Joachim Mencel: z Bradem Terry’m połączyła mnie idea słuchania

Ostatnia aktualizacja: 25.05.2018 14:02
- Ruszyliśmy kwartetem we wspólną trasę koncertową po Polsce. W Gorzowie Wielkopolskim przyszliśmy z Bradem do klubu wcześniej i zagraliśmy we dwóch. To był początek duetu – opowiadał w Dwójce ceniony pianista.
Audio
  • Joachima Mencla "Artisena" i opowieści nieproste (Rozmowy improwizowane/Dwójka)
Joachim Mencel i autorzy audycji
Joachim Mencel i autorzy audycjiFoto: PR

perkusja 1200.jpg
Eddie Prévost: muzyka improwizowana ma się dobrze

Z pianistą i lirnikiem Joachimem Menclem spotykaliśmy się na krakowskim Kazimierzu z powodu wydania jego nowej płyty "Artisena". Tam opowiedział nam m.in. o początkach swojej współpracy z Bradem Terry’m.

- Po kilku wspólnych występach w kwartecie zauważyliśmy obaj, że coś się dzieje, że coś nas bardzo łączy. To była idea czekania i idea słuchania, bo jazz nie jest tylko sztuką grania, ale przede wszystkim sztuką wsłuchiwania się. Wtedy właśnie doszliśmy do wniosku, że powinniśmy grać w duecie, bo to nas bardzo inspiruje - powiedział gość Dwójki.

Historię artysty trzeba będzie jednak opowiedzieć od początku: od pierwszych muzycznych fascynacji, przez wspomnienia o kryzysie drugiej połowy lat 80. i "złotej erze" początków 90., po współpracę z Januszem Muniakiem i relacje z muzykami yassowymi oraz pierwsze autorskie projekty. O tym wszystkim w nagraniu audycji.

***

Tytuł audycji: Rozmowy improwizowane 

Prowadzą: Tomasz Gregorczyk i Janusz Jabłoński

Gość: Joachim Mencel (pianista, lirnik)

Data emisji: 24.05.2018

Godzina emisji: 22.30

mko/pg

Czytaj także

Eddie Prévost: muzyka improwizowana ma się dobrze

Ostatnia aktualizacja: 11.05.2018 15:42
- Od lat jestem zaangażowany w organizację cotygodniowych warsztatów i obserwuję muzyków wchodzących w świat muzyki improwizowanej. Jestem świadkiem jej odrodzenia - mówił w Dwójce 75-letni słynny angielski perkusista.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Massimo Pupillo: doświadczałem innych stanów świadomości poprzez rytuały

Ostatnia aktualizacja: 18.05.2018 11:54
- W Himalajach miałem okazję uczestniczyć w trwającym tydzień rytuale, podczas którego mnisi śpiewali przez 8 godzin dziennie. Siedzieliśmy z 350 mnichami śpiewającymi techniką gardłową, do tego bębny, czynele i długie trąby. Po kilku dniach zaobserwowałem u siebie zmianę - mówił w Dwójce basista włoskiego zespołu Zu.
rozwiń zwiń