Radiowe Centrum Kultury Ludowej

Raphael Rogiński i tajemniczy serbski ogród

Ostatnia aktualizacja: 26.06.2025 10:03
W ostatnich latach Raphael Rogiński wybierał się nad Morze Czarne, na Litwę, do Afryki Zachodniej. Teraz za cel kolejnej muzycznej podróży obrał Serbię, kolejne miejsce przenikania się kultur. Nie jest to wyprawa samotna, bowiem towarzyszy mu żeńskie trio Ružičnjak Tajni, Tajemniczy Ogród.
Okładka płyty Raphaela Rogińskiego i Ruinjak Tajni
Okładka płyty Raphaela Rogińskiego i Ružičnjak TajniFoto: mat. promocyjne

Zacznijmy od niego, bo to zespół, który zebrał się ad hoc, specjalnie na nagranie „Bury”, która swój tytuł wzięła od zimowego wiatru targającego Bałkanami, symbolizującego „kulturowe napięcia kształtującego region”. W skład Ružičnjaka Tajnego wchodzą muzyczki niezwykłe. Śpiewaczka Svetlana Spajić od ponad 30 lat zajmuje się tradycyjną muzyką serbską, jest legendą lokalnej sceny alternatywnej, a jej muzyczne CV niejedną słuchaczkę przyprawiłoby o szybsze bicie serca. Ostatnio można jej posłuchać w święcącym tryumfy wśród krytyków triu Gordan, które w zasadzie robi to samo – reinterpretuje tradycyjną muzykę bałkańską, poszukując nowych sensów, żeniąc ją z muzyką eksperymentalną. Marina Džukljev pochodzi z tego drugiego świata, jest pianistką specjalizującą się nie tylko w eksperymentach godnych Warszawskiej Jesieni, ale też muzyce improwizowanej. Wreszcie skrzypaczka Tijana Golubović, swobodnie poruszająca się między tymi dwoma światami.

Na „Burę” z jednej strony składają się reinterpretacje ludowych pieśni z różnych regionów Serbii, dobrane tak, by jak najmocniej podkreślić wielokulturowy charakter Bałkanów, gdzie Słowiańszczyzna przeplata się z wpływami łacińskimi, albańskimi, greckimi, tureckimi, żydowskimi a pośrednio i perskimi czy arabskimi. Przez wieki kultury mieszały się tu niczym w tyglu. Z drugiej strony usłyszymy kompozycje Raphaela, inspirowane sufickimi wierszami przetłumaczonymi na serbski w XIX wieku. Nie pierwszy raz Rogiński zaszczepia swoją muzykę w poezji, robił tak już na „African Mystic Music”. I podobnie, jak tam, czy jak na „Zaświeć niesącku” Żywizny wszystko jest spójne, nie ma wrażenia, że album rozpada się na dwie części, a każdy ciągnie w swoją stronę.

Nawet w momentach, gdy Raphael gra całkiem sam, czuć obecność Ružičnjaka Tajnego. One wnoszą przede wszystkim zanurzenie w serbskiej tradycji, ale i eksperymentalne ciągoty, nowe kolory, perspektywy. Jak w „Boga slavi”, przejmującej religijnej, mistycznej pieśni, w której skrzypce Tijany brzmią płaczliwie niczym instrument Stroha. Marina często ucieka się do preparacji pianina, tłumi struny, matowi brzmienie. Czasem brzmią ostro, prawie industrialnie, czasem mięciutko, jak otulający, ciepły koc. To bardzo zimowy album, surowy, wyrazisty. Pod tym względem zupełnie inny niż słoneczny przez mgłę „Žaltys” czy jesienny „Talan”. To muzyka okrytych śniegiem niewysokich gór, małych wiosek, z których sylwetek wystają dzwonnice i kopuły cerkwi i minarety, skrzypiącego śniegu. Momentami słychać w niej przestrzenie Anatolii, jak w „Suze, Suze” czy „Ötme Bülbül”, w którym gitara Raphaela brzmi niczym serbska tambura. To muzyka intymna i bliska, do czego też przyzwyczaił Rogiński, pełna szeptu, a jednocześnie mocna głosami Ružičnjaka, wszystkie trzy śpiewają, w „Mirišu” pojawia się jeszcze Mila Gavrilović.

Bardzo tradycyjne momenty sąsiadują tu z awangardą, często w obrębie jednego utworu. Pokazują, że te dwa światy nie muszą być sobie odległe. A przede wszystkim, że mogą mówić wspólnym głosem. „Golubice bela” wyrasta z riffu bardzo charakterystycznego dla Rogińskiego, potem dołączają niskie dźwięki fortepianu, nad którym Svetlana buduje swoją opowieść, a w połowie utwór zmienia się w skoczną piosenkę. Kończąca album „Selo moje, sve mi tebi zove” podąża w podobną stronę i jest jednym z najpiękniejszych momentów albumu. Bardzo pięknego, pełnego wrażliwości na otaczający świat, wypełnionego wyrazami miłości do wielokulturowego świata, styku cywilizacji, gdzie dzieją się rzeczy najciekawsze, gdzie od centrum ważniejsze są pogranicza.


Michał Wieczorek


Raphael Rogiński i Ružičnjak Tajni

Bura

[2025]

Ocena: 4/5


***

Więcej recenzji - w naszym dziale Słuchamy.