Historia

Dzień świętego Walentego w polskiej kulturze

Ostatnia aktualizacja: 14.02.2023 05:38
Popularne walentynki nie są wyłącznie anglosaską komercyjną modą, która trafiła do Polski w latach 90. XX wieku. Dzień świętego Walentego jest zakorzeniony w polskiej kulturze.
Święty Walenty uzdrawiający chorego na miedziorycie z lat 30. XIX wieku
Święty Walenty uzdrawiający chorego na miedziorycie z lat 30. XIX wiekuFoto: Biblioteka Cyfrowa Polona

Geneza walentynek

Obchodzone 14 lutego walentynki mają długą tradycję. Ich rodowód sięga starożytnego Rzymu, w którym w okolicach 14-15 lutego obchodzono Luperkalia – święto ku czci boga Luperkusa, mającego chronić ludność przed wilkami. Kult tego boga wywodził się jeszcze z czasów, kiedy Półwysep Apeniński zamieszkiwały liczne plemiona italskie. Podczas tego święta panny i kawalerowie losowali karteczki z imionami swoich obiektów uczuć, z którymi następnie starali się pogłębić znajomość.

Żywot świętego Walentego

Święty Walenty jest świętym w Kościele katolickim i Cerkwi prawosławnej, którego wspomnienie jest obchodzone 14 lutego. Walenty był rzymskim lekarzem i prawdopodobnie także biskupem Interrammy (obecnie Terni), który żył w III wieku. Zasłynął z udzielania ślubów legionistom, pomimo obowiązującego zakazu zawierania małżeństw przez młodych żołnierzy. Kiedy o tej działalności dowiedział się cesarz Klaudiusz II, rozkazał wtrącić Walentego do więzienia.

Biskup, odbywając karę, zakochał się w niewidomej córce strażnika. Zdołał uprosić swojego dozorcę, by mógł zobaczyć się z jego córką i zbadać jej wzrok. Walenty przywrócił wzrok dziewczynie już na pierwszym spotkaniu. Rozgniewany przebiegiem sprawy cesarz, zdecydował o posłaniu lekarza na śmierć. Rzymscy żołnierze śmiertelnie pobili Walentego, a kiedy skonał, odcięli mu głowę mieczem. W agonii przyszły święty powierzył opiece Boga osoby cierpiące na epilepsję, podagrę i dolegliwości natury psychicznej.

Według legendy Walenty na dzień przed egzekucją napisał do ukochanej list, który zakończył słowami "od Twojego Walentego". Stąd ma się wywodzić późniejszy zwyczaj wzajemnego wysyłania sobie okolicznościowych kartek – walentynek.

Walenty został kanonizowany przez papieża Aleksandra VI w 1496 roku. Święty jest patronem pokoju, pszczelarzy, zakochanych, osób chorób psychicznie oraz cierpiących na epilepsję. Jego kult zaczął rozpowszechniać się w średniowieczu, kiedy wierni zaczęli pielgrzymować do Rzymu, w którym został pochowany święty.

Kult świętego

W Anglii święto walentynek było znane już w XIV wieku. Wzmianki o nich znajdują się m.in. w utworach poety i filozofa Geofreya Chaucera. Walentynkowe kartki pojawiły się w Anglii na przełomie XVII i XVIII wieku. Zazwyczaj zawierały one krótkie, zalotne wierszyki oraz różne sentencje ozdobione ręcznie malowanymi obrazkami, głównie kwiatami. W połowie XVIII wieku na Wyspach Brytyjskich pojawiły się pierwsze drukowane kartki walentynkowe, które z czasem wyparły te pisane ręcznie.

Kult św. Walentego był popularny także w Polsce za sprawą znajdujących się na jej terenie relikwii patrona zakochanych. Nie wiadomo, w jaki sposób znalazły się one w Polsce. Najbardziej znanym miejscem ich przechowywania jest Chełmno na Kujawach, gdzie relikwie cząstki głowy świętego znajdują się w kościele farnym pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny.

Zabytkowy relikwiarz wykonano w 1630 roku z polecenia księżnej Jadwigi Działyńskiej, która chciała w ten sposób podziękować za uzdrowienie, do którego doszło za wstawiennictwem świętego. Rokrocznie w Chełmnie 14 lutego odbywa się uroczysty odpust rozpoczynający kilkudniową miejską imprezę o nazwie Walentynki Chełmińskie. Relikwie św. Walentego można nawiedzić także w Krakowie w bazylice św. Floriana, Poznaniu, Lublinie, Grodzisku, Kłocku, Rudach Wielkich, a nawet na Jasnej Górze w Częstochowie.

Wota dla Walentego

W Polsce jeszcze w dwudziestoleciu międzywojennym ludzie cierpiący na epilepsję udawali się 14 lutego do kościołów, by wziąć udział w specjalnym nabożeństwie. W kurpiowskich parafiach Krzynowłoga Wielka i Brodowe Łąki nazywano je "małym odpustem".

Na nabożeństwo przynoszono ręcznie ulepione wota zwane osiarami. Przybierały one formę serc, rąk, nóg, szczęk, ale najczęściej były to kulki i krążki woskowe. Przynoszono je do kościoła w intencji uleczenia chorych psychicznie, na padaczkę, nerwice, paraliże i migreny. Czasami przygotowywano także wota w postaci dzieci, by uleczyć niemowlęta nieprzerwanie płaczące po nocach. Początkowo wota wykonywali sami chorzy. Jednak z czasem kościelni zaczęli wypożyczać je wiernym za drobną opłatą lub za jedzenie.

W trakcie nabożeństwa wierni z wotami na ręku trzykrotnie okrążali ołtarz, zbierali kurz z desek i wcierali go w bolące miejsca, prosząc o zdrowie dla siebie i bliskich. Przede wszystkim prosili o pomoc chorym na tzw. rzucawkę lub chorobę świętego Walentego, jak nazywano dawniej epilepsję.

Potężne świece

Na Pomorzu na kilka dni przed świętem odlewano wielkie świece wotywne wysokości chorego. Następnie w jego intencji zanoszono je w ofierze do kościoła. Wosk pszczeli jako materiał, z którego wykonywano świece, pojawił się nieprzypadkowo - w wierzeniach ludowych był szlachetną substancją, dobroczynną i cenną jak złoto. W innych regionach Polski także modlono się do św. Walentego z prośbą o uzdrowienie, z tą różnicą, że nie wymawiano nigdy nazwy choroby, ze strachu, że sprowokowana będzie bardziej nękać chorego.

Wierzenia związane z pogodą

Z dniem świętego Walentego wiązały się także przesądy dotyczące pogody. Powiadano, że od 14 lutego nie należy przechodzić ani przejeżdżać przez zamarzniętą wodę. O tej porze roku lód mógł już łatwo pękać i załamywać się. Jeśli wystąpiła konieczność wejścia na lód, trzeba było polecić się opiece świętego, wypowiadając zdanie: "Święty Walek tych powali, co patronem go nie zwali".

Walentynki obecnie

Zwyczaj oddawania czci św. Walentemu jako patronowi osób zmagających się z różnymi chorobami, zaczął zanikać po II wojnie światowej. W latach 90. XX wieku, na fali transformacji ustrojowej do Polski z krajów anglosaskich przywędrowała nowa forma obchodzenia tego dnia. W przeciwieństwie do dawnej ma całkowicie świecki, komercyjny charakter i polega na wręczeniu okolicznościowych kartek i drobnych upominków obiektom swych uczuć lub osobom, które po prostu się lubi.

sb\im


Czytaj także

Zapusty – staropolski karnawał

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2019 08:00
Karnawał to czas uciech i zabaw, który trwa od święta Trzech Króli do wtorku poprzedzającego Środę Popielcową. Polskie zapusty były pełne fantazji.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Święto Ofiarowania Pańskiego w dawnej Polsce

Ostatnia aktualizacja: 02.02.2019 08:01
W polskiej tradycji ludowej święto było znane pod nazwą Matki Boskiej Gromniczej. Tego dnia wierni w kościołach święcili świece, które miały chronić domy przed burzami i piorunami.
rozwiń zwiń