Nauka

Mokro i wybuchowo

Ostatnia aktualizacja: 11.09.2010 07:00
Ciekła woda rzeźbiła powierzchnię Marsa przez całą historię tej planety – sugerują dane z Phoenixa. Atmosferę kształtowały wulkany.

Chociaż słynny lądownik dawno już nie nadaje, NASA wciąż ma pełne ręce roboty, aby przeanalizować dane, które instrument przesłał podczas swoich badań Marsa. Jak donosi dzisiejszy numer "Science," z danych tych wynika, że woda na Czerwonej Planecie do niedawna istniała w stanie ciekłym, ale bliskim zamarznięcia. 

Te zaskakujące rezultaty przyniosła analiza izotopów węgla z atmosfery Marsa. Izotopy to, oczywiście, warianty danego pierwiastka, różniące się ilością neutronów. W przypadku węgla liczba ta wynosi sześć (węglu C12), a rzadziej – siedem (węgiel C13). Phoenix dostarczył nam bardzo szczegółowych danych na temat zawartości tych pierwiatków w „powietrzu” Marsa. Dzięki temu specjaliści mogą odsłonić nieco tajemnic, jeśli chodzi o historię wulkanicznej aktywności na Czerwonej Planecie.

Zaplanowany przez NASA program eksploracji tej planety od początku zakładał wzięcie pod lupę proporcji izotopowych. Miały one stanowić uzupełnienie naszej wiedzy o dawnym Marsie – to, co wiedzieliśmy dotąd, opieraliśmy na informacjach sondy Viking oraz na analizach meteorytów, które z Marsa przedostały się na Ziemię.

Dwutlenek węgla stanowi do 95 proc. składu atmosfery Marsa. Analizy wykazały, że marsjańskie CO2 złożone jest z  izotopów węgla w tych samych proporocjach, co ziemskie. To nieoczekiwane odkrycie mówi sporo o historii Czerwonej Planety – a mianowicie, że CO2 pojawił się w atmosferze Marsa stosunkowo niedawno i że reagował z wodą obecną na powierzchni planety. - „Atmosferyczny CO2 to prawdziwy chemiczny szpieg – wyjaśnia Paul Niles, specjalista z NASA. -  Infiltruje do wszystkich rejonów planety i może wskazać na obecność wody oraz jej historię.”

Mała grawitacja Marsa i brak pola magnetycznego sprawiają, że CO2 nie może długo zalegać w jego atmosferze, bo po prostu „odlatuje” w przestrzeń kosmiczną. Dotyczy to zwłaszcza lżejszej odmiany tego związku, opartej o C12. Gdyby zatem dwutlenek węgla był tam obecny od dawna, C13 dominowałoby nad C12 – a tak nie jest. To właśnie sugeruje, że CO2 pojawił się w marsjańskim powietrzu niedawno. Skąd się wziął? Naukowcy sądzą, że powstał w wyniku erupcji wulkanicznych, których zapewne na Marsie nie brakowało.

Ciekawotką są też atomy tlenu, a dokładniej proporcja izotopu O16 do O18. Dane na ich temat pochodzą z badań Phoeniza, ale i z marsjańskich meteorytów. Tlen, który przyleciał z Marsa na Ziemię na skałach, jest bardzo charakterystyczny – współtworzy minerały, które tworzą się tylko w otoczeniu wody. Świadczy o tym większa niż zwykle ilość cięższego O18.

Co ciekawe  - proporcja izotopów tlenu ze skał nie pasuje do proporcji izotopów tlenu w marsjańskiej atmosferze. Wyjątkiem jest najmłodszy meteoryt, datowany na około 170 mln lat. W skali geologicznej to niemal mgnienie oka. Zdaniem Nilesa, świadczy to o tym, że ciekła woda była obecna na powierzchni Marsa na tyle obficie, aby zmieniać skład chemiczny atmosfery i tamtejszych skał. Była obfita nawet wtedy, kiedy powierzchnia Marsa wyglądała tak jak dzisiaj, a zatem w swojej większej części była zimna i sucha.

(ew/sciencedaily.com)

Czytaj także

Feniks zasypia zimą

Ostatnia aktualizacja: 17.11.2008 11:46
Marsjański lądownik Phoenix przerwał komunikację z Ziemią.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Słony czy zamrożony?

Ostatnia aktualizacja: 18.06.2008 17:56
Lądownik Phoenix, badający powierzchnię Czerwonej Planety, odsłonił tajemniczą białą substancję.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jest woda

Ostatnia aktualizacja: 01.08.2008 14:55
Lądownik Phoenix odkrył na Czerwonej Planecie lód wodny.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Czy Phoenix się odezwie?

Ostatnia aktualizacja: 18.01.2010 11:42
Urządzenie najprawdopodobniej zamarzło, ale NASA nie traci nadziei.
rozwiń zwiń