Zamieszanie wokół animowanych Robaczków

Ostatnia aktualizacja: 27.01.2014 15:30
Do polskich kin weszła pełnometrażowa, animowana ekranizacja niemego serialu "Robaczki z zaginionej doliny". Nie brakuje kontrowersji w związku z dodaniem do filmu dialogów.
Audio
  • Mateusz Skutnik nie kryje oburzenia dodaniem narracji i dialogów do niemego filmu animowanego "Robaczki z zaginionej doliny" (Czwórka/Stacja Kultura)
plakat do filmu Robaczki z zaginionej doliny
plakat do filmu "Robaczki z zaginionej doliny"Foto: mat. prom.

Zamieszanie wywołał Mateusz Skutnik, ceniony twórca komiksowy. Na stronie internetowej ostro skomentował sytację. - Powodem mojego niezadowolenia i oburzenia jest to, że nasz dystrybutor dodał do niemego filmu polską narrację. Wyobraźcie sobie, że idziecie na niemy film, który z założenia jest skonstruowany tak, iż żadne słowo nie jest potrzebne i natrafiacie na sytuację, gdy ktoś siedzi obok was i przez cały czas podczas seansu komentuje to, co widzi na ekranie. Najśmieszniejsze jest to, że ta dwójka narratorów jest dodana tak, jakby od zewnątrz, komentując film bardziej jako widzowie niż bezpośredni uczestnicy.

Skutnik nie chce dociekać, kto jest winny takiej sytuacji - polski dystrybutor czy też francuscy twórcy. Dostrzega za to inny problem: - Ktoś uznał, że polski widz, a w zasadzie polskie dzieci, czyli główni odbiorcy tego filmu, są za głupie, by zrozumieć niemy obraz i trzeba im wszystko wytłumaczyć, krok po kroku. To mnie zdenerwowało.
Zobacz także Premiery filmowe w Czwórce<<<

Gość "Stacji Kultura" nie jest odosobniony w krytyce. Pod umieszczonym na jego stronie internetowej ostrym tekstem na temat animacji, dopisało się wielu internautów mających takie samo zdanie. - Narracja kompletnie zmienia ton filmu, który jest bardzo spokojną opowieścią o robaczkach. Tam bardzo dużo rzeczy dzieje się w ciszy, jest bardzo delikatna muzyka i na to jest nałożony Ferdek Kiepski (jednym z narratorów jest Andrzej Grabowski - od red.), który razem z wnuczkiem opowiada to, co się dzieje na ekranie. Jest to tak naprawdę powtórzona, podwójna narracja. Nóż się w kieszeni otwiera!
Na kinowym pokazie "Robaczków z zagionionej doliny" Skutnik był wraz ze swoimi dziećmi. Tylko to powstrzymało go od wyjścia z seansu w trakcie projekcji, gdyż chciał uniknąć zamieszania. - Nie mogę powiedzieć, czy one były zadowolone. I tak, i nie. Moja starsza córka jeszcze jakoś była w stanie to przyjąć, ale młodszą kompletnie wybiło to z równowagi. Ta narracja wszystko wybija z filmu. Tam naprawdę wystarczyłaby sama delikatna muzyka, bo stanowi ona idealne tło do tej spokojnej akcji! - przyznaje z naciskiem ceniony twórca komiksów.
(ac)

Zobacz więcej na temat: Czwórka FILM kino komiks
Czytaj także

Smarzowski: alkohol jest tłem dla opowieści o samotności

Ostatnia aktualizacja: 14.01.2014 14:30
- Alkohol to jest ten temat, o którym mówimy, ale dla mnie ten film jest o nielinearności czasu, o samotności, o lękach - mówi Czwórce o swojej najnowszej produkcji Wojciech Smarzowski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kobieta z kamerą, czyli jak reżyserki zdobywały świat

Ostatnia aktualizacja: 24.01.2014 09:30
Kino kobiece to nie jest termin ukuty na potrzeby dyskusji o gender, tylko nurt obecny w kinematografii od lat. Jak wygląda on dziś?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Premiery filmowe: Meryl Streep i Julia Roberts razem, Hanks w roli Disneya i bezduszna superprodukcja

Ostatnia aktualizacja: 24.01.2014 14:00
"Sierpień w Hrabstwie Osage" to najciekawsza premiera filmowa w tym tygodniu. Na uwagę zasługuje też obraz "Hanna Arendt". Nie zabraknie też czegoś dla fanów niezbyt angażującej intelektualnie rozrywki oraz bajek Disneya.
rozwiń zwiń