Sonata fortepianowa F-dur op. 54 - niedoceniane dzieło Beethovena

Ostatnia aktualizacja: 16.11.2020 23:00
Bardzo niesprawiedliwie rozkłada się popularność poszczególnych utworów Ludwika van Beethovena. Naturalnie, niczego odkrywczego w takim stwierdzeniu nie ma, ale warto może czasami zastanowić się nad niesprawiedliwością takich wyroków Fortuny. 
Zdj. ilustracyjne
Zdj. ilustracyjneFoto: Shutterstock/fotomarekka

Posłuchaj
58:53 2020_11_16 22_01_14_PR2_Beethoven_2020.mp3 Sonata fortepianowa F-dur op. 54 - niedoceniane dzieło Beethovena (Beethoven 2020/Dwójka)

Sonata fortepianowa F-dur op. 54 to wręcz synonim "Beethovena zaniedbywanego" – w rzeczywistości to dzieło na taki los nie zasługuje. "Winny" jest kontekst i sąsiedztwo – ta sonata, znajdująca się pomiędzy swymi potężnymi siostrami – Waldsteinowską i Appassionatą. Została przez nie przyćmiona już chyba na zawsze, a warto na nią spojrzeć nieco przychylniejszym okiem, ponieważ jest niezwykle ciekawa. Owszem, dziwny to przypadek – dzieło drobne, dwuczęściowe. Żadne z tych ogniw "klasycznym" sonatowym allegrem nie jest. Ale za to szczegóły, szczególnie te natury harmonicznej – plasują Sonatę F-dur op. 54 pośród najbardziej prekursorskich dzieł Beethovena.

Dla odmiany Koncert potróny potrójny C-dur na skrzypce, wiolonczelę, fortepian i orkiestrę op. 56 – należy do najpopularniejszych dokonań Beethovena. Nie do końca wiadomo dlaczego w ogóle powstał. Być może przyczynił się do jego narodzin książę Lobkowitz, u którego w domu, prywatnie w 1804 roku po raz pierwszy Koncert został wykonany. To muzyka pyszna – pełna orkiestrowego blasku, emanująca energią i perlistą wirtuozerią, a jednym z jej klejnotów najcenniejszych jest finałowe Rondo alla polacca, sztandarowy wręcz przykład poloneza! Jedno z nielicznych poloników w dorobku Ludwika van Beethovena.

***

Tytuł audycji: "Beethoven 2020" 

Prowadził: Marcin Majchrowski

Data emisji: 16.11.2020

Godzina emisji: 22.00

Czytaj także

Sonata A-dur. Jak Beethoven "okradł" Bridgetowera

Ostatnia aktualizacja: 03.11.2020 07:31
Los bywa często bardzo niesprawiedliwy albo lubi płatać złośliwe figle. Czasami w zbiorowej pamięci utrwala i przechowuje nazwiska osób, które łączyły się z faktami lub wydarzeniami w dość przypadkowy sposób. Dziś każdy miłośnik muzyki uważniej "zestrzyże uszami" na dźwięk nazwiska Kreutzer, a nazwisko Bridgetower pozostaje raczej pustym, nic nie mówiącym dźwiękiem.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Piąta dziesiątka opusów. Rewolucja Beethovena

Ostatnia aktualizacja: 09.11.2020 12:44
Spis opusowanej twórczości Ludwika van Beethovena pod względem chronologii jest pełen niespodzianek, bo sąsiadują w nim dzieła, które mogły powstawać w dość odległym dystansie czasowym. Jednym z najbardziej jaskrawych tego przykładów mogą być dwa opusy utworów z początku piątej dziesiątki tego spisu.
rozwiń zwiń