2011 08:30
9 kwietnia minęła 190. rocznica urodzin Charlesa Baudelaire'a - genialnego francuskiego poety i skandalisty.
Audio

Życie jest szpitalem, w którym każdy pacjent jest opanowany chęcią zmiany swego łóżka. Są tylko trzy istoty godne szacunku: kapłan, wojownik, poeta. Wiedzieć, zabijać i tworzyć. Wszyscy inni są do obciosania i pańszczyzny, stworzeni do obory, czyli do wykonywania tak zwanych zawodów. (Charlesa Baudelaire)

Był jednym z "poetów przeklętych". Jego tomik "Kwiaty zła" uważany jest za jedno z  najważniejszych wydarzeń w historii poezji XIX wieku. Twórczość francuskiego poety stała się pierwowzorem symbolicznego ujęcia świata i nosi pierwsze znamiona modernistycznej świadomości artystycznej. Duchowa wyższość, wszechogarniający pesymizm, pragnienie piękna i ambiwalentny stosunek do śmierci, zafascynowały następne pokolenia modernistów i dekadentów. 9 kwietnia minęła 190. rocznica urodzin Charlesa Baudelaire'a.

Choć często mówi się o Baudelairze jako o skandaliście i prowokatorze, mało kto docieka, gdzie taka postawa miała swoje źródło. Wielbiciel tego co sztuczne nie znosił romantycznego kultu spontaniczności i natchnienia. Przeciwstawiał mu wysmakowany koncept, ogromny rygor i samodyscyplinę. Uparcie poprawiał swe wiersze, aby nadać im formę idealną. Był przeświadczony, że sama wyobraźnia bez techniki prowadzi na manowce łatwych uniesień. Poeta zwykł mawiać, że nie może być wybitnym twórcą i rewolucjonistą w poezji ktoś, kto nie potrafi napisać aleksandrynu. – Bunt poetycki zaczyna się od buntu przeciwko rytmowi, fonicznej stronie wiersza, przeciwko zdaniu i słowu wreszcie, a nie przeciwko światu – mówił gość archiwalnej audycji Dwójki.

/

Wiele miejsca w swojej poezji poświęcał środowisku, z którego się wywodził. Opisywał paryskie życie bez upiększeń, często dość brutalnie. Był jednym z pierwszych, którzy nowoczesne miasto uczynili przedmiotem swojej twórczości i jedynym w owym czasie, który opisywał je z jawną fascynacją. Nie znosił również romantycznego umiłowaniu natury, wielbił za to wszelką nowoczesność miejskiego życia. Jego wiersze opiewają miasto z całą jego brzydotą, gdzie swe miejsce znajdują zarówno prostytutki i biedota, jak i pięknie oświetlone bulwary i kuszące nocne lokale. Opinia o Baudelairze jako piewcy dekadentyzmu i rozkładu jest mocno uproszczona, w równym stopniu był on apologetą życia i twórczej witalności.

Ukazanie się "Kwiatów zła" w 1857 roku wstrząsnęło ówczesną opinią publiczną. Baudelaire świadomie szokował mieszczańskich czytelników, ostentacyjnie zerwał z  konwencjonalnymi tematami i zajął się takimi, które epatowały brzydotą i erotyczną perwersją. Drwiny z religii i Kościoła oraz tradycyjnych wartości przeplatają się w "Kwiatach zła" z lirycznymi refleksjami. Oskarżony o obrazę moralności Baudelaire został skazany na karę grzywny, a najbardziej kontrowersyjne utwory usunięto z tomiku.

Popiersie
Popiersie Charlesa Baudelaire’a znajdujące się w Ogrodach Luksemburskich w Paryżu (źr.Wikipedia)

 

Ten dandys w ekstrawaganckim stroju, ubrany w lakierki, czerwony krawat i różowe rękawiczki, nie był jednak zwykłym artystycznym awanturnikiem. Szokowanie nie było celem samym w sobie. Niesmak, który w swoich czasach wzbudzał, był rezultatem artystycznych poszukiwań. Baudelaire uważał, że każdy utwór poetycki powinien stawiać sobie inne cele niż naukowe poszukiwanie prawdy i umoralniające drogowskazy. "Zimne, spokojne, niewzruszone objawienie Prawdy odrzuca diamenty i kwiaty, z którymi przychodzi Muza" – pisał.

Prawda była dla niego czymś sprzecznym z objawieniami poetyckimi. Z podobnych względów Baudelaire odrzucał dydaktyczne cele sztuki. Dla niego artysta, który zmierza do moralnego celu, pomniejsza siłę wyrazu swoich dzieł i skazuje je na artystyczną klęskę. Sztuka nie miała karmić sumienia, poprawiać obyczajów czy służyć czemuś pożytecznemu. Sztuka nie powinna mieć innego celu poza samą sobą. W ten sposób Baudelaire uczynił czyste piękno wartością absolutną. Nieużytecznej i bezinteresownej sztuce wybudował pomnik okazalszy niż samemu życiu.

Aby wysłuchać archiwalnej audycji o Charlesie Baudelairze, kliknij ikonę dźwięku w boksie Posłuchaj po prawej stronie.

(Lm)

Czytaj także

Tłumaczenie ma znaczenie

Ostatnia aktualizacja: 29.03.2011 07:00
Przekład literacki to coś więcej niż znalezienie odpowiednich słów i znaczeń. Zwłaszcza przekład wierszy. Tłumacz poezji musi być doskonałym znawcą języka, ale i dobrym, twórczym interpretatorem.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wulgaryzmy bywają piękne

Ostatnia aktualizacja: 06.04.2011 09:19
Najgorszym przejawem prymitywizmu językowego jest uwikłanie w schematy, powtarzalność tych samych struktur i sposobów opowiadania - tak uważa poeta Dariusz Sośnicki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Poeci, którzy tworzyli choć nigdy nie istnieli

Ostatnia aktualizacja: 09.04.2011 07:00
Portugalski pisarz Fernando Pessoa uważany jest za jednego z najwybitniejszych pisarzy XX wieku, swoje różne sposoby widzenia rzeczywistości rozpisał nie tylko na utwory, ale tez na osoby...
rozwiń zwiń