Szaleni maszyniści-terroryści według Witkacego

Ostatnia aktualizacja: 10.04.2013 21:50
Michał Zadara, ceniony reżyser teatralny, opowiadał w Dwójce o przygotowywanej w Teatrze Polskim w Bydgoszczy multimedialnej, filmowo-teatralnej adaptacji "Szalonej lokomotywy" Witkacego.
Audio
  • Michał Zadara o swojej adaptacji "Szalonej lokomotywy" Witkacego (Wybieram Dwójkę)
  • Z Ewą Wiśniewską i Maciejem Prusem o "Łysej śpiewaczce" według Eugene Ionesco rozmawia Monika Pilch (Wybieram Dwójkę)
  • Katarzyna Osińska nt. festiwalu teatralnego "Złota Maska" w Moskwie (Wybieram Dwójkę)
Przygotowanie do premiery Szalonej Lokomotywy Michała Zadary w Teatrze Polskim w Bydgoszczy
Przygotowanie do premiery Szalonej Lokomotywy Michała Zadary w Teatrze Polskim w BydgoszczyFoto: K. Pilch (źródło: materiały prasowe)

– Tematem sztuki jest technologia: co robi ona z człowiekiem i – co człowiek robi z technologią – mówił Michał Zadara, podkreślając, że powstała prawie sto lat temu sztuka Witkacego jest zadziwiająco aktualna. Stworzony na scenie świat – multimedialny, prawie operowy, gdyż warstwa brzmieniowa ma tu podstawowe znaczenie – obrazuje naszą współczesność: połączenie biologii i technologii, sięganie po drastyczne środki w poszukiwaniu lekarstw na ideowe bolączki. Oto dwóch mężczyzn prowadzących pociąg (maszyniści albo przebrani za takowych) w pewnym momencie decydują, że muszą doprowadzić do śmierci kilkudziesięciu osób…
Z Michałem Zadarą – o ideach tej swoistej opery Witkacego, o technicznych rozwiązaniach zastosowanych przy pracy nad spektakl – rozmawiała Ewa Dąbska.

W "Wybieram Dwójkę" rozmawialiśmy też z twórcami najnowszej premiery w Teatrze Narodowym w Warszawie: aktorką Ewą Wiśniewską i reżyserem Maciejem Prusem, przygotowującym "Łysą śpiewaczkę" według Eugene Ionesco (premiera: 13 kwietnia). Naszym gościem była również Katarzyna Osińska, która wróciła właśnie z festiwalu teatralnego "Złota Maska" w Moskwie.

Audycję prowadziła Katarzyna Nowak

11 kwietnia (czwartek)

Czytaj także

"Nie istniałaś w ogóle, koteczko"

Ostatnia aktualizacja: 09.01.2013 09:00
Listy Witkacego i jego żony Jadwigi to fascynująca opowieść o specyficznym związku, historia romansów i miłości, ale i zapowiedź nadciągającej katastrofy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Witkacy nie chciał, byś je czytał. Co jest w tych listach?

Ostatnia aktualizacja: 22.01.2013 13:00
W jednym z listów błagał żonę, by te listy (łącznie ponad tysiąc dwieście) spaliła. Bał się podobno biograficznego podejścia do swojej twórczości.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Z narkotycznego upojenia wychodzi się z obciętym językiem"

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2013 23:00
- Po pierwszym kontakcie z pejotlem Witkacy twierdził, że może umrzeć spokojnie, bo widział tamten świat. Oczywiście nigdy później już tak wspaniałej iluminacji nie doznał - mówił w Dwójce krytyk Jan Gondowicz podczas dyskusji o narkotycznych doświadczeniach pisarzy.
rozwiń zwiń