W pracowni i na tureckich wakacjach

Ostatnia aktualizacja: 22.02.2013 12:00
- Rozłożył na łóżku partytury, usiadł po turecku i zaczął machać rękami. Pokojówka, która weszła, by posprzątać pokój, narobiła wrzasku i uciekła - wspominała swojego teścia Gabriela Bogusławska.
Audio
Pracownia Witolda Lutosławskiego
Pracownia Witolda LutosławskiegoFoto: dzięki uprzejmości Towarzystwa im. Witolda Lutosławskiego

Pewnego lutowego wieczoru wybraliśmy się z wizytą na Śmiałą 39 - do domu Witolda Lutosławskiego na warszawskim Żoliborzu. Spotkaliśmy się z jego rodziną: pasierbem Marcinem Bogusławskim, jego żoną Gabrielą i chrzestną córką Agatą Bogusławską. Jaki był wielki kompozytor w rodzinnym gronie?
Jak podkreślali jego bliscy, mnóstwo czasu poświęcał pracy. - Zawsze o tej samej godzinie zamykał się w pracowni (podwójne drzwi, potrójne okna), nikomu nie wolno było mu przeszkadzać. Wychodził, wraz z żoną siadali na tarasie i pili kawę, którą parzył sam. Potem obiad i znowu praca - wspominał Marcin Bogusławski. Co istotne, kompozytor cenił sobie spokój i niezależność: niewielu dostąpiło zaszczytu zajrzenia choćby raz do pokoju, w którym tworzył.
Jednak nawet tytani pracy wyjeżdżają czasem na wakacje. Anegdotę z jednego z wakacyjnych pobytów państwa Lutosławskich opowiedziała w Dwójkowej audycji Gabriela Bogusławska. - Po wakacjach miał koncerty, a on się swoich partytur uczył. Zapakował więc nuty do teczkę i pojechaliśmy na 3 tygodnie do Turcji. Tu, rzecz jasna, nie było warunków do pracy. Marcin poszedł do recepcji z prośbą o stół, by rozłożyć te nuty, ale nie bardzo udało się ten stół załatwić. Wobec tego teść rozłożył na końcu łóżka partytury, usiadł po turecku i zaczął machać rękami. Pokojówka, która weszła, by posprzątać pokój, zobaczyła go, narobiła wrzasku i uciekła…
Dlaczego Witold Lutosławski chętnie chodził w wnuczkami na zakupy? Czy słuchał swojej muzyki z najbliższymi? Co można znaleźć w jego domowej biblioteczce? To tylko niektóre z pytań, na które udało otrzymać odpowiedź autorkom audycji: Agacie Kwiecińskiej i Barbarze Schabowskiej.
Zapraszamy do wysłuchania obszernych fragmentów audycji.

>>Zobacz serwis specjalny: Witold Lutosławski w Polskim Radiu<<


Zobacz więcej na temat: MUZYKA Witold Lutosławski
Czytaj także

W Drozdowie Lutosławskich

Ostatnia aktualizacja: 01.02.2016 12:00
- Gdy Witold się urodził, jego matka ubierała go na modłę dziewczęcą, nosił nawet kokardę we włosach. To było związane tęsknotą za zmarłą córką - mówiła Stanisława Chyl, dyrektorka Muzeum Przyrody znajdującego się w dawnym domu Lutosławskich.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Po śmierci Lutosławskiego dostałem od niego list"

Ostatnia aktualizacja: 29.12.2013 20:00
- Kiedy wróciłem z koncertu w Zurychu, w skrzynce czekał na mnie list. Przepraszał mnie, że nie mógł dyrygować tym koncertem, jak t pierwotnie planowaliśmy - wspomina Krystian Zimerman w "Wybieram Dwójkę".
rozwiń zwiń