Babooshki zapraszają na Zustrich / Spotkanie

Ostatnia aktualizacja: 11.05.2022 16:00
W 2011 roku Babooshki wystąpiły w Konkursie Muzyki Folkowej festiwalu „Nowa Tradycja”. Po 11 latach wracają na scenę studia koncertowego im. W. Lutosławskiego, by zagrać koncert finałowy 24. Festiwalu Folkowego Polskiego Radia Nowa Tradycja!
Audio
  • Babooshki zapraszają na Zustrich / Spotkanie (Dwójka/Źródła)
Karolina Beimcik i Dana Vynnytska z zespołu Babooshki
Karolina Beimcik i Dana Vynnytska z zespołu BabooshkiFoto: mat. pras.

Ich pomysły muzyczne opierają się na bogatej tradycji Kresów Wschodnich. Słowiańskie melodie muzycy łączą z brzmieniem fortepianu, kontrabasu i instrumentów perkusyjnych. Wspólna płaszczyzna dźwięków pozwala ująć etniczność jako pole różnych energii i indywidualności.

Repertuar zespołu stanowią jazzowe interpretacje melodii z różnych regionów Polski, między innymi pieśni biłgorajskich (związanych z polskim pograniczem południowo-wschodnim), melodii mazurskich czy podlaskich, które wykonywane są przez wokalistki dwujęzycznie. Podczas którego do grupy dołączy ukraiński perkusista, Igor Hnydn.

W 2011 roku (zespół powstał w 2009) Babooshki wystąpiły w… Konkursie Muzyki Folkowej na festiwalu „Nowa Tradycja”. Zespół wygrał wówczas II nagrodę Programu 2 Polskiego Radia „za świetny dobór repertuaru zwracający uwagę na wspólne tradycje muzyczne”.

- Pamiętam, że w 2011 roku w ogóle nie wiedziałam, co to za wydarzenie kulturalne. Byłam w szoku! – śmiała się Dana Vynnytska. – Od tego momentu jest to jedno z najpiękniejszych i  moich ulubionych wydarzeń muzycznych w Polsce. Jako Ukrainka zazdrościłam Wam tego konkursu! W zeszłym roku miałam okazję być jurorką na „Nowej Tradycji” to było spełnieniem marzeń: w pandemii usłyszeć tylu wspaniałych artystów na żywo!

Vynnytska przyznała, że niezwykła atmosfera festiwalu sprawiła, że kwartet Babooshki w 2011 roku uwierzył w to, że warto tworzyć muzykę, był inspiracją dla ich dalszego działania.

Grupa Babooshki, której podstawę tworzą dwie wokalistki: Polka – Karolina Beimcik i Ukrainka – Dana Vynnytska,  istnieje już od 13 lat, choć towarzyszą temu przerwy. Tę ostatnią Karolina Beimcik określa jako przerwę na zbieranie doświadczeń. Doświadczeń, którymi twórcy zespołu podzielili się na wydanej 2 lata temu płycie pt. „Będziemy się krążyli”. Czas pandemii zablokował możliwość koncertowania Babooshkom i „Będziemy się krążyli” do tej pory nie zabrzmiała na żywo. Teraz wracają w pięknym stylu po kolejnej przerwie – w niedzielę, 15 maja zagrają na 24. Festiwalu Folkowym Nowa Tradycja koncert finałowy pt. „Zustrich/Spotkanie”!

- To dla nas bardzo ważny moment – mówiła Dana Vynnytska. – Nazwa „Zustrich/Spotkanie” jest wieloznaczna. To spotkanie nas, ludzi po przerwie związanej z pandemią, ale też spotkania po obecnych przeżyciach. Sytuacja w Ukrainie na nas oddziałuje, na koncercie spotkamy się w szerszym gronie. Można powiedzieć, że Babooshki to zespół dialogu. Bardzo cenimy sobie spotkania z nowymi muzykami.

Na koncercie finałowym „Nowej Tradycji” a zarazem premierowym płyty „Będziemy się krążyli”, poza stałym składem Babooshek zagrają także: perkusista znany z lwowskiego zespołu Dany Vynnytskiej – Shokolad – Igor Hnydyn oraz skrzypek Dawid Lubowicz. „Zustrich/Spotkanie” będzie zatem ró1)nież spotkaniem nowych energii muzycznych oraz oczywiście – długo wyczekiwanym spotkaniem z publicznością!

Jak wspominała Karolina Beimcik, jak przystało na zanurzony nie tylko w folklorze, ale i jazzie zespół, duże znaczenie dla Babooshek ma improwizacja. Ta opiera się nie tylko na coraz to nowych aranżacjach, ale i konfiguracji muzyków.

- Ta płaszczyzna porozumienia, dialogu, wymiany doświadczeń na głębszym, muzycznym poziomie, odbywa się właśnie za pomocą improwizacji – zauważyła Beimcik, zapowiadając, że na festiwalowym koncercie, poza utworami z ostatniej płyty, pojawią się także starsze przeboje grupy, ale w nowej odsłonie.

W przypadku polsko-ukraińskiego zespołu nie sposób nie spytać o kontekst wojny w Ukrainie. Jak wpływa na grupę Babooshki? Dana Vynnytska przyznaje szczerze, że rosyjska agresja wywróciła jej życie do góry nogami. Zarówno prywatne, jak i zawodowe. Dość szybko artystka otrząsnęła się na tyle, by „nie rozpaczać, a działać”. Zaczęła prowadzić kulturalno-historyczny program radiowy z Dagą Gregorowicz, informować o możliwości pomocy, prowadzić zbiórki charytatywne.

- Nie czuję się już jak artystka, czuję się jak wojowniczka. Wojna toczy się na wielu płaszczyznach, moją bronią jest dźwięk. – przyznała Vynnytska, dla której obecni każde wyjście na scenę jest walką o swój naród, jego pamięć, tożsamość. To także chęć bycia mediatorką między polską a ukraińską kulturą.

- Wszystko budzi się do życia, zielenieje. Mamy nadzieję, że nasz koncert będzie godzinnym momentem wspólnego przeżywania i ukojenia, życia nadzieją – dodała Karolina Beimcik.

 

 

SKŁAD:

Jan Smoczyński – fortepian

Dawid Lubowicz – skrzypce

Michal Jaros – kontrabas, śpiew

Igor Hnydyn – perkusja

Karolina Beimcik – śpiew, skrzypce

Dana Vynnytska – śpiew

 ***

Tytuł audycji: Źródła

Prowadził: Kuba Borysiak

Data emisji: 11.05.2022

Godzina emisji: 15.15