"Król Edyp" Strawińskiego na festiwalu Kultura Natura

Ostatnia aktualizacja: 17.05.2019 10:23
W audycji wysłuchalismy retransmisji koncertu z siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach.
(zdjęcie ilustracyjne)
(zdjęcie ilustracyjne)Foto: Pixabay/geralt

Program:

Piotr Czajkowski Uwertura-fantazja Romeo i Julia, Hector Berlioz Śmierć Kleopatry - Scena liryczna na głos i orkiestrę do słów Pierre-Ange’a Vieillarda, Igor Strawiński Król Edyp - opera-oratorium w 2 aktach z prologiem według Sofoklesa do tekstu Jeana Cocteau

Wyk. Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia, Chór Opery i Filharmonii Podlaskiej, dyr. Alexander Liebreich, Violetta Bielecka - kierownik chóru, Zbigniew Zamachowski – narrator, Michael Weinius - tenor (Edyp), Tanja Ariane Baumgartner - mezzosopran (Jokasta), Krešimir Stražanac - bas-baryton (Kreon), Oleg Tsibulko - bas (Tejrezjasz), Piotr Maciejowski - tenor (Pasterz), Jan Żądło baryton (Posłaniec)

(Katowice, siedziba NOSPR, 16.05.2019, festiwal Katowice Kultura Natura)

Tytuł audycji: Filharmonia Dwójki 

Prowadził: Marek Zwyrzykowski

Data emisji: 17.05.2019

Godzina emisji: 19.00

***

Debussy stwierdził kiedyś, że muzyka zaczyna się tam, gdzie słowo traci moc wyrażania tego, co niewyrażalne. Nic dziwnego, że nie znosił Berlioza – kompozytora, którego muzyka przypomina monumentalny teatr ekspresji wywiedzionej wprost ze słowa. Niewielu twórców z taką wyobraźnią i znawstwem sięgało do inspiracji literackich – Berliozowska Śmierć Kleopatry (1829), zuchwała pod względem harmonicznym, pozbawiona tradycyjnego podziału na arie i recytatywy, nie znalazła jednak uznania jurorów Prix de Rome – mimo oczywistych odniesień nie tylko do finałowej sceny Antoniusza i Kleopatry, lecz także monologu młodziutkiej kochanki z Romea i Julii Szekspira.

Czajkowski (1840–1893) Berlioza podziwiał, ale nie mógł się pogodzić z nieodłącznym od jego twórczości „żywiołem brzydoty”. Swoją uwerturę-fantazję Romeo i Julia (1869, rew. 1870, 1880) przerabiał dwukrotnie. Wersja ostateczna niesie z sobą potężny ładunek emocji. Są to jednak emocje „piękne”, dalekie od prawdy dramatycznej z utworów Berlioza (1803–1869), o której Schumann napisał kiedyś, że „olśniewa jak błysk światła, ale też pozostawia po sobie zapach siarki”.

Całkiem inne podejście do kulturowo-literackiego źródła inspiracji zaprezentował Strawiński (1882–1971), pisząc swą operę-oratorium Król Edyp (1927). Postanowił wydobyć z tragedii Sofoklesa esencję i uwolnić się od przymusu dramatyzowania narracji muzycznej. Neoklasyczna kompozycja Strawińskiego wyznacza powrót do stanu, w którym i słowo, i muzyka mogły wyrażać to, co niewyrażalne.

Dorota Kozińska/NOSPR

Zobacz więcej na temat: muzyka klasyczna
Czytaj także

Pieśni Chopina. Kto śpiewa je dziś najlepiej?

Ostatnia aktualizacja: 05.05.2019 11:30
Płytowy Trybunał Dwójki skupił się tym razem na mniej znanym nurcie twórczości Fryderyka Chopina, czyli pieśniach. Najlepsze nagranie jury wybierało spośród dziesięciu kandydatur.
rozwiń zwiń