"Ptakodemia". Kiedy "Ptaki" Hitchcocka zamieniają się w chore na grypę orły

Ostatnia aktualizacja: 20.12.2017 12:00
Legenda głosi, że James Nguyen w młodości nałogowo oglądał "Zawrót głowy" i "Ptaki" Alfreda Hitchcocka. - Twórczość mistrza dreszczowców zainspirowała reżysera do stworzenia filmu tak złego, że trudno sobie wyobrazić, że ktoś w 2010 był w stanie nakręcić coś takiego - mówi bloger Dominik Stankiewicz.
Audio
  • Fenomen "Ptakodemii". Zły film, który hipnotyzuje (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Tippi Hedren na planie filmu Ptaki Alfreda Hitchcocka
Tippi Hedren na planie filmu "Ptaki" Alfreda HitchcockaFoto: The Legacy Collection/PAP/Photoshot

"Birdemic: Shock and Terror" to trzeci w dorobku film Jamesa Nguyena. - Jest to zdecydowanie "shock and terror" dla zmysłów, choć w założeniu miał to być pewnie tribute to Hitchcock - ocenia autor bloga "Zryta Bania Stanleya".

Czytaj także
salma hayek pap 1200.jpg
"Od zmierzchu do świtu". Film dobry... do połowy

W filmie agresywne, bezwzględne i chore na ptasią grypę orły mordują ludzi, pustosząc zachodnie wybrzeże Stanów. - W życiu nie widziałem tak źle zaanimowanej krwi. Aż dziwne, że ekipa realizacyjna nie postarała się o sztuczną krew, która przecież nie byłaby kosztowna - dodaje ekspert. 

Budżet "Birdemic: Shock and Terror" wyniósł 10 tysięcy dolarów, a krytycy do dziś mają problem z zaklasyfikowaniem tego "dzieła". Więcej o jednym z najgorszych filmów ostatniej dekady i ptakach, które "pojawiają się za późno" w materiale Martyny Ogonek.   

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Data emisji: 20.12.2017

Godzina emisji: 7.15

kul/ac

Czytaj także

"Troll 2". Kultowy, bardzo zły film

Ostatnia aktualizacja: 05.10.2016 08:38
Niski budżet, absurdalne dialogi, kiepskie aktorstwo i fabuła nietrzymająca się kupy to doskonały sposób na najgorszy film w kinematografii. Twórcy "Trolla 2" dodali do tego jeszcze kilka elementów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Toksyczny mściciel" - tak straszny że aż piękny

Ostatnia aktualizacja: 19.10.2016 10:10
- Jest to bez wątpienia film zły, ale inaczej. Według mnie prowadzi on jakiś rodzaj dyskursu z kinem z lat 60. - mówi dr Jacek Rokosz, znawca kina klasy B.
rozwiń zwiń