Barbara Sadurska: zazwyczaj czytam kilka książek naraz

Ostatnia aktualizacja: 07.10.2020 18:00
- Nie umiałabym powiedzieć tylko o jednej książce, dlatego wzięłam ze sobą te, które właśnie ostatnio przeczytałam i które zrobiły na mnie duże wrażenie - mówiła w Programie 2 Polskiego Radia Barbara Sadurska, laureatka tegorocznej Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza za książkę "Mapa".
Barbara Sadurska
Barbara SadurskaFoto: Albert Zawada/materiały prom.

Posłuchaj
08:56 Dwójka Literackie witaminy 7.10.2020.mp3 Pisarka Barbara Sadurska o swoich ostatnich lekturach (Literackie witaminy/Dwójka)
Baśń o wężowym sercu 1200.jpg
Prof. Anna Nasiłowska: "Baśń o wężowym sercu" uwiodła nas wyobraźnią

Polecanie lektur Barbara Sadurska zaczęła od "Placu włoskiego" Antonio Tabucchiego w tłumaczeniu Henryki Młynarskiej. - To jest historia rodu Garibaldich, który to ród kieruje się innymi zasadami czasu niż te, które są nam dane. W tle rozgrywa się natomiast wielka historia, rodzi się włoski faszyzm. Pomalutku, jakby niezauważalnie, wsącza się w życie tej rodziny. Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki, chociaż jeszcze jej nie skończyłam - opowiadała pisarka.

Kolejną książką, którą Barbara Sadurska miała ze sobą podczas spotkania była "Psychopatia" Antoniego Kępińskiego. - Dla mnie to nie tylko psychiatra, ale przede wszystkim wielki humanista. Wcześniej czytałam "Schizofrenię" i "Lęk" jego autorstwa. To są książki, które tłumaczą mi świat oraz lektury, po które sięgam - podkreślała laureatka Nagrody im. W. Gombrowicza.

Taką lekturą, o czym dodała chwilę później, są "Rzeczy niewysłowione" Sørena Gaugera ("Kęmpiński tłumaczy mi postać bohatera tej książki").

Czekamy również na Państwa opowieści o książkach, które w tym czasie są "literackimi witaminami". Nasz adres mailowy literackiewitaminy@polskieradio.pl

***

Tytuł audycji: Literackie witaminy

Prowadziła: Dorota Gacek

Gość: Barbara Sadurska (pisarka)

Data emisji: 7.10.2020

Godzina emisji: 16.45

Czytaj także

Eustachy Rylski: są książki, do których wracam wręcz obsesyjnie

Ostatnia aktualizacja: 06.10.2020 13:39
- Nawet mnie samego to dziwi, a czasami wręcz zawstydza. Jak czytam po raz siódmy, ósmy, dziewiąty np. Turgieniewa, to wydaje mi się, że to już jest jakieś wynaturzenie. Mam takie książki, które właściwie cały czas leżą wokół mojego fotela, co nie znaczy, że nie czytam książek, które są nowo wydawane - mówił w Programie 2 Polskiego Radia Eustachy Rylski, pisarz i scenarzysta.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Junichiro Tanizaki i nostalgia za japońskimi półtonami

Ostatnia aktualizacja: 06.10.2020 17:49
- Literatura daje możliwość patrzenia na to, co się wydarza teraz z pewnego dystansu, który pozwala zupełnie inaczej zobaczyć to, czym jesteśmy, przywrócić właściwe proporcje naszym przeżyciom - mówiła w audycji "Literackie witaminy" Renata Lis, tłumaczka i eseistka.
rozwiń zwiń