Nauka

Nieznana cywilizacja z Himalajów

Ostatnia aktualizacja: 01.03.2011 12:30
Intensywne badania archeologiczne w rejonie w Himalajach doprowadziły do odkrycia śladów nieznanej kultury. Jej pozostałości znikają na naszych oczach.

Nieznana dotąd cywilizacja rozwijała się w wykutych w skałach jaskiniach. Co ciekawe, badacze natrafili w  jednej z wysoko położonych grot na pochówek 27 osób. Pochowani zmarli to zarówno kobiety, jak i mężczyźni, młodzi i starsi. Szczątki wszystkich złożono razem w drewnianej strukturze około 1500 lat temu. Naukowcy uważają, że być może natrafili na prehistoryczne początki tradycji tzw. pochówków niebiańskich, do dzisiaj popularnych w Tybecie.

Pogrzeb powietrzny lub pogrzeb niebiański to buddyjska i zoroastryjska forma pochówku zwłok ludzkich spotykana w Azji, podczas której zwłoki zmarłego – łącznie ze szkieletem - stają się żerem dla ptaków drapieżnych. Tego typu pogrzeby spotykane są do dzisiaj - najczęściej w Tybetańskim Regionie Autonomicznym (Chiny). Po zgonie następuje trwający 3–5 dni okres obrzędów religijnych, podczas których kapłan buddyjski odczytuje Księgę Umarłych, aby ułatwić opuszczenie martwego ciała przez ciało subtelne. Następnie przed świtem zwłoki przewozi się w specjalne, odosobnione miejsce, zwane Doliną Buddy, niedaleko świętej góry Kajlas. Tam grabarze wielokrotnie nacinają powłoki ciała i zostawiają nagie zwłoki na żer sępów. Grubsze kości, pozostawione przez ptaki, są rozbijane na miazgę siekierą tak, aby ptaki mogły je zjeść. Zmarli z jaskini mogli być "pochowani" właśnie w ten sposób, a pozostałości ich ciał następnie złożono we wspólnym grobie.  

Już w zeszłym roku w tym rejonie Himalajów odnaleziono pochówek z V wieku. Odkryto, że ciało, przed złożeniem do grobu, zostało pozbawione tkanek miękkich – to znaczy, że w grobie znalazł się jedynie szkielet. To wyraźnie różniło dawnych mieszkańców królestwa Mustang od ich tybetańskich sąsiadów, gdzie sępom ofiarowywano nie tylko miękkie tkanki, ale i szkielet zmarłych.

Z badań DNA pochowanych w grobie osób wynika również, że rzeka Kali Gandaki (Czarna Rzeka), nad którą leży Mustang, pełniła w starożytności ważna rolę na szlaku migracji pomiędzy Tybetem i środkową Azją. Była również ważną arterią na Jedwabnym Szlaku.

Z kolei jaskinie, w których znaleziono pochówek, mogą być jeszcze starsze. Jak uważa członek ekipy badawczej dr Mark Aldenderfer z National Geographic, pochodzą sprzed około 3000 lat

Tymczasem ten rejon, tak ważny z historycznego punktu widzenia, dosłownie znika na naszych oczach. Groty, często wyrzeźbione ludzka ręką, znikają wartswa po wartswie pod wpływem monsunów. – Wskazówki wyjaśniające, kto i po co zbudował te groty, nikną na naszych oczach – żali się Pete Athans, amerykański badacz zaangażowany w zakończony właśnie projekt. – Pochówek, który znaleźliśmy, jest zagrożony. Skały, w których się znajduje, są bardzo delikatne. Częśc już się zawaliła. Nie wierzę, aby to miejsce przetrwało jeszcze jeden monsun.

(ew/myrepublica.com/wiki)

Czytaj także

Polska szkoła w Nepalu

Ostatnia aktualizacja: 23.10.2010 09:30
- To będzie szkoła dla 250 dzieci, które są ofiarami tragicznej dziesięcioletniej wojny domowej w Nepalu – mówi gość "Sygnałów Dnia" Ania Lichota, trzecia Polka, która zdobyła Koronę Ziemi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Słynny himalaista zaginął w lawinie

Ostatnia aktualizacja: 25.10.2010 07:34
Podczas wspinaczki na siedmiotysięcznik Baruntse w Nepalu zaginął słynny nepalski himalaista Chuwang Nima.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Internet na szczycie świata

Ostatnia aktualizacja: 02.11.2010 07:00
A dokładniej szczycie Mount Everestu. Można tam serfować w sieci.
rozwiń zwiń