Władysław Obrochta: dziadek to był pierwszy skrzypek na Podhalu

Ostatnia aktualizacja: 04.11.2014 14:24
Grę górali z rodziny Obrochtów doceniał sam Karol Szymanowski. W setną rocznicę urodzin prymisty Władysława Obrochty wysłuchaliśmy jego wspomnień.
Audio
  • Władysław Obrochta o Bartusiu Obrochcie i Karolu Szymanowskim. Rozmawiał Marian Domański (Źródła/Dwójka)
  • Zofia Majerczyk o Władysławie Obrochcie. Rozmawiała Anna Szotkowska (Źródła/Dwójka)
Widok z Bukowiny Tatrzańskiej
Widok z Bukowiny TatrzańskiejFoto: Wikipedia/Staszek99/C.C. 3.0

Władysław Obrochta urodził się 7 listopada 1914 roku. Był wnukiem słynnego skrzypka Bartusia (Bartłomieja Obrochty), który grał przed Karolem Szymanowskim i ostatnim tatrzańskim zbójnikiem Mateją. Sam Władysław również stał się legendą tatrzańskiej muzyki. Kontynuował znakomite rodzinne tradycje, współpracując m.in. z kompozytorami Stanisławem Mierczyńskim i Janem Maklakiewiczem, a także dokonując kanonicznych nagrań góralskiego folkloru dla Polskiego Radia.

W audycji "Źródła" wysłuchaliśmy fragmentu wywiadu, jakiego w 1988 r. Władysław Obrochta udzielił Marianowi Domańskiemu. Wspominał w nim tradycje muzykowania w rodzinie i spotkania z Karolem Szymanowskim. O Władysławie Obrochcie w rozmowie z Anną Szotkowską mówiła też jego siostrzenica, prawnuczka Bartłomieja Obrochty Zofia Majerczyk.

Autorzy: Anna Szotkowska, Marian Domański
Tytuł audycji: "Źródła"

Data emisji: 4.11.2014
Godzina emisji:
12.00
bch/jp

Czytaj także

Co bym nie zagrał i tak mi wyjdzie po góralsku

Ostatnia aktualizacja: 18.06.2014 13:22
- Człowiek, który ma twórczą naturę, szybko nudzi się jedynie odtwarzaniem jakiejś skostnieliny – przekonywał w "Źródłach” znakomity skrzypek podhalański Jan Karpiel Bułecka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jak poprawnie wyskać, czyli śpiew w góralskiej skali

Ostatnia aktualizacja: 02.09.2014 16:29
– Dziś otoczeni jesteśmy innym światem dźwięków, dominują inne skale. Młodzi górale muszą uczyć się tego, co kiedyś, jak się zdawało, mieli w genach – mówił w Dwójce Krzysztof Trebunia-Tutka, który prowadził w Zakopanem warsztaty śpiewu podhalańskiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Włodzimierz Kotoński - świadek złotej ery podhalańskiej muzyki

Ostatnia aktualizacja: 08.09.2014 12:04
- Poza Kościeliskiem odwiedzałem inne wsie, żeby zobaczyć różne oblicza góralskiego folkloru. W Bukowinie Tatrzańskiej poznałem Bronisławę Konieczną-Dziadońkę. To była niesamowita skrzypaczka, nigdy się nie uczyła, ale grała wirtuozowsko - wspominał w archiwalnym nagraniu Włodzimierz Kotoński.
rozwiń zwiń