Niezupełnie koncert. Co słyszał głuchy Beethoven?

Ostatnia aktualizacja: 23.04.2014 18:00
– W tym przedsięwzięciu chodzi o to, byśmy jako osoby słyszące odebrali muzykę tak, jakbyśmy byli głusi – mówił w Dwójce Michał Libera, kurator cyklu Bio/Formy, w ramach którego odbędzie się performatywny koncert odtwarzający warunki pracy kompozycyjnej Beethovena po utracie słuchu.
Audio
  • Michał Libera i Marcin Masecki opowiadają o koncercie-wykładzie na temat głuchoty Beethovena (Wybieram Dwójkę)
  • Artur Burszta zaprasza na 19. Europejski Port Literacki we Wrocławiu (Wybieram Dwójkę)
  • Krzysztof Garbaczewski opowiada o "Projekcie P" w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej (Wybieram Dwójkę)
Joseph Karl Stieler (1820): Portret Ludwiga van Beethovena
Joseph Karl Stieler (1820): Portret Ludwiga van BeethovenaFoto: Wikipedia, domena publiczna

Około 30. roku życia Ludwig van Beethoven zaczął tracić słuch. Choć kompozytor próbował przeciwdziałać postępującej głuchocie, posługując się różnego rodzaju aparatami słuchowymi konstruowanymi specjalnie na jego zlecenie, to w konfrontacji z chorobą okazały się one mało skuteczne. W ścisłej współpracy z kuratorem Michałem Liberą nad wykładem performatywnym będą pracowali pianista i reżyser dźwięku. Na podstawie pozostawionych przez Beethovena dzienników, notatek i słynnego testamentu heiligenstadzkiego Marcin Masecki i Michał Kupicz spróbują odtworzyć warunki, w jakich komponował po utracie słuchu.

– Mieliśmy przygotować coś na temat artystów, którzy, popadając w depresję, dezorganizację i dezintegrację, znajdują się gdzieś między rzeczywistością i fikcją – opowiadał Michał Libera w audycji "Wybieram Dwójkę". – Wydało mi się, że Beethoven jest taką osobą. Jest on doskonale znany, lecz wyłącznie z bardzo określonej perspektywy słuchania jego muzyki – dodał.

W twórczości i życiu kompozytora splatają się różne wątki. Wątek głuchoty kompozytora zdaniem Michała Libery otwiera nas na eksperymenty z muzyką i dźwiękiem ostatnich 50 lat. – Wtedy nie tylko dzięki nieco innej wyobraźni artystów, lecz także dzięki technologii mogły - prawdopodobnie po raz pierwszy w historii - zostać wyartykułowane takie tematy jak głuchota, różnego rodzaju szumy czy dźwięki, które nie zawsze słyszymy, choć do nas docierają – mówił kurator wydarzenia.

Zapiski kompozytora zostaną wybrane w taki sposób, by stworzyć partyturę wykładu performatywnego. Pianista potraktuje je jako wskazówki do specyficznej interpretacji dzieł Beethovena – grając z zatyczkami w uszach, postawi się w roli osoby, która nie słyszy własnej muzyki, gubi wątki, zapętla fragmenty, pogrąża się w coraz większym wewnętrznym hałasie i chaosie. Natomiast reżyser dźwięku zadba, by również słuchacze mogli poczuć się jak Beethoven - wykorzysta techniki manipulacji dźwięku, dzięki czemu zaprezentuje zmiany audytywne, jakich doznawał kompozytor.

– Trzeba pamiętać, że Beethoven w istocie nie był głuchy – przypomniał Michał Libera. – Nie było tak, że kompozytor nic nie słyszał. On słyszał, lecz w bardzo szczególny sposób. W naszym przedsięwzięciu chodzi więc o to, żebyśmy usłyszeli muzykę z takiej perspektywy, byśmy jako słyszący spróbowali postawić się w takiej sytuacji, jakbyśmy byli głusi – tłumaczył.

Premiera wydarzenia odbędzie się 27 kwietnia w TR Warszawa. Z Michałem Liberą i pianistą Marcinem Maseckim rozmawiał Adam Suprynowicz.

***

Ponadto w audycji rozmawialiśmy z Arturem Bursztą o 19. Europejskim Porcie Literackim, a także opowiedzieliśmy o Projekcie P w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej: "Zwycięstwo nad słońcem" Sławomira Wojciechowskiego i "Solarize" Marcina Stańczyka.

mc/mm

Zobacz więcej na temat: Ludwig van Beethoven
Czytaj także

Barłomiej Wąsik: prawdziwa awangarda to Beethoven

Ostatnia aktualizacja: 18.06.2013 17:00
Z jednym z najciekawszych pianistów i aranżerów młodego pokolenia Ewa Szczecińska rozmawiała o awangardowości XIX- wiecznej muzyki fortepianowej: od Beethovena, przez Chopina i Schumanna, po Liszta.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Charles Dutoit wprawia w ruch łańcuch pokoleń

Ostatnia aktualizacja: 17.04.2014 17:00
- W moim wieku zaczynam przekazywać młodym to, czego się nauczyłem w życiu od wielkich muzyków - mówił szwajcarski dyrygent, który na Wielkanocnym Festiwalu Ludwiga van Beethovena odebrał nagrodę International Classical Music Awards, przyznaną mu za całokształt działalności.
rozwiń zwiń
Czytaj także

XVIII Wielkanocny Festiwal Ludwiga van Beethovena - podsumowanie

Ostatnia aktualizacja: 18.04.2014 17:00
Koncertem Leipziger Streichquartett w Filharmonii Narodowej zakończył się w Wielki Piątek tegoroczna edycja Festiwalu. Przez te dwa tygodnie gościliśmy w Warszawie najlepsze światowe zespoły oraz solistów.
rozwiń zwiń