Edward Dwurnik. Król 6,2 tysiąca obrazów

- Dobrze, że nie produkuję kartofli albo jabłek. Wtedy martwiłbym się, że ja się tak namęczyłem, a ktoś może je wyrzucić albo zgniją. W przypadku sztuki jest inaczej - ludzie przechowują obrazy, nawet jeśli są kiepskie - powiedział w Dwójce w 2016 roku Edward Dwurnik.

Edward Dwurnik podczas wystawy prac "Edward Dwurnik. Obłęd" w Muzeum Narodowym w Krakowie, marzec 2013 r.

Foto: PAP/Jacek Bednarczyk

Nie żyje Edward Dwurnik. Miał 75 lat

Nieprzychylna krytyka to zdecydowanie nie problem Edwarda Dwurnika. Obrazy artysty cieszą się popularnością nieprzerwanie od 20 lat, a jego dzieła osiągają niebotyczne ceny. Pomimo niebywałego sukcesu, jaki osiągnął, wciąż udawało mu się zachować dystans do swojej twórczości.

- Gdy z mojej pracowni wychodzą obrazy, to mnie już właściwie ich los nie interesuje. Kiedyś jedna galeria z Gdańska kupiła kilka moich obrazów. Pech chciał, że do sali wystawowej wdarły jakieś łobuziaki, ukradli bursztyny, a moje obrazy wrzucili do Motławy. Galerzystka potem je wyłowiła, wysuszyła i sprzedała - opowiadał Edward Dwurnik.

W nagraniu posłuchamy również o tym, jak artyście udało się do tej pory namalować 6,2 tys. obrazów, i jakie jest najczęściej pojawiające się w wyszukiwarce internetowej hasło dotyczące Edwarda Dwurnika. 

***

Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą

Prowadzi: Bartosz Panek

Gość: Edward Dwurnik (malarz)

Data emisji: 10.11.2016

Godzina emisji: 18.00

mz/gs