- ETPCz bardzo konkretnie opisał kontekst agresji zbrojnej Federacji Rosyjskiej. Wnioski (ETPCz) powinny stać się podstawą do pracy specjalnego trybunału. Uważam, że tak właśnie będzie w przyszłości – oświadczyła ukraińska pełnomocniczka w ETPCz Marharyta Sokorenko.
Sokorenko oceniła, że decyzja Trybunału jest bezprecedensowa nie tylko dla Ukrainy lecz także dla Europy.
- Europejski Trybunał, ogłaszając wyrok, podkreślił charakter i skalę przemocy, której doświadczają nasi obywatele w związku ze zbrojną agresją Federacji Rosyjskiej i wyraźnie zaznaczył, że ta agresywna wojna prowadzona przez Rosję to nie tylko kwestia naruszenia praw człowieka i porządku pokojowego w Europie, lecz stanowi zagrożenie i atak na pokojowe współistnienie w Europie – powiedziała pełnomocniczka.
Sokorenko wyjaśniła także, że orzeczenie ETPCz będzie pomocne przy rozpatrywaniu indywidualnych skarg, które zostały już wniesione do tej instytucji.
ETPCz wypowiadał się w sprawie, w której połączono cztery skargi przeciwko Rosji. Trzy zostały wniesione w latach 2014 i 2022 przez Ukrainę i dotyczyły naruszeń praw człowieka po 2014 r. na terenach kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów oraz naruszeń po 2022 r., czyli po pełnowymiarowej inwazji Rosji. Do nich dodano skargę wniesioną przez Holandię, dotyczącą zestrzelenia boeinga, strąconego rakietą odpaloną z terenów kontrolowanych przez separatystów.
Sąd uznał, że w przypadku zestrzelenia samolotu doszło do złamania m.in. artykułów Europejskiej Konwencji Praw Człowieka - mówiącego o prawie do życia (art. 2) i zakładającego prawo do skutecznego środka odwoławczego w przypadku naruszeń konwencji (art. 13).
ETPCz uznał istnienie na terenach kontrolowanych przez separatystów bądź (od 2022 r.) okupowanych przez Rosję praktyk administracyjnych, które skutkowały łamaniem licznych praw człowieka przewidzianych w konwencji. Wymieniał takie działania, jak przymusowe przemieszczanie ludności, zabijanie cywilów i wojskowych ukraińskich poza operacjami bojowymi, a także tortury oraz przypadki niszczenia, plądrowania i odbierania mienia.
Pozwane państwo „powinno bezzwłocznie uwolnić, bądź bezpiecznie przekazać wszystkie osoby, które zostały pozbawione wolności na terytorium Ukrainy znajdującym się pod okupacją Rosji bądź sił kontrolowanych przez Rosję” - oświadczył ETPCz. Nakazał także Rosji współpracę w celu „ustanowienia międzynarodowego i niezależnego mechanizmu”, zapewniającego jak najszybszą identyfikację „wszystkich dzieci przewiezionych z Ukrainy do Rosji i na tereny kontrolowane przez Rosję”.
Sąd powtórzył w środę, że uznaje, iż wydarzenia, do których doszło po 2014 r. na terenach kontrolowanych przez separatystów podlegają jurysdykcji rosyjskiej w znaczeniu, o którym mówi art. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Strony tej konwencji zobowiązują się zapewnić osobom podlegającym ich jurysdykcji prawa przewidziane w dokumencie. Z decyzji sądu wynika więc, że uznał on Rosję za odpowiedzialną za to, co działo się na terenach pod kontrolą separatystów - mimo twierdzeń Moskwy, że konflikt w Donbasie toczył się poza jej terytorium.
W sądzie w Strasburgu nie było w środę przedstawiciela Rosji. Od września 2022 r. nie jest ona stroną Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Jednak ETPCz rozpatruje skargi przeciwko Rosji wniesione przed datą jej wycofania się z konwencji i uznaje, że odpowiada ona za naruszenia popełnione przez wrześniem 2022 r. Również w środowym orzeczeniu ETPCz wypowiadał się na temat wydarzeń, do których doszło przed 16 września 2022 r. - czyli w pierwszych miesiącach pełnowymiarowej inwazji rosyjskiej.
PAP/ks