Retro brzmienia z Indonezji w nowym wydaniu. Spotkanie z Nusantara Beat

Ostatnia aktualizacja: 28.11.2025 13:00
W „Źródłach” przenosimy się na muzyczny archipelag Indonezji, choć za przewodników mieć będziemy artystów z Amsterdamu. Naszym gościem będzie Sonny Groeneveld, perkusista zespołu Nusantara Beat, jednej z najciekawszych formacji psych-folkowych ostatnich lat.
Nusantara Beat
Nusantara Beat Foto: Pasqual Amade

>>> Wysłuchaj audycji Źródła

Grupa, złożona z muzyków indonezyjskiego pochodzenia mieszkających w Holandii, właśnie wydała swój długo wyczekiwany debiutancki album inspirowany dawnym popem sundajskim i brzmieniem indonezyjskich nagrań z lat 60. i 70.

„Nusantara” – słowo oznaczające indonezyjski archipelag – to także metafora ich muzyki: wielu kultur łączących się w jeden, nowy głos. W audycji porozmawiamy o tym jak różne indonezyjskie tradycje obecne w historii rodzin członków zespołu stały się impulsem do stworzenia nowego brzmienia, czerpiącego z Pop Sunda, dawnych nagrań kroncongu, estetyki gamelanu i progresywnego rocka z Indonezji.

Poruszmy też temat rosnącego zainteresowania młodego pokolenia indonezyjskim dziedzictwem. Będzie o poszukiwaniu muzycznych korzeni i o tym, dlaczego retro brzmienia z Bandungu czy Jawy brzmią dziś bardziej świeżo niż kiedykolwiek.

Nusantara Beat. Kim są członkowie zespołu?

Jak wspomina bębniarz zespołu Sonny Groeneveld, wszyscy muzycy Nusantara Beat – niezależnie od siebie – już wcześniej myśleli o nagrywaniu muzyki indonezyjskiej, a szczególnie tej utrzymanej w stylu brzmień lat 60. i 70. Artyści grali w innych zespołach i dopiero pandemisczny zastój pozwolił im pochylić się nad założeniem grupy realizującej indonezyjskie retro.

Sam Sonny wyastał w tradycji gamelanu – jego mama i ciotka są balijskimi tancerkami, on wraz z bratem występowali w dziecięcych zespołach gamelanowych.

Gitarzysta i klawiszowiec, Roji ma sundajskie korzenie i wyrastał przy tradycyjnej muzyce sundajskiej. Z kolei gitarzysta Jordy Sanger był obeznany z muzyką kroncong.

Do zespołu dołączyła wokalistka Megan i Michael, basista urodzony w Bandungu.

- Na przełomie 2020/21 roku zaczęliśmy wykonywać covery grupy Yanti Bersaudara i szukać tradycyjnego repertuaru. Stopniowo pisalismy własny materiał.

Zespół Holendrów grający indonezyjską muzykę nie powinien dziwić – diaspora Indonezyjczyków, mieszkańców o indenezyjskich korzeniach jest w tym kraju spora.

- Mam wrażenie, że rośnie zainteresowanie własnym dziedzictwem – czy to w muzyce, czy w gastronomii, czy w sztuce. Pojawia się nowe pokolenie, drugie, trzecie, które chce te korzenie na nowo odkrywać – mówi bębnista Nusantara Beat.

Zespół skupia się przede wszystkim na muzyce sundajskiej – pop Sunda –i wspólnym odkrywaniu tradycyjnych brzmień. Artyści nie chcą na tym poprzestać – pragną poznawać muzykę kolejnych wysp, kolejne tradycje.

Retro pop z Indonezji

Choć wydawałoby się, że to muzyka ich dziadków, indonezyjski pop z lat 60. i 70. snacznie zyskuje na popularności, również ze względów sentymentalnych.

- Kiedy byliśmy w Indonezji, młodzi ludzie mówili nam: „Wow, my już tego nie słuchamy, a wy to gracie i okazuje się, że to nadal brzmi świeżo”. To było wspaniałe uczucie – mówi Groeneveld.Oczywiście większość dawnych gwiazd już nie gra albo gra rzadko. Żeby dotrzeć do ich brzmienia, trzeba szukać dawnych nagrań. Chodzi nie tylko o same utwory, ale o sposób nagrania, o instrumentarium. Dźwięk z tamtych lat jest po prostu niesamowity.

Nusantara Beat wciąż odkrywa te brzmienia, zarazem nie chce rekonstruować ich 1:1.

- Fajnie jest znaleźć własny akcent, coś rozwinąć, czymś się pobawić. To proces bardzo płynny, ciągle się zmienia.

***

Tytuł audycji: Źródła 

Prowadził: Krzysztof Dziuba

Data emisji: 27.11.2025

Godzina emisji: 12.00


mg