Filmowy relaks w święta. Wieczór z Whitney, a może z Craigiem?

Ostatnia aktualizacja: 23.12.2022 13:52
W świąteczny czas warto znaleźć chwilę na leniuchowanie. A świetnie się to robi przed małym lub większym ekranem. Dziś do kin wchodzi "Whitney Houston: I Wanna Dance whit Somebody", a na jednej z platform streamingowych jest już "Glass Onion".
Glass Onion - zdjęcie z planu
Glass Onion - zdjęcie z planuFoto: mat. prasowe

"Whitney Houston: I Wanna Dance with Somebody" to biografia zapowiadana od bardzo dawna. Film opowiada o życiu najbardziej utytułowanej wokalistyki w dziejach muzyki. Whitney Houston ma na koncie 200 milionów sprzedanych płyt, liczne wyróżnienia i nagrody. - Mimo gigantycznych sukcesów jej życie było też naznaczone tragediami, nałogami. To życie pokazujące, że życie na świeczniku nie jest miłe łatwe i przyjemne, ma mnóstwo ciemnych stron - zauważa Łukasz Muszyński i przypomina, że artystka zmarła w wyniku przedawkowania narkotyków 11 lutego 2012 roku. 

To film, który nie ma happy endu. Można się więc zastanawiać, czy to odpowiednia propozycja na święta. - Ten film to hołd. Scenarzystą jest tu Anthony McCarten, laureat Oscara, który na swoim koncie ma taki film jak "Bohemian Rhapsody" poświęcony Frediemu Mercuremu. Ten obraz był gigantycznym sukcesem - podkreśla krytyk filmowy. - Anthony McCarten wie, jak opowiadać takie historie, nawet jeśli wszystko kończy się tragicznie i smutno. On potrafi zaakcentować jasne, triumfalne strony życiorysu artystki, oddać hołd jego twórczości - dodaje. 

W roli głównej zobaczymy tu Naomi Ackie, brytyjską aktorkę, która ma już pewną rozpoznawalność, ale, zdaniem Łukasza Muszyńskiego gwiazdą nazwać jej jeszcze nie można. - Mówi się że Naomi Ackie jest jednym z jaśniejszych punktów tego filmu - zdradza gość Czwórki. 

I WANNA DANCE WITH SOMEBODY - Official Trailer (HD)/Sony Picture Enteiteiment


"Glass Onion" film z serii "Na noże" to obraz, którego Łukasz Muszyński wyczekiwał. Jest on kontynuacją hitu kasowego z 2019 roku. - To kryminał, inspirowany twórczością Agathy Christie, z Danielem Craigiem wcielającym się w rolę detektywa, Benoit Blanck - zdradza gość Kasi Dydo. - Tym razem Blanck opuszcza USA, rusza do Grecji na zaproszenie wpływowego miliardera (Edward Norton). Przez niespodziewane zwroty "Glass Onion" jest lepsze od pierwowzoru - dodaje. 

Łukasz Muszyński zdradza, że do tej pory bardzo podziwiał filmy Riana Johnsona, jednak tu bawił się od pierwszej po ostatnią minutę. - Widz ma poczucie, że jest w dobrych rękach - podkreśla. - Intryga jest skonstruowana rewelacyjnie, zaskakuje, jest zabawna. Dodatkowo jest dużo przestrzenie dla aktorów, którzy mogą się popisać. Widać, że bawili się na tym planie - dodaje. 

Niektórych może zaskoczyć wybór Daniela Craiga do roli detektywa, albo też jego przyjęcie tej propozycji. - To świadczy o tym, jak wszechstronnym aktorem jest Daniel Craig - ocenia krytyk filmowy. - On jest w stanie zagrać wszystko, jeśli ma świetny materiał, to wyciska z niego cały sok - dodaje. 

W "Glass Onion" na ekranie Craigowi towarzyszą m.in. Edward Norton, Janelle Monae, Kathryn Hahn, Dave Bautista.

Glass Onion: Film z serii „Na noże” | Oficjalny zwiastun | Netflix/Netflix Polska

Trzecią propozycją Łukasza Muszyńskiego jest "Terrifier 2. Masakra w święta". To jednak propozycja, dla tych którzy lubią takie filmy. Mówi się, że ludzie albo na tym filmie płaczą i mdleją, albo się śmieją. - Znany z pierwszej części filmu Klaun Art powraca, tym razem jego celem stają się nastolatka i jej młodszy brat, którzy wychodzą się pobawić w halloweenową noc - zdradza krytyk. - Film okazał się przebojem kasowym, choć to obraz bardzo obrzydliwy, nie dla wrażliwych widzów. 

Zobacz także:

*** 

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Gość: Łukasz Muszyński (krytyk filmowy, Filmweb)

Data emisji: 23.12.2022

Godzina emisji: 10.15

pj

Czytaj także

"Jestem taka piękna" czy "Na głęboką wodę"? Premiery filmowe

Ostatnia aktualizacja: 29.06.2018 16:17
- Główna bohaterka z dnia na dzień nabiera pewności siebie i postanawia zawalczyć o swoje życie. Ta metamorfoza ma jednak też negatywne aspekty: Renee odwraca się od najbliższych, znajomych i narzeczonego - mówił o filmie "Jestem taka piękna" Łukasz Muszyński, krytyk filmowy.
rozwiń zwiń