Lenin powraca do Stoczni

Ostatnia aktualizacja: 29.08.2012 18:30
Dziś rocznica podpisania porozumień sierpniowych – w legendarnej sali BHP Stoczni Gdańskiej im. Lenina – dyskutowaliśmy o przestrzeni, w której rozgrywały się te ważne dla najnowszej historii Polski wydarzenia.
Audio
Brama Stoczni Gdańskiej latem 1980 roku
Brama Stoczni Gdańskiej latem 1980 rokuFoto: PAP/Janusz Uklejewski

Stała się – jako świadek czasów – jednym z symboli tych przełomowych dla Polski chwil. Brama nr 2 Stoczni Gdańskiej. To tu zbierali się ci, którzy chcieli zademonstrować swoje poparcie dla strajkujących robotników. To na niej zawieszono 21 postulatów strajkowych zapisanych na drewnianej tablicy. To tu 31 sierpnia 1980 roku Lech Wałęsa ogłosił powstanie wolnego związku zawodowego Solidarność. 16 grudnia 1981 czołg staranował tę bramę, rozpoczęła się pacyfikacja stoczni. Brama nr 2 pamięta demonstracje, strajki, msze patriotyczne, transparenty, obrazy religijne, kwiaty. Wcześniej, przypomnijmy,  była świadkiem dramatycznych wydarzeń grudnia 1970 roku…
Kilka miesięcy temu Brama nr 2 Stoczni Gdańskiej została zrekonstruowana tak, by wyglądała jak w 1980 r. – przywrócono napisu "im. Lenina" i wizerunek Orderu Sztandaru Pracy. Rewitalizacja bramy miała, jak informowali pomysłodawcy, przywrócić jej historyczny wygląd, by mogła służyć celom edukacyjnym. Zmianie tej sprzeciwiła się jednak miejscowa Solidarność, doszło do protestów, oskarżeń o… szerzenie idei komunistycznych, a nawet siłowej zmiany kontrowersyjnego napisu.

Zobacz serwis specjalny SIERPIEŃ 80
W "Sezonie na Dwójkę" dyskutowaliśmy o tym pomyśle przywrócenia symbolowi Stoczni pierwotnego kształtu. – To przecież nie jest przywracanie imienia Lenina Stoczni Gdańskiej – podkreślał Jerzy Borowczak, stoczniowiec, uczestnik sierpniowych wydarzeń, polityk. – Jeśli wzbudza to jednak aż tyle emocji, nie ma się upierać, trzeba usiąść i znaleźć konsensus – mówił.
– Jeżeli chodzi o rekonstrukcję drugiej bramy stoczniowej, myślę, że nie została ona przeprowadzona kompleksowo – oceniała z kolei Danuta Kobzdej, prezes Fundacji Centrum Solidarności. – Współczesny, nieznający realiów sprzed trzech dekad odbiorca nie bardzo rozumie,widząc ten napis, o co tutaj chodzi. Brakuje informacji na temat historii bramy, brakuje rekonstrukcji całościowej.
Zapraszamy do wysłuchania całej dyskusji, w której udział wzięli również: Grażyna Goszczyńska, kustosz działu muzealno-archiwalnego Europejskiego Centrum Solidarności oraz Justyna Mazur.
Audycję prowadziła Hanna Maria Giza.

Czytaj także

Pogadajmy jak Polak z Polakiem

Ostatnia aktualizacja: 25.08.2012 08:00
- Stan wojenny został wprowadzony po to, aby Polska była Polską. Solidarność została zniszczona przez ekstremistów, przez ludzi, którzy z różnych powodów stali się wrogami socjalizmu - przekonywał Mieczysław Rakowski na spotkaniu w Stoczni Gdańskiej im. Lenina.
rozwiń zwiń