Polskie Radio Dzieciom

Jesienne bajania

Ostatnia aktualizacja: 15.11.2020 11:30
Nadeszła jesień a wraz z nią więcej czasu na wspólne opowiadanie i słuchanie bajek… Czy wiecie, że niezwykłe opowieści towarzyszyły także spotkaniom, podczas których wspólnie wykonywano różne prace? Kaja Prusinowska przytoczyła historie, które nie chcą się kończyć i zaśpiewała wraz z Hanią piosenki bez końca. Brygida Sordyl i Kuba Gołdyn opowiedzieli beskidzką “boję” czyli bajkę o psie Burcosku i wilku Wilcosku. Odpowiemy też na ciekawe pytanie Stasia z przedszkola Akademia Sztuk Dziecięcych w Warszawie.
Audio
  • Jesienne bajania (Polskie Radio Dzieciom/Źródełko)
Wilczek
WilczekFoto: Shutterstock/dezy

Chodziła czapla po desce… opowiedzieć Ci jeszcze? Chodziła czapla po desce… opowiedzieć Ci jeszcze? Chodziła czapla po desce… i tak można by w nieskończoność. Przynajmniej, dopóki się nie znudzi. Takich bajeczek i rymowanek jest wiele, nie tylko w polskim folklorze. Kaja opowiadała o „zeszyciku”. Do „zeszyciku” wpisywało się ulubione wiersze czy piosenki i darowało w prezencie przyjaciółce lub innej bliskiej osobie. Jeden z takich zeszycików pokazała Kai pewna starsza pani, która dostała go od swojej przyjaciółki dawno temu. Była tam spisana niekończąca się opowiastka o pstrej kokoszce. Podobną znajdziecie w Internecie, czyta ja aktorka Irena Kwiatkowska. Poszukajcie z rodzicami „Bajki o koguciku i kurce”! A może sami wymyślicie bajeczkę, która nie chce się skończyć?

Kiedy wieczory jesienne były już długie, a robota w polu się skończyła, praca przenosiła się do domu. Trzeba było przygotować się do zimy, ocieplić dom, zgromadzić zapasy jedzenia. W takie długie jesienne wieczory dziewczyny zasiadały w chałupach i łuskały groch, darły pierze, cerowały skarpety albo wyszywały. A, żeby im się nie przykrzyło, śpiewały piosenki i opowiadały sobie historie.

Kuba i Brygida opowiedzieli taką historię, której nauczyła ich kierowniczka zespołu Magurzanie. A ją z kolei nauczył jej dziadek. Siadał w chałupie i opowiadał wieczorami zebranej wokół niego gromadce dzieci różne „boje” czyli bajki z Beskidu Żywieckiego. A były to często historie wyjaśniające różne otaczające nas zjawiska. Jeśli chcecie się dowiedzieć, czemu wilki nie mają wstępu do wsi, koniecznie posłuchajcie historii „O piesku Burcosku i wilku Wilcosku” przygotowanej przez Brygidę i Kubę!

Staś z przedszkola Akademia Sztuk Dziecięcych w Warszawie pytał, co robiono na wsi, kiedy było już ciemno i zimno, a nie było pracy w polu? Tak, jak mówili dziś Kuba i Brygida – choć nie pracowano już na zewnątrz, w domu było zawsze coś do zrobienia. Spotykano się, by wspólnie wykonywać różne prace. Jak np. darcie pierza z gęsich piór. Później takie pierze wsypywano do kołder i poduszek, były bardzo miękkie i ciepłe! Jeśli domowe oświetlenie na to pozwalało, tkało się tkaniny na wielkich drewnianych warsztatach tkackich. Odpowiednio przygotowywano też żywność. Tym wszystkim pracom często towarzyszyły opowieści i śpiew.


Nasze Muzyczne Źródełko Nasze Muzyczne Źródełko

Właśnie! Śpiew! Pamiętacie o naszym konkursie? Zgłoszenia na Nasze Muzyczne Źródełko można przysyłać do nas już tylko tydzień – do niedzieli 22. listopada! Jeśli gracie, śpiewacie ludowe piosenki wybierzcie swoją ulubioną i prześlijcie nam nagranie. Więcej szczegółów i formularz zgłoszeniowy znajdziecie na zrodelko.polskieradio.pl
Czekamy na Waszą muzykę!

***

Tytuł audycji: Źródełko

Prowadził: Piotr Kędziorek

Goście: Brygida Sordyl, Kuba Gołdyn, Kaja i Hania Prusinowskie, Staś

Data emisji: 15.11.2020

Godzina emisji: 11.00

mg

Zobacz także