Algieria chce wyjść z cienia sąsiadów

Ostatnia aktualizacja: 08.07.2014 18:00
Piłkarze reprezentacji Algierii byli jedną z największych sensacji zbliżającego się ku końcowi mundialu w Brazylii. Swoją ambitną postawą zyskali sympatię milionów ludzi na całym świecie. Może to przełożyć się na boom turystyczny, za sprawą którego kraj leżący między Marokiem i Tunezją, zyska popularność porównywalną do tej sąsiadów.
Audio
  • Czy sukces piłkarzy Algierii pomoże temu państwu zaistnieć na mapie turystycznej? (Czwórka/4 do 4)
Panorama Algieru - stolicy Algierii
Panorama Algieru - stolicy AlgieriiFoto: Mac9/Flickr/Wikipedia

Goszczący w "4 do 4" Józef Naim przyznaje, że już dawno nie czuł tak wielkiej dumy ze swojego kraju. Emocje towarzyszące grze piłkarzy na mistrzostwach świata udzieliły się wszystkim Algierczykom. - Nie odnosiliśmy dotąd wielkich międzynarodowych sukcesów, a teraz wyeliminowaliśmy Koreę i Rosję. Byliśmy blisko wygranej z Niemcami i rewanżu za wydarzenia z 1982 roku, gdy nas oszukali razem z Austrią na mundialu w Hiszpanii. Piłkarze są teraz wielkimi bohaterami i wspaniale, że dzięki ich grze tak wiele osób poznało Algierię - opowiada rozmówca Krzysztofa Grzybowskiego.
Położone w Afryce północnej nad Morzem Śródziemnym państwo jest dziesiątym co do wielkości na świecie. Patrząc jednak przez pryzmat turystyki, daleko mu do Maroka albo Tunezji. - Powód jest bardzo prosty. Baza turystyczna w Algierii zaczęła powstawać dopiero w latach 70. Stało się to za rządów, które sprawował Huari Bumedien. Chciał on uczynić z nas atrakcyjne, przyjazne państwo. Niestety po jego śmierci w 1978 roku nastał socjalizm, a potem rządy przejęli islamiści, przez których kraj przestał się rozwijać w tym kierunku - opisuje historyczne naleciałości gość Czwórki.

Odwiedź z nami najciekawsze zakąki świata <<<
Wydaje się jednak, że problem leży gdzie indziej. Algieria należy do eksporterów ropy naftowej i gazu ziemnego, których wydobycie przez długie lata było podstawą eksportu i dochodów państwa. - W to szły pieniądze i inwestycje, a kwestie turystyczne, właściwa infrastruktura, zostały daleko w tyle. Teraz mocno na tym cierpimy, bo gdy Egipt i Maroko czerpią ogromne korzyści z ludzi, przyjeżdżających z całego świata, my możemy im tylko pozadrościć - przyznaje Naim.

PRZECZYTAJ TEŻ: Sahara rowerzystom niestraszna <<<

Na szczęście władze oraz sami mieszkańcy coraz bardziej dążą do wydobycia się z tej turystycznej zapaści. Licząca blisko 1000 km linia brzegowa nad Morzem Śródziemnym stanowi fantastyczny punkt wyjścia, ale wcale nie jedyny atut kraju. - Algieria to prawdziwa perła Afryki Północnej. Mamy niezwykle zróżnicowany klimat, wspaniałą Saharę, niesamowite zabytki. Trzeba pamiętać, że są u nas wpływy fenickie i rzymskie - zachwala gość.
Na przełomie 2010 i 2011 roku przez Algierię przetoczyły się fale protestów, które były pokłosiem bezrobocia, rosnących cen żywności, korupcji władz, braku wolności słowa i złych warunków życia. W przeciwieństwie do analogicznych sytuacji w Tunezji oraz przede wszystkim Egipcie, władzom udało się jednak zapanować nad sytuacją.
Zdaniem Naima przed jego ojczyzną jest wiele wyzwań, ale i nadziei na lepszą przyszłość. Jej wyraźnym znakiem byłby właśnie boom turystyczny. Więcej na ten temat w zapisie audycji "4 do 4".
ac/kd

Czytaj także

Przemierzyć Afrykę autem? Da się!

Ostatnia aktualizacja: 19.02.2014 16:50
Podróżnik Marcin Złomski wraz z żoną wybrali się z Polski do Afryki... autem. W ten sposób przemierzyli kilkadziesiąt tysięcy kilometrów i przywieźli z powrotem wiele historii.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tanzania - potężna dawka egzotyki

Ostatnia aktualizacja: 31.03.2014 18:00
Kraj ze wszech miar egzotyczny, którego perłą jest Zanzibar. Tanzania to jeden z najciekawszych możliwych kierunków wakacyjnych. Warunkiem jest gruby portfel.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Polacy są rozkochani w Egipcie

Ostatnia aktualizacja: 16.06.2014 18:16
Po politycznym i społecznym kryzysie w Egipcie, który wybuchł trzy lata temu, spekulowano, że turystyka w tym kraju mocno ucierpi. Nic takiego się nie stało. - Polacy niezwykle chętnie jeżdżą do tego kraju, ale również inwestują w infrastrukturę - powiedział Adam Gąsior z magazynu "Wasze podróże".
rozwiń zwiń