Harmonia, akordeon i bandoneon

Ostatnia aktualizacja: 24.01.2023 16:00
Wtorkowy magazyn "Źródła" poświęcamy trzem przedstawicielom idiofonów dętych klawiszowych. O harmonii polskiej, akordeonie i bandoneonie opowiedzą ich wirtuozi. 
Audio
bandoneon
bandoneonFoto: Pavel Krok/wikimedia/CC BY SA 2.5

Adam Kocerba, muzykant, multiinstrumentalista z Działoszyc opowie o harmonii i muzyce pogranicza krakowsko-świętokrzyskiego. London Tango Orchestra, czyli największa profesjonalna grupa tangowa w Wielkiej Brytanii, zrzesza czołowych brytyjskich muzyków oraz artystów z Argentyny. A skoro tango i „orquesta tipica”, jak nazywa siebie London Tango Orchestra, nie może zabraknąć bandoneonu i opowieści o nim! Argentyńscy mistrzowie tanga Tango Piazzola we współpracy Jarosławem Besterem pokażą, jak mogą brzmieć melodie najbardziej namiętnego tańca przepuszczone przez polską wrażliwość.

Adam Kocerba, laureat ostatniego festiwalu w Kazimierzu, pochodzi z Działoszyc – miejscowości na południu woj. Świętokrzyskiego, na pograniczu krakowsko-świętokrzyszkim. To region zamieszkiwany przez Krakowiaków Wschodnich.

- Oczywiście. Jeszcze kultywujemy tradycję. Ja akurat zajmuję się folklorem muzycznym. Od 35 lat prowadzę kapelę ludową „Działoszacy”. – wspominał Adam Kocerba. – Od dzieciństwa chłonąłem tę muzykę. I od zawsze ona we mnie grała.

Pierwszym instrumentem za jaki chwycił Kocerba był akordeon. Był wówczas w 6 klasie szkoły podstawowej. Szybko nauczył się grać, edukację kontynuował już na własną rękę, choćby z książek.

- Później, w I klasie liceum, nauczyłem się grać na saksofonie. Następnie na klarnecie, choć nie jestem może zbyt wytrawnym klarnecistą. Ale na tym instrumencie też zagram kilka tradycyjnych melodii. A następnym instrumentem jest harmonia polska. Zacząłem grać na niej w 2008 roku.

Przeczytaj także:

Dwa czynniki wpłynęły na decyzję o nauce gry na harmonii. Adam Kocerba nie chciał, by tradycja grania na harmonii zaginęła w jego okolicach (a swego czasu pogranicze świętokrzysko-małopolskie bardziej rozbrzmiewało dźwiękami akordeonów, niż harmonii). Po drugie – prestiżowe festiwale muzyki tradycyjnej traktują akordeon po macoszemu, ba nie uwzględniają grających na akordeonie w konkursach.

- Wcześniej grając na akordeonie z kapelą, mogliśmy pokazywać się tylko na terenie województwa. Dyrektor wojewódzkiego Domu Kultury namawiał mnie: „Adam, naucz się grać na hamonii, dasz radę, będziesz mógł jeździć gdzieś dalej”. To nie był główny powód. Głównym była chęć poznania tego instrumentu i reaktywowania go na naszym terenie. W okolicach Działoszyc.

Producentem harmonii Adama Kocerby był Jedynak z Gniewoszowa, muzykant ma ją po Stanisławie Tarnowskim – cenionym harmoniście spod Radomia (m.in. laureacie Nagrody im. O. Kolberga).

London Tango Orchestra to prawdziwa orkiestra składająca się z 8 muzyków, grających m.in. kompozycje Astoria Piazzoli. Projekt łączy kilka aspektów tanga, choćby styl improwizacji. Wiele tu też miejsca na innowacje, wariacje, nowe aranżacje. Słuchaliśmy utworu London Tango Orchestra, gdzie na bandoneonie grał Bartosz Głowacki, absolwent Royal Academy od Music. Jego głównym instrumentem był akordeon, ale „miłość do tanga zwyciężyła”, jak wspomina artysta. Tak, w 2015 roku, zaczął grać na bandoneonie. Zaczął się nowy rozdział w jego życiu – okres tang Piazzoli i tych tradycyjnych.

Jarosław Bester zdecydował się w nieco inny sposób podejść do tang Astora Piazzoli.

- Zdecydowałem się kierunkować nieco tę literaturę w stronę takiego ujazzowienia. Zrobiłem to celowo, ponieważ Astor Piazzola był zafascynowany muzyką jazzową. Postanowiłem taki hołd Piazzoli oddać, kierunkując jego muzykę w stronę jazzu. Nie są to aranżacje stricte jazzowe. Ale właśnie ujazzowione – mówił Jarosław Bester o płycie „Piazzolla Angels”.

***

Tytuł audycji: Źródła 

Prowadziła: Maria Baliszewska

Data emisji: 24.01.2023

Godzina emisji: 15.15