Prezydent stwierdził, że bezpieczeństwa nie gwarantuje nawet członkostwo w sojuszu, wskazując na przykład rosyjskich dronów w Polsce.
Wiek XXI niewiele różni się od przeszłości; jeśli naród chce pokoju, nadal musi pracować nad bronią. To chore, ale taka jest rzeczywistość. Nie prawo międzynarodowe ani współpraca, a tylko broń decyduje o tym, kto przetrwa - powiedział Wołodymyr Zełenski. Doskonale wiecie, że prawo międzynarodowe nie działa w pełni, jeśli nie ma się wpływowych przyjaciół, którzy naprawdę chcą go bronić - dodał, zwracając się do obecnych na sali przywódców.
Prezydent Ukrainy podkreślił, że zaświadczyć o tym mogą Sudańczycy, Somalijczycy, Palestyńczycy i Syryjczycy. Wezwał przy tym do zniesienia sankcji przeciwko Syrii.
Ocenił, że bezpieczeństwa nie gwarantuje nawet członkostwo w NATO. Wskazał przykład rosyjskich dronów, które wtargnęły w przestrzeń powietrzną w Polsce.
- Niedawno 19 rosyjskich dronów naruszyło polską przestrzeń powietrzną, tylko cztery zostały zestrzelone. Na szczęście nie były to Shahedy ani nic gorszego, w przeciwnym razie skutki byłyby przerażające. Estonia po raz pierwszy w historii musiała zwołać posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ, ponieważ rosyjskie myśliwce celowo wkroczyły w jej przestrzeń powietrzną - przypomniał Zełenski.
Szef państwa ukraińskiego mówił też o zapaści porządku międzynarodowego i rozprzestrzenianiu się broni, przywołując nieudany zamach na prezydenta USA Donalda Trumpa i zamach na prawicowego aktywistę Charlie'ego Kirka oraz zabójstwo ukraińskiej uchodźczyni w USA Iryny Zaruckiej.
Zełenski zwrócił uwagę na to, jak rosyjska agresja wpłynęła na ewolucję broni i użycie dronów.
- Dziesiątki tysięcy ludzi wiedzą teraz, jak profesjonalnie zabijać dronami, a powstrzymanie takiego ataku jest trudniejsze niż powstrzymanie jakiejkolwiek broni palnej, noża czy bomby. Właśnie to Rosja przyniosła swoją wojną. Kiedyś tylko najsilniejsze kraje mogły używać dronów, ponieważ były one drogie i skomplikowane. Teraz nawet proste drony pokonują tysiące kilometrów - mówił Zełenski. - Technologia wojenna nie przejmuje się już geografią. Teraz ją przekształca - podkreślił, przypominając, że niedawno lotniska w Europie musiały zostać zamknięte z powodu dronów, które pojawiły się w ich pobliżu.
Przekonywał, że powstrzymanie rosyjskiej agresji jest tańsze niż przeciwdziałanie jej skutkom oraz inwestycje w bezpieczeństwo i wyścig zbrojeń.
- To od was zależy, czy nastanie pokój, czy będziecie kontynuować handel z Rosją i pomagać jej finansować tę wojnę. Od was zależy, czy jeńcy zostaną uwolnieni, czy wojna się skończy, dokąd wrócą porwane dzieci, czy zakładnicy zostaną uwolnieni, to zależy od was - powiedział. - Więc nie milczcie, gdy Rosja przeciąga tę wojnę. Proszę, zabierzcie głos i potępcie ją. Proszę, dołączcie do nas w obronie życia oraz międzynarodowego prawa i porządku - wezwał na zakończenie.
PAP/IAR/ks