"CALL ME JAY" w Teatrze Komuna Warszawa. Spektakl o relacji z przedmiotami

Ostatnia aktualizacja: 07.03.2025 17:42
W Teatrze Komuna Warszawa widzowie będą mogli obejrzeć polsko-francuski spektakl "CALL ME JAY", który "bada różne sposoby wzajemnej kontroli ludzi i nie-ludzi, ukazując możliwości współistnienia i działania". O tym oryginalnym przedsięwzięciu opowiedziała w Dwójce choreografka - Agata Maszkiewicz. Zdradziła także, skąd w jej życiu wzięła się refleksja nad relacją z przedmiotami.
Call me Jay to spektakl w Teatrze Komuna Warszawa
"Call me Jay" to spektakl w Teatrze Komuna WarszawaFoto: Mat. pras./Vincent Tirmarche

Jak czytamy w opisie spektaklu: "CALL ME JAY stara się rozbudzić fantazje na temat nowych form wspólnoty i współpracy miedzy ludźmi i nie-ludźmi i z humorem zaprasza do fantazjowania o (nieoczywistych) powiązaniach człowieka z technologią i ich ((nie)możliwym) współistnieniu".


Posłuchaj
13:32 _PR2 (mp3) 2025_03_07-16-33-52.mp3 Adam Suprynowicz rozmawia z Agatą Maszkiewicz o spektaklu "CALL ME JAY" (Wybieram Dwójkę)

 

Taniec ze światłem

Agata Maszkiewicz opowiedziała o szczegółach spektaklu, w którym istotną rolę odgrywa światło. - Zaciekawiło mnie to, że z każdym przedmiotem mamy relację. Ona może być bliższa lub dalsza. Dzisiaj wiele osób ma relacje z przedmiotami, otaczamy się wieloma rzeczami. W spektaklu partnerem jest światło i jesteśmy w relacji. Sterujemy tym światłem, ale w ten sposób mogę też wpłynąć na osobę, która może reagować na światło - zdradziła.

- Jednocześnie taka osoba reaguje na mnie, bo ja jestem za tą konsolą. Chodziło trochę o zabawę, kto na kogo wpływa, ale jednocześnie nie mam w pełni kontroli, żeby lampa robiła dokładnie to, co ja chcę. Staram się tym poruszać, ale wynikają z tego nieporozumienia. Dzieje się tak, kiedy poruszę za daleko czy za szybko - zwróciła uwagę.

Rola przedmiotów w życiu człowieka

Spektakl "CALL ME JAY" nie jest pierwszym w karierze artystki, w którym ważną rolę grają przedmioty. - Zorientowałam się, że mam wiele spektakli, gdzie rzeczy odgrywają ogromną rolę. "Still life" był pierwszym spektaklem, gdzie zaczęłam się konkretnie zastanawiać nad tym, czym się otaczam i jakie rzeczy są istotne - zdradziła.

Czytaj także:

Refleksja nad znaczeniem przedmiotów miała swój początek w osobistej rozmowie Agaty Maszkiewicz. - To było też osobiste przeżycie, kiedy mój tata zaczął opowiadać o swojej potencjalnej śmierci i mówił o tym, które przedmioty w domu są dla niego ważne. Nie wiedziałam czy poruszyło mnie to, że mówił o swojej śmierci, czy poruszyły mnie historie o przedmiotach, z którymi kompletnie nie mam żadnego związku. Zastanawiałam się, czym one są dla niego i czym będą dla mnie. Zaczęłam myśleć, które przedmioty są istotne dla mnie i dlaczego - powiedziała.

***

Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę

Prowadzenie: Adam Suprynowicz

Gość: Agata Maszkiewicz (choreografka)

Data emisji: 7.03.2025

Godz. emisji: 16.30

dz/am

Czytaj także

Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi. Czy możemy mówić o wspólnocie teatralnej?

Ostatnia aktualizacja: 05.03.2025 17:53
W połowie marca w Łodzi rozpocznie się Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych. W tym roku wydarzenie odbywa się pod hasłem "Wspólnota?". Ewa Pilawska opowiedziała w Dwójce, że w ten sposób organizatorzy chcą sprowokować rozmowę o wspólnocie teatralnej. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Sen nocy letniej" w Teatrze Komedia. Reżyser: zasypiam tylko na dobrych przedstawieniach

Ostatnia aktualizacja: 05.03.2025 19:27
- Przez to, że jest to sztuka, która bardzo silnie operuje na wyobraźni, to widz siedzący w wygodnym krześle, gdy zaczyna sobie wyobrażać różne rzeczy powinien bardziej przebywać w tej rzeczywistości wyobrażonej niż w rzeczywistości dosłownej, która jest na scenie. Jest to stan bardzo bliski snu - mówił w Dwójce Michał Zadara, reżyser spektaklu "Sen nocy letniej".
rozwiń zwiń