Michał Bielawski. Od mundialu do roku 1989...

Ostatnia aktualizacja: 23.05.2014 18:55
W czwartkowej audycji "Wybieram Dwójkę" gościliśmy Michała Bielawskiego - autora filmów "Mundial. Gra o wszystko", "Drużyna" i "1989" . - Kino sportowe ma w sobie głębokie wartości humanistyczne - przekonywał reżyser w Dwójce.
Audio
  • Michał Bielawski o filmie "Mundial. Gra o wszystko" (Wybieram Dwójkę)
  • Relacja Karoliny Pasternak z Cannes (Wybieram Dwójkę)
  • Agnieszka Odorowicz o piractwie medialnym (Wybieram Dwójkę)
  • Krzysztof Szlifirski i Marek Zwyrzykowski wspominają Bohdana Mazurka (Wybieram Dwójkę)
Michał Bielawski
Michał BielawskiFoto: PAP/ Paweł Supernak

Film "Mundial. Gra o wszystko”, który właśnie wchodzi na ekrany kin, to dokument, pokazuje tytułowe wydarzenie w szczególnych okolicznościach, oczyma osób internowanych w czasie stanu wojennego w Polsce. Zawiera mnóstwo archiwalnych zdjęć, które sprawiają, że widzowi podczas seansu łza kręci się w oku. - Nie spodziewałem się, że ludzie będą na ten obraz reagować tak żywiołowo - przyznał  Bielawski. - Tymczasem w trakcie seansu osoby w kinie biją brawo, krzyczą. To bardzo mi się podoba, bo chciałem, by "Mundial" wywoływał emocje.

W sierpniu tego roku do kin wejdzie kolejny film Bielawskiego - "Drużyna", czyli historia o reprezentacji Polski w piłce siatkowej mężczyzn. - Zdjęcia trwały bardzo długo, a po nich wracałem na treningi, zgrupowania i turnieje, by wciąż rozmawiać z zawodnikami, dokumentować ich poczynania - wspominał Bielawski. Jak tłumaczył reżyser, siatkówka to sport bardzo odmienny od piłki nożnej. - Rządzą nim zupełnie inne emocje, a jednak buduje "iluzję", że ludzie są dla siebie przyjaźni i wspólnie przeżywają to, co dzieje się na boisku, niezależnie od wyniku meczu - mówił Bielawski.

Swoimi filmami o sporcie Bielawski chce przypomnieć szerokiej publiczności o istnieniu i wartościach kina sportowego. - To kino, które pokazuje człowieka w mozolnym osiąganiu zamierzonego celu. I nawet, jeśli ostatecznie nie udaje się tego dokonać, ten wysiłek pozostaje trwałą wartością w jego życiu - tłumaczył reżyser.

Kadr
Kadr z filmu "Mundial. Gra o wszystko"/mat. pras.

Z reżyserem rozmawialiśmy też o jego najnowszym dokumencie "1989", który do kin wejdzie w 25. rocznicę pierwszych wolnych wyborów parlamentarnych, a który, jak przyznaje Bielawski, powstał z potrzeby zobrazowania wydarzeń tamtego roku, nie tylko sportowych. - Tym filmem można podziękować rodzicom, jeśli jako dzieci mieliśmy spokój w domu i przeszliśmy przez wszystkie trudne momenty, z których istnienia nie zdawaliśmy sobie jako młodzi ludzie sprawy - mówił Bielawski. - Mimo że jest w nim dużo szarości, niepokoju i desperacji, nie chciałem, by był to obraz ponury. Zależało mi, by widz mógł trochę odetchnąć, patrząc na absurdy tamtej codzienności - wyjaśnił.

Ponadto w programie "Wybieram Dwójkę" wysłuchaliśmy relacji z Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes oraz rozmowy z Agnieszką Odorowicz, dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.

Pożegnaliśmy też zmarłego właśnie Bohdana Mazurka, wybitnego twórcę Studia Eksperymentalnego Polskiego Radia.

Audycję poprowadziła Katarzyna Nowak.

kd/mc/mm

Zobacz więcej na temat: FILM Piłka nożna
Czytaj także

Koszałka: "Będziesz legendą, człowieku" to nie film o Euro 2012

Ostatnia aktualizacja: 12.03.2013 10:00
- To film nie tylko o piłce nożnej, ale także w walce z samym sobą i zmaganiu się z różnicami kulturowymi na obcej ziemi - mówi w Czwórce reżyser Marcin Koszałka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mundial i stan wojenny. Można było ograć ZSRR

Ostatnia aktualizacja: 28.05.2013 15:35
- Polityka w 1982 roku miała decydujący wpływ na to, co się działo i co robili Polacy, również sportowcy - powiedział Muzycznej Jedynce reżyser filmu "Mundial. Gra o wszystko" Michał Bielawski.
rozwiń zwiń