Mike Urbaniak. O teatrze widzianym z okien pociągu

Ostatnia aktualizacja: 31.12.2016 14:50
- W Polsce jest około tysiąca premier rocznie, dlatego wielbicieli teatru najłatwiej jest spotkać w pociągu. Zwłaszcza, że przybywa nam miejsc, do których po prostu warto jeździć i ludzi, na których warto "chodzić" - mówi Mike Urbaniak, krytyk i recenzent teatralny.
Audio
  • Krytyk i recenzent Mike Urbaniak podsumowuje rok 2016 w teatrze (W to mi graj/Czwórka)
  • Wywiad z reżyserką teatralną Anną Smolar (W to mi graj/Czwórka)
Zdj. ilustracyjne
Zdj. ilustracyjneFoto: Pixabay/DimitrisDoukas/dom. publiczna

Gość Czwórki przyznaje, że w tym roku duże wrażenie zrobili na nim choreografowie, performerzy i tancerze. - Ruch wchodzi do polskiego teatru dramatycznego. Z niecierpliwością czekam na kolejne posunięcia artystów związanych ze scena tańca i sporo się po nich spodziewam - mówi. 

Mike Urbaniak Twórcy, artyści, reżyserzy często piszą do mnie, że zrobili coś nowego i że fajnie by było, gdybym wpadł zobaczyć. A ja liczę się z tym, że kiedyś, po jakiejś recenzji, mogą mnie usunąć ze znajomych na swoim profilu  

Mike Urbaniak zdradza też, kto nie popisał się w tym roku na scenie, jak działa teatralna poczta pantoflowa oraz dlaczego uciekł z egzaminu do szkoły teatralnej.

W drugiej godzinie audycji Michał Piwowraek rozmawia także z nominowaną w tym roku do "Paszportów Polityki" reżyserką Anną Smolar.

***

Tytuł audycji: "W to mi graj"

Prowadzi: Michał Piwowarek

Gość: Mike Urbaniak (krytyk teatralny, felietonista, dziennikarz, twórca bloga "Pan od kultury")

Data emisji: 31.12.2016

Godzina emisji: 12.14

kul/mc

Czytaj także

"19 minut". Opowieść o dzieciach, które zabijają

Ostatnia aktualizacja: 15.10.2016 15:50
- To będzie opowieść o tragediach, które stają się naszym chlebem powszednim. O strzelaninach, zamachach. I o minutach, podczas których nie można już nic naprawić, ale można spróbować zrozumieć - opowiadają Aleksandra Nowicka i Sebastian Cybulski o sztuce "19 minut".
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Calineczka dla dorosłych". Co Andersen napisał między wierszami?

Ostatnia aktualizacja: 27.12.2016 11:51
- Zrobiliśmy to przedstawienie w osiem osób, bez reżysera. Sugerując się własnymi skojarzeniami. Ta praca była jedną wielką zabawą z Calineczką - przekonywała Helena Radzikowska.
rozwiń zwiń