Nie żyje Carmen Moreno, wokalistka jazzowa i legenda polskiej sceny

Ostatnia aktualizacja: 12.11.2025 15:42
We wtorek (11.11), w wieku 99 lat zmarła Carmen Moreno, nazywana "swingującą królową polskiego jazzu". Była jedną z najbardziej zasłużonych polskich wokalistek jazzowych. Należała do pokolenia muzyków, które budowało scenę jazzową w powojennej Polsce. Szczególnie w zakresie wokalistyki.
W swoich wykonaniach Carmen Moreno łączyła klasyczny swing, muzykę latynoską i estradową
W swoich wykonaniach Carmen Moreno łączyła klasyczny swing, muzykę latynoską i estradowąFoto: Tomasz Waszczuk/PAP

Carmen Moreno urodziła się w 1926 roku w Altonie, w Niemczech, w rodzinie Polaka Józefa Masłowskiego oraz Hiszpanki Pauliny Moreno. Pierwsze kroki na scenach i estradach stawiała jeszcze jako dziecko. Po II wojnie światowej przeniosła się z rodzicami do Mysłowic. W Polsce rozwinęła swoją karierę i zaczęła występować z orkiestrą Kazimierza Turewicza oraz zespołem Melomani. Współpracowała z takimi legendami polskiego jazzu jak Jerzy "Duduś" Matuszkiewicz, Andrzej Trzaskowski czy Leopold Tyrmand.

>>> Carmen Moreno we wspomnieniach wnuczki, Anny Serafińskiej

W latach 60. zaczęła koncertować za granicą. Podczas tournée odwiedziła m.in. Szwecję, Finlandię, Kubę, Węgry, NRD, ZSRR, Czechosłowację, Bułgarię, Norwegię czy Danię. Wtedy rozpoczęła też współpracę z Janem Walaskiem - muzykiem jazzowym i multiinstrumentalistą, a prywatnie jej mężem.

W swoich wykonaniach Carmen Moreno łączyła klasyczny swing, muzykę latynoską i estradową. Za rodzaj podsumowania jej kariery można uznać album "Śpiewając jazz", na którym znalazły się archiwalne nagrania oraz fragmenty spektakli, które organizowała razem ze swoją wnuczką Anną Serafińską oraz aktorem i skrzypkiem Maciejem Zakościelnym.

***

Dwójka/pg

Zobacz więcej na temat: Jazz odeszli 2025
Czytaj także

Jazz dla twardych ludzi. Kazimierz Jonkisz o swojej muzyce i życiu

Ostatnia aktualizacja: 10.11.2025 15:50
Na pytanie o to, czego życzyć mu w dniu jubileuszu, artysta odparł: - Tradycyjnie życzy się perkusistom "połamania pałek", więc tego sobie i innym życzę. A także dużo zdrowia, pozytywnej energii, wytrwałości i nieustającej miłości do bębnów. Gościem Café "Muza"był Kazimierz Jonkisz, który tego dnia obchodził 77. urodziny. W tym roku minęło 60 lat jego pracy artystycznej.
rozwiń zwiń