Redakcja Polska

Najważniejsze wydarzenia tygodnia: 31.12.2021 r.

31.12.2021 17:06
W tym wydaniu: kolejna tym razem telefoniczna rozmowa prezydentów USA i Rosji dotycząca, m.in. Ukrainy, skandaliczna decyzja moskiewskiego sądu o likwidacji Memoriału oraz "tsunami zakażeń" koronawirusem.
Audio
W rozmowie z Władimirem Putinem Joe Biden zagroził kolejnymi sankcjami w razie dalszej eskalacji konfliktu Rosji z Ukrainą. Kreml ocenił, że byłby to kardynalny błąd
W rozmowie z Władimirem Putinem Joe Biden zagroził kolejnymi sankcjami w razie dalszej eskalacji konfliktu Rosji z Ukrainą. Kreml ocenił, że byłby to kardynalny błądRon Adar/ Shutterstock, Frederic Legrand - COMEO/ Shutterstock

STANY ZJEDNOCZONE GROŻĄ ROSJI "SANKCJAMI O WIELKIEJ SKALI"

Relacje Rosji z Ukrainą oraz ewentualne sankcje USA znalazły się wśród tematów, które zostały poruszone przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena w rozmowie z Władimirem Putinem. Rozmowa telefoniczna obu prezydentów trwała 50 minut, a jej inicjatorem był prezydent Rosji - podają amerykańskie media.

Jak poinformowały służby prasowe Białego Domu, amerykański prezydent powiedział w czasie rozmowy, że Zachód nałoży na Rosję "sankcje o wielkiej skali", jeśli strona rosyjska będzie eskalować konflikt na wschodniej Ukrainie. Zastrzegł jednak, że nie zamierza wysyłać wojsk amerykańskich w rejon Ukrainy.

Z kolei doradca prezydenta Putina do spraw zagranicznych Jurij Uszakow przekazał dziennikarzom, że nałożenie sankcji będzie "kardynalnym błędem" Zachodu oraz może doprowadzić do "całkowitego załamania" relacji pomiędzy obydwoma krajami. 

Profesor Zbigniew Lewicki ocenia, ze z czwartkowej rozmowy Joe Biden-Władimir Putin wyniknie raczej niewiele, miedzy innymi ze względu na relatywnie krótki, 50-minutowy czas jej trwania.

Zdaniem amerykanisty, prezydent Władimir Putin chce wykorzystać sam fakt rozmowy z prezydentem USA na użytek wewnętrzny.

17 grudnia MSZ Rosji opublikowało propozycje dotyczące tzw. gwarancji bezpieczeństwa, których Moskwa domaga się od Zachodu, m.in zapewnienia, ze Ukraina i Gruzja nie zostaną przyjęte do NATO.

"JEDNA Z NAJWSTYDLIWSZYCH KART W HISTORII WSPÓŁCZESNEJ ROSJI"

W Rosji nie milkną głosy krytyki, w związku z likwidacją Memoriału. Orzeczenie w tej sprawie wydał Sąd Najwyższy Federacji Rosyjskiej. Publicysta i obrońca praw człowieka Nikołaj Swanidze napisał na swoim blogu, że taka decyzja sądu przynosi wstyd rosyjskiemu społeczeństwu. Natomiast współzałożyciel Memoriału, również obrońca praw człowieka Lew Ponomariow ostrzegł przed nadciągającą falą represji politycznych. Z szacunkiem o pracy historyków Memoriału wypowiedział się ambasador Polski w Rosji Krzysztof Krajewski.

Rosyjski dziennikarz Andriej Łoszak nazwał decyzję sądu w sprawie likwidacji Memoriału „rewanżem potomków stalinowskich ochroniarzy”. W jego ocenie, zamknięcie takiej instytucji jak Memoriał, która chroniła pamięć o ofiarach sowieckiego terroru, to „publiczne usprawiedliwianie stalinowskich represji”.

Kolejnego dnia, w środę, moskiewski sąd zlikwidował Centrum Obrony Praw Człowieka „Memoriał”. Kilkadziesiąt osób zgromadzonych przed gmachem sądu skandowało: „hańba” i „Memoriał będzie żył”.

W ocenie adwokata Ilii Nowikowa, prokuratura i sądy w obu przypadkach nie działały samodzielnie: „Właśnie to synchroniczne działanie dwóch różnych prokuratorów, którzy udają, że nie ma między nimi związku jest oznaką tego, iż żaden z nich nie podejmował samodzielnie decyzji w tej sprawie i każdy dostał polecenie z zewnątrz, z góry”.

W ocenie rosyjskich obrońców praw człowieka, części intelektualistów, dziennikarzy i komentatorów - sądowe postanowienia o likwidacji struktur Memoriału, to jedna z najwstydliwszych kart w historii współczesnej Rosji.

CORAZ TRUDNIEJSZA SYTUACJE EPIDEMICZNA

Jednoczesne rozprzestrzenianie się wariantów koronawirusa Delta i Omikron prowadzi do "tsunami zakażeń". Tak sytuację pandemiczną opisał dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom Ghebreyesus: "W tej chwili Delta i Omicron stanowią bliźniacze zagrożenie, które prowadzi do rekordowej liczby zakażeń. Konsekwencją tego jest gwałtowny wzrost liczby hospitalizacji i zgonów. Jestem bardzo zaniepokojony tym, że Omicron, będąc wysoce zaraźliwym i rozprzestrzeniając się w tym samym czasie co Delta, prowadzi do "tsunami" zakażeń".

W ciągu minionego tygodnia codziennie na świecie rejestrowano prawie 900 tysięcy nowych przypadków. Mimo, że od rozpoczęcia szczepień przeciwko Covid 19 minął już rok. 

Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Katarzyna Semaan.