ChWDP, czyli Chwalmy Wszyscy Działania Policji!

Ostatnia aktualizacja: 31.01.2011 18:23
Filmy i seriale kryminalne fałszują obraz pracy policjantów. Pościgi i strzelaniny w rzeczywistości zdarzają się rzadziej i nie są tak widowiskowe – mówi rzecznik Policji Mariusz Sokołowski.
Audio
  • Rozmowa z mł. insp. Mariuszem Sokołowskim, Rzecznikiem KG Policji

Żaden film nie odzwierciedla w pełni pracy policji. W scenariuszach jest zawsze dużo fikcji i przesady – ocenia młodszy inspektor doktor Mariusz Sokołowski, Rzecznik Komendanta Głównego Policji. O różnicach między widowiskową fabułą seriali kryminalnych i filmów sensacyjnych a prozą życia policjantów rozmawiał z Justyną Dżbik w audycji „Pod lupą”.

Według gościa Czwórki, realia pracy polskich policjantów najrzetelniej odzwierciedla serial „Glina” oraz drugi sezon serialu „Pitbull”. Jak wspomina Mariusz Sokołowski, obraz pracy policji, jakim dysponowało jego pokolenie, ukształtowały produkcje telewizyjne z NRD i ZSRR oraz nasz rodzimy poczciwy porucznik Borewicz, brylujący w serialu „07, zgłoś się!”. – Nie było takiego wyboru seriali jak dzisiaj. Dziś działka kryminalna bardzo interesuje ludzi, fascynuje nas „ciemna strona mocy” – mówi Mariusz Sokołowski.

Choć policjanci na co dzień stykają się ze złem, niejednokrotnie mającym posmak sensacji, w rzeczywistości nigdy nie występuje ona w postaci tak skumulowanej, jak w serialach – zauważa gość Justyny Dżbik. Jak podkreśla, policyjni konsultanci ekip filmowych starają się uświadomić reżyserom, jak w danej – przewidzianej w scenariuszu – sytuacji zachowałby się prawdziwy funkcjonariusz.

– W którymś odcinku „Kryminalnych” komisarz Zawada biegnąc za przestępcą wpada do jego domu. Drogę zastępuje mu inny człowiek i pyta: „Masz nakaz?”. Zawada nie ma nakazu i odchodzi. Tymczasem policjant ma przy sobie legitymację i w sytuacjach niecierpiących zwłoki może z niej skorzystać i wejść do mieszkania bez nakazu! – mówi gość Justyny Dżbik. Jak dodaje, takie pomyłki na ekranie wynikają z faktu, że obywatele – a więc również scenarzyści – nie znają swoich praw ani uprawnień policji.

Podobne nieporozumienia zdarzają się przy okazji kręcenia scen pościgów, z których słyną zwłaszcza kryminalne produkcje filmowe i telewizyjne zza oceanu. Ścigający przestępców policjanci łamią wszelkie przepisy, a skutkiem ubocznym ich brawury są niezliczone dachowania, stłuczki, a nierzadko również zdemolowane budynki czy widowiskowe eksplozje. Tymczasem, choć jadący na sygnale radiowóz jest pojazdem uprzywilejowanym i może przejechać przez skrzyżowanie na czerwonym świetle, kierujący nim policjant musi zachować szczególną ostrożność i… zwolnić, nawet kosztem utraty dystansu do ściganego przestępcy – zauważa Mariusz Sokołowski.

Więcej o filmowych stereotypach związanych z pracą policji w rozmowie Justyny Dżbik z jej gościem. Dźwięk znajdziesz w ramce po prawej stronie.

ŁSz

Zobacz więcej na temat: Justyna Dżbik mieszkanie
Czytaj także

Nie śpiewam przed lustrem

Ostatnia aktualizacja: 31.01.2011 12:18
Mam wysoką tolerancję dla postaci Ferdynanda Kiepskiego. Koleguję się z nim, chociaż piwa z nim nie pijam - żartuje aktor, a ostatnio również piosenkarz Andrzej Grabowski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dokończą powieść klasyka fantastyki

Ostatnia aktualizacja: 31.01.2011 14:35
Trwa konkurs, którego laureat dokończy pozostawioną przez Janusza Zajdla w formie skryptu powieść "Drugie spojrzenie na planetę Ksi".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Urodzony, by grać

Ostatnia aktualizacja: 31.01.2011 15:22
Studia aktorskie wymagają szczególnego zaangażowania: skupienia się na sobie, a zarazem otwartości na świat i drugiego człowieka – mówi młody aktor Kamil Dominiak.
rozwiń zwiń