Założycielka i dyrektorka tej placówki, zakonnica z Polski siostra Michaela Rak w rozmowie z Polskim Radiem wspomina, że zabiegała o to, by papamobile nieco zwolnił w pobliżu hospicjum i pobłogosławił chorych. Papież zrobił o wiele więcej. - To było dla mnie niesamowite, bo ochrona, która towarzyszyła papieżowi na motocyklach i innymi samochodami, przejechała budynek hospicyjny i pojechała dalej w dół w kierunku katedry, a Papamobile się zatrzymało i papież wysiadł i to było właśnie to, co było określone, że będzie coś nieoczekiwanego. I papież podszedł do każdego chorego, pobłogosławił, obdarował właśnie tym swoim błogosławieństwem, ale też i pamiątkowym różańcem - wspominała.
Papież Franciszek w ostatnich latach kilka razy wspierał wileńską placówkę opieki paliatywnej. Dzięki niemu wyremontowano windę, która codziennie wozi chorych. W zeszłym roku przekazane zostały też środki na dwa samochody, dzięki którym pracownicy i wolontariusze mogą dotrzeć do chorych w innych częściach Litwy. - Kiedy dotarła do nas wiadomość, że papież przeszedł już z ziemi do nieba, samochody jeżdżą papieską flagą przewiązaną właśnie czarną wstążką na znak, powiedziałabym, żałoby tego bólu serca, ale i nadziei, że tam w niebie właśnie dokona się to, co się dokonuje tutaj poprzez miłość - mówiła siostra.
Pielgrzymka papieża na Litwę odbyła się we wrześniu 2018 roku. Franciszek modlił się m.in. w wileńskiej Ostrej Bramie, na placu Katedralnym w Wilnie oraz w parku Santaka w Kownie.
IAR/dad